Od tygodnia siedzę przywalona próbnymi maturami (to dlatego tu nie zaglądam). Odczytywanie jednego powalająco pasjonującego hieroglifu zajmuje mi średnio 20 minut, uwierzcie. Mam do sprawdzenia 67 prac. Który hydraulik pracowałby po godzinach przez tydzień za darmo? 20 lat temu, gdy zaczynałam, istniało coś takiego jak "dodatek polonistyczny" do pensji. Był śmiesznie niski, ale ociupinę niwelował poczucie życiowego frajerstwa i mogłam z godnością spojrzeć w oczy WF-iście. Dziś moje dzieci, widząc, że po raz kolejny zawalam weekend, bo po raz kolejny czytam pieprzone "Przedwiośnie" Żeromskiego, śmieją się, że jestem wafel.
- No, popatrz - zżymam się, gdy stężenie gamonia w arkuszu maturalnym zbliża się do ekstremum - dla tej niuni postać fikcyjna i fantastyczna to dokładnie to samo!
Mąż-fizyk patrzy mi głęboko w oczy:
- Postać fikcyjna to wymyślona, a fantastyczna ... to taka jak ty.
zoykaa
10 grudnia 2011, 15:57MAz jest nieziemski,fizycznie:)a skoro nieziemski to aniol:)cmok,zoyka rowniez humanistka:)a na dodatek corka polonistki:)
Magusia.krakow
10 grudnia 2011, 15:52Pełny szacunek...mam maturę w maju :))) Póki co jutro pisemny z j.polskiego . Pozdrawiam :))
dorisgie
10 grudnia 2011, 15:36Jednym zgrabnym zdaniem Mąż odczarował zły urok próbnych matur:) Ja sprawdzam próbne egzaminy gimnazjalne więc wiem co to za uczucie. Moim myli się język angielski chyba z angolskim...
BigBaba1
10 grudnia 2011, 15:22Wspołczuję . Postać fikcyjna=fantastyczna? Dobre ;-DDDDDD Pozdrawiam
caiyah
10 grudnia 2011, 15:05mąż mam rację :)
omojboze
10 grudnia 2011, 14:41No, to czekamy na humor z próbnych matur:)
Magdula76
10 grudnia 2011, 14:35Pozdrowienia dla Meza fantastycznej Kobiety:)Buzka:)
kristin9
10 grudnia 2011, 13:57Fantastyczny mąż :)
karmelcia222
10 grudnia 2011, 13:39Kochany mężulek:)))
elasial
10 grudnia 2011, 13:23No to na coś Ci się te próbne matury przydały jednak. Fizykowi trudno robić takie spostrzezenia i podziały na co dzień- mniemam. A tu proszę! Choć wnioskując z innych wpisów Twój mąż to bardzo pozytywny Mężczyzna.
Nona30
10 grudnia 2011, 13:13Mąż zdał kolejną maturę w swoim życiu :) Miłego weekendu.
KaSia1910
10 grudnia 2011, 13:05no widzisz ty masz męża, na szóstkę z plusem, pozdrawiam
calineczkazbajki
10 grudnia 2011, 12:50ps. czy istnieje coś takiego jak związki zawodowe w nauczycielstwie ?
Agusienka123
10 grudnia 2011, 12:48jeden pozytywny wniosek z tego wszystkiego masz kochanego męża,tylko pogratulować
calineczkazbajki
10 grudnia 2011, 12:46ale za to męża masz cudownego :)
KarolinaAnna1983
10 grudnia 2011, 12:10:D
sempe
10 grudnia 2011, 11:56współczuje czytania w domu i zawalania swojego czasu! to nasza szara polityka ze wszędzie trzeba za "darmo" pracować. pozdrawiam
Migdal0606
10 grudnia 2011, 11:41Moim zdaniem albo mozesz sprawdzac prace w szkole - masz moze jakies okienka? Albo faktycznie dokładać do interesu...
barbra1976
10 grudnia 2011, 11:34widzisz cos za cos,nie ma dodatku ale jest fantastyczny maz:)))
MajowaStokrotka
10 grudnia 2011, 11:28Bo polonistki to takie Siłaczki po prostu...:*