Witam was :)
Dziewczyny, wybaczcie...
Ale już powracam.
Co u Mnie ? Wiele zmian.........
I tych dobrych i tych złych. Ale o tych drugich pisać nie będę.
Postanowiłam nie wkleić już żadnych zdjęć, poprzednie pokasowałam,
zostawiłam tylko te dwa obok w profilu.
Dlaczego?
Tak po prostu :)
Od ponad 3 miesięcy moje życie kręci się wokół pracy.
Dostałam awans już po 2 miesiącach. Ostatni miesiąc pamiętam jak
za mgłą... tyrałam jak wół. Dość że urlopy, praca za 3 osoby,
to jeszcze uczyłam się nowych rzeczy.
Płakałam z wycieczenia w domu. Miałam nawet zmieniać pracę, ale...
W końcu trauma minęła. Podwyżki, zmiana stanowiska...
Teraz chłonę, choć pracy mam sporo i jest odpowiedzialna.
Ale .. zostałam doceniona przez prezesa.
W przyszłym tygodniu idę po papiery odebrać.
Bo zaczynam studia :) Zarządzanie :*:)
Co do sprawa małżeńskich... Mąż wraca za 41 dni.
8 miesięcy temu bym się cieszyła. A teraz? Hm...
Rozłąka nam nie wyszła na dobre. No cóż bywa.
Teraz o tym nie myślę.Troszkę się zmieniłam... Życie dało mi kolejnego kopa.
Co do wagi.. chyba przytyłam 2 kg, ale... spokojnie dam radę :)
A co tam u was?????
Cwalinka
18 września 2008, 19:41odbierasz indeks?
Klara76
18 września 2008, 19:38Bo nie moglam wlozyc z ImageShack z jakiegos powodu. No, bylo super. A Edziu byl taaaaki mily i wygladal tak mlodo, ze bylam w szoku. Super facet. A Antonio byl niewiele wyzszy ode mnie, a ja mam tylko 165 cm!!! Moze, MOZE mial 170cm!
Cwalinka
18 września 2008, 19:36stukam i nic :D ale mam nadzieje ze jescze troszke jakos wytrzymam :)
Klara76
18 września 2008, 19:30Widze, ze masz prace, ktora Cie pochlania, szkole zaraz zaczynasz, spelniasz sie widze na polu kariery. To dobrze, bo jestes bardzo mloda i teraz jest na to wszystko czas. Mam nadzieje, ze wlasnie o tym teraz myslisz. A malzenstwo moze jeszcze dojsc do poprzedniego stanu, oboje ochloniecie, on po tym wojsku, Ty po zmianie trybu zycia. Jeszcze moze byc ok. A jesli nie - to tez nie ma co wlosow z glowy rwac, tylko trzeba bedzie podjac pewne decyzje i nie marnowac czasu drugiej osobie. Dasz sobie rade, masz silny charakter.
dgamm
18 września 2008, 19:26Co do małżeństwa, to absolutnie go nie przekreślaj!!!!Wszystko sie ułozy jak Mężus wróci!!!Ja z kolei poksowałam zdjęcia dzieci z NK, bo wiadomo różni wariaci przeglądaja Nk, pedofile, porywacze...wolałam dmuchać na zime.Super,że zostałaś w pracy doceniona!!!To ważne i super,że zaczynasz studia, oto chodzi!PA!
Cwalinka
18 września 2008, 19:24nie wiem kiedy urodze, termin mam na 24-26 wrzesnia, a dokaldna date zna tylko lokator mojego brzuszka ;D
Klara76
18 września 2008, 19:20...Wam rozlaka na dobre nie wyszla??? Przeciez tak tesknilas, gotowalas i pieklas dla niego, i odliczalas dni od przepustki do przepustki, a teraz .... co? Sluchaj, wydawalo mi sie, ze byliscie zakochani jak nie wiem, co... Moze to tylko chwilowy kryzys, hmm?
Cwalinka
18 września 2008, 19:15bede trzymac kciuki
Emimonika
18 września 2008, 19:06przede wszystkim tego awansu :-) Trauma z ciebie przeniosła się na mnie... właśnie zaczęlam pracę - na razie tylko tak "testowo" na zlecenie. Ale testują mnie nieźle... a to dopiero drugi dzień...
Demonek27
18 września 2008, 18:54Niestety poprzednia praca jest to praca sezonowa od ok. połowy lutego do końca sierpnia, sezon się skończył, no a ja zahaczyam się w księgarni, jaka ja byłam happy, ze od razu znalazłam pracę!!! No i niestety chyba cieszyłam sie za wcześnie.
lmatejko67
18 września 2008, 16:48nie podoba mi sie Twoj wpis, zwlaszca to co napisalas o powrocie meza,a praca to nie wszystko.Pozdrawiam
Brzoskwinkaa
18 września 2008, 14:57<font color=red>Mhm... studia... a na jakiej uczelni studiujesz? Cieszę się, ze u ciebie jest dobrze... ja staram się brnąc do przodu... Ale szczerze wydaje mi się, ze zawsze będę pionkiem... Pozdrawiam <font>
Desperatka75
18 września 2008, 14:24Szkoda, że pokasowałaś zdjątka, bo bardzo chętnie je oglądalam:-), trudno:-) Fajnie, że jestes - gratuluję awansu!!!!!!!!! Buziaki i pisz częściej!!!!!!!! P.S. Nie mogę dodac Cię do znajomych, dlaczego - nie wiem... Buziaki!
jolaos
18 września 2008, 12:10Ty jesetś silna kobietka więc sobie poradzisz ze wszystkim :) Trzymaj się
victoria81
18 września 2008, 11:26fajnie, że już jesteś i gratuluję awansu A w małżeństwie napewno się poprawi za 41 dni.Trzymam kciuki:)
Sylw00ha
18 września 2008, 10:44wiesz pewnie jak maz wroci to wszystko wroci do normy, musicie nauczyc sie znowu zyc razme bo taka rozlaka to napewno jednemu bedzie dobrze drugiemu nie, dacie rade :)
Anda1984
18 września 2008, 08:48...wiem, że to bardzo oklepane, ale po nocy przychodzi dzień :) Trzymam kciuki. To Twój pamiętnik jako pierwszy przeczytałam i dał mi ogromną motywację :) Dziękuje i życze wszystkiego najlepszego.
nitusia
17 września 2008, 23:16co się stało gdzie podziała się ta gosia co jak cztałam wpisy to uśmiech sam cisnol się na buzi a teraz jakoś nnie ma chyba entuzjazmu w amiętniku szaro i wogóle, czy mam racje??? U mnie oki wychodze za mąż data ustalona 23 maj i wszytko prawie załatwione:) Pozdrawiam cię serdecznie, Acha co do studiów to bronie się 24 trzyamj ksciuki :) Bo to tydzien została aa ja się zczoraj dowiedziałm i wkuwam :( Nic nie umiem :((((
akitaa
17 września 2008, 22:56e tam1 na pewno mąż wróci to wszystko wróci do normy! :) trzymam kciuki za Ciebie! :* muaa :*
wawinia
17 września 2008, 22:43Witaj Gosiu :) postaram się nspisać w tym tygodniu notatek bo są u mnie też zmiany.. idę na kolejne studia.. mam nadzieję że te dokończę ;) ślub mam zamówiony.. waga raz w dół raz w górę.. wybieram się na siłkę.. bo odchudzanie mi nie idzie zbytnio.. pozdrawiam