... wynik wczorajszego porannego ważenia: 69,5 kg :) teraz podobno powinnam przybierać na wadze po ok. 0,5 kg tygodniowo... jeszcze 10 tygodni, czyli w 75 kg powinnam się zmieścić, ale nie sądzę... straszny żarłok ze mnie ;)
... Dzidziuś od kilku dni bardzo mocno kopie... jego ruchy zaczynają być mało komfortowe dla mnie... szczególnie kiedy rozpycha się tak wysoko, że wydaje się, że kopie w żołądek... boję się, co będzie dalej... cóż... często brzuszek mi twardnieje, ale nie boli równocześnie, więc chyba to nic złego...
... poza tym dzisiaj ostatni raz idę do pracy... przynajmniej planuję wszystko pozałatwiać i mieć już naprawdę wakacje :) ... ale tak z drugiej strony - co ja zrobię z taką ilością wolnego czasu...
marta25f
1 lipca 2008, 08:41twardnieje, bo to macica przygotowuje się już do porodu;))) jak to co będziesz robiła z taką ilością wolnego czasu;))) wypoczywała, leniuchowała i przygotowywała się na przybycie dzidzi;) bo potem to dopiero Cię czeka;))) także korzystaj z tego wolnego póki możesz;) buziaki;***
dora77
1 lipca 2008, 08:34zawsze coś wymyślisz, leżaczek na balkonie, jakas fajna lekturka i ani sie obejrzysz jak bedziesz stać w pieluchcach, he he, pa
dotinka1982
1 lipca 2008, 08:10hej! Mi też maluda się rozpycha na maxa i czasem walnie mnie w pęcherz moczowy, albo pod żebra, aż zaboli...no ale wszystko jej wybaczam bo tak strasznie mocno ja kocham;-) Co do twardniejącego brzuszka...mi moja ciocia przypisała Luteine i magnez. I już tak często nie twardnieje... Ps Świetnie wyglądałaś na ślubie! Pozdrowionka i miłego dnia życzę!!!
renataromanowska
1 lipca 2008, 08:05odpocznij sobie, i napewno coś wymyślisz aby ten wolny czas jak najlepiej wykorzystać;) pozdrawiam!
sobotka35
1 lipca 2008, 07:22czas...?Będziesz dużo odpoczywała,czytała,spacerowała,szykowała sobie zdrowe,lekkie sałatki i rozkoszowała się ostatnimi tygodniami kompletnej beztroski:)Miłego dnia:)