Od tygodnia siedzę przywalona próbnymi maturami (to dlatego tu nie zaglądam). Odczytywanie jednego powalająco pasjonującego hieroglifu zajmuje mi średnio 20 minut, uwierzcie. Mam do sprawdzenia 67 prac. Który hydraulik pracowałby po godzinach przez tydzień za darmo? 20 lat temu, gdy zaczynałam, istniało coś takiego jak "dodatek polonistyczny" do pensji. Był śmiesznie niski, ale ociupinę niwelował poczucie życiowego frajerstwa i mogłam z godnością spojrzeć w oczy WF-iście. Dziś moje dzieci, widząc, że po raz kolejny zawalam weekend, bo po raz kolejny czytam pieprzone "Przedwiośnie" Żeromskiego, śmieją się, że jestem wafel.
- No, popatrz - zżymam się, gdy stężenie gamonia w arkuszu maturalnym zbliża się do ekstremum - dla tej niuni postać fikcyjna i fantastyczna to dokładnie to samo!
Mąż-fizyk patrzy mi głęboko w oczy:
- Postać fikcyjna to wymyślona, a fantastyczna ... to taka jak ty.
Nimma
10 grudnia 2011, 23:37Ciągle próbuję się przeprowadzić. Mieszkam u mamy i tutaj mam ograniczony dostęp do komputera :( Ale dietę trzymam w miarę możliwości ;) Niestety ćwiczeń brak, bo w dymie papierosowym to się odechciewa oddychać, a ćwiczenia pogłębiają oddech... Ale spaceruję dużo :)
mimi69
10 grudnia 2011, 23:35wytrwałości życzę !
laskotka7
10 grudnia 2011, 23:33:) moja siostra właśnie wyczekuje wyników :) chwała ci dobra kobieto za to poświęcenie :)
dangro11
10 grudnia 2011, 23:20Mąż jak zwykle THE BEST. Właśnie doceniłam moją panią polonistkę, chyba ciut za późno.
Agujan
10 grudnia 2011, 23:16Pamiętam jak przyjaciółka (psycholog, wykładowca akademicki) łysiała i siwiała poprawiając prace egzaminacyjne, gdzie przyszłym pedagogom myliła się latencja z laktacją ... Współczuję szczerze. I dziękuję za rozwianie moich dylematów płciowych ;P
magdalena74.5kg
10 grudnia 2011, 23:01doskonale rozumiem Twój wewnętrzny ból, przeżywam go stosunkowo często, 160 prac to ilość jaką bym sobie wymarzyła
Alexiblue
10 grudnia 2011, 21:50Hej! Gratuluję męża choć nie wiem czy o to ci chodziło... nie, wiem że nie o to:) Bądź dzielna! Nie do końca się zgadzam z twoją goryczą bo ja z tego obozu co to widzi profity twego zawodu w porównaniu z innymi ale nie zazdroszczę bo uczyć nie każdy może (choć większość uważa niestety, że tak). Poza tym to tak ciężki kawałek chleba, że nawet przy mojej ocenie zawodu nauczyciela nie zazdroszczę. Spójrz jednak na tę dobrą stronę - zawsze masz jakieś humoreski do poczytania :)
Desdemone
10 grudnia 2011, 21:47proszę się nie obrazić, ale średnio każdy pracuje 8 - 10 godzin na dobę. Polonista średnio 4 ... A wiem to bo mam dwie przyjaciółki polonistki...Dodatkowo ma pani 2 miesiące wakacji... W innych zawodach jest 2 tygodniowy urlop. Proszę więc się rozchmurzyć i nie denerwować ludzi którzy w ogóle nie mają pracy, choć są nie mniej niż pani wykształceni. a nawet czasem bardziej...
klempaa
10 grudnia 2011, 20:58Nie na darmo bylo kiedys takie przeklenstwo: "obys cudze dzieci uczyl" :) Mysle, ze zawsze wszedzie jest cos co jest nie tak, wredny boss, nie za madrzy uczniowie, no i te sterty matur probnych. Ale nie mozna miec w zyciu wszystkiego, musisz jakos odplacic za tego meza. Gdzie sie tacy faceci chowaja? Powodzenia.
wiktorianka
10 grudnia 2011, 19:33Twoj maz jest takze fantastyczny.....tak fantastyczny, ze az fikcyjny :))))...uwielbiam Cie czytac
IwonaLucyna
10 grudnia 2011, 19:29jak zaczniesz się użalać nad swoją niedolą ...weź pod uwagę choć trochę z tych porównań do ludzi którzy nie są w grupie zawodowej nauczycielskiej... wierz mi nauczyciele wcale nie mają najciężej w życiu
IwonaLucyna
10 grudnia 2011, 19:25.... goryczą to ja plunę, nauczyciele 18 godzin tygodniowo to etat, dla większości normalnych ludzi 40..., CZYLI DWUKROTNIE WIĘCEJ -ferie zimowe, letnie, świąteczne... przerwa taka śmaka owaka, normalny człowiek 26 dni urlopu i tyle!! mało tego- większość tych normalnie pracujących ludzi również ciąga urzędnicze sprawy do domu,... po cichu bo oficjalnie nie można jak się nie wyrabiasz w pracy to Twoja sprawa przyjdzie taki co się wyrobi, a emerytura nauczycielska zdecydowanie wyższa niż normalnego człowieka, że nie wspomnę o tym, IŻ większość nauczycieli, którzy mają 40 lat życia to emeryci.... a normalny człowiek pracuje do 60,65 lat a może teraz już niebawem nawet do 70....
Yekaterina77
10 grudnia 2011, 18:57Dlatego właśnie zostałam wuefistką:) cała moja rodzina ze strony mamy to poloniści:) i ja tez o mało co tak nie skończyłam:) w ostatniej chwili mamusia mówi kochana ty się zastanów czy chcesz po godzinach sprawdzać te wypociny i tak w ostatniej chwili zamiast na polonistykę poszłam na AWF:) dla równego rachunku skończyłam dziennikarstwo i jest ok:) uwielbiam Twój pamiętnik:) pozdrawiam serdecznie
Joannaz78
10 grudnia 2011, 18:27i maz ma racje, Pozdrawiam
dissonance
10 grudnia 2011, 17:55Sklonilas mnie do refleksji nad tym co musieli myslec o mojej maturze nie tak znowu dawno ;)
Manija
10 grudnia 2011, 17:45Dobrze, że chociaż mąż humor ma dobry... :)
pokorka
10 grudnia 2011, 17:21Nasze społeczeństwo coraz głupsze, takimi łatwiej manipulować.
Eostre
10 grudnia 2011, 16:53Taki mąż to SKARB!!! Dobrze, że mnie w tym roku omija siedzenie przy próbnych :P ale życzę cierpliwości, wiem ile jej trzeba, żeby przez to przebrnąć :)
iwona.szczecin
10 grudnia 2011, 16:11Cała rodzinka fantastyczna...uwielbiam Cię czytać.
Sunniva89
10 grudnia 2011, 16:10Prosze proszę... a więc fizycy potrafią być romantyczni :) Niewiedziałam :):) Bardzo ciekawy pamiętnik :)