Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Leniwa baba..:)



A dzis leże w łóżku. Złapałam od maluszków wirusa i mam big katar. Na razie nie spostrzegłam innych objawów, ale katar sam w sobie jest dla mnie meczacy.

Nażarłam sie wiec czosnku, popiłam fervexem i leżę spocona bleeee.

Chciałam Wam dzis napisac , jaka leniwa i nudna ze mnie baba.
Kilka dni temu kuzyn zapytał mnie co ja robie przez cały dzień? W podtekscie - czy mam jakies konkretne zajęcie coby nie zdechnąć  z nudów ,nie zwariowac, a co gorsza coby durne myśli nie przychodziły do głowy ? :))
Myśle sobie co robię , co robię?  No czasem książki czytam, czasem oglądam telewizję, przed komputerem siedzę .........a on na to, że chyba tony tych książek przerabiam.
Hmmm,no nie,  mysle sobie......co gorsza ja nie mam za wiele czasu na przerabianie tych tomów .Więc co ja robię ???
Kilka dni dręczyło mnie to pytanie. I nagle spojrzałam na siebie z perspektywy pytającego :)))
No tak. Pan ma niańkę, gosposie, sprzataczke.....ludzi od wielu spraw na telefon, a ja ??? Ja Prosze Pana wszystko sama robię :))
I nie jestem typem kobiety , co to przemęcza sie pracami domowymi, ale jednak same to one sie Proszę Kuzyna nie chca zrobic :)
Posopolita kura domowa ze mnie :)))
Więc przy pięciu osobach w domu, mam wieczną sterte brudów do wyprania, powieszenia, zdjecia i wyprasowania. Musze rankiem zaplanowac co moja czeredka bedzie w ciągu dnia jadła , więc zakupy i przygotowanie posiłków zajmuje mi większa część dnia. W zlewie przy tylu osobach czeka non stop sterta naczyn do umycia. Trzeba  kurze pościerać, podłogi umyć, łazienke z kibelkiem często sprzatac i tak w kółko...........
Owszem, teraz rozdzielam niektóre prace pomiedzy domowników, ale jak ekonom musze przypilnować i rozliczyć towarzystwo :))
Czasem trzeba sprwy urzedowe pozałatwiać , dzieci z przedszkola odebrać, pobawić sie z nimi, spać ułożyć.
A w miedzyczasie czytam książki, oglądam wiadomosci w telewizji, zaglądam do netu lub plotkuje z odwiedzajacymi mnie ostatnio tabunami gośćmi :)

I jak będąc młoda mężatką ........narzekałam na taki tryb życia, tak z wiekiem uwielbiam ten nasz nudny, szary, codzienny rytm.
Nie tęsknie za kolacyjkami we dwoje na mieście, nie marze o wyjeżdzie , gdzieś hen, daleko, nie chce mi sie z nikim spotykac i marnować czasu, który uwielbiam poświecać swojej rodzinie.

Najbardziej lubie kiedy Bartek przyprowadzi maluchy z przedszkola, a Darek po obiedzie robi nam wspólną kawke, później rozmawiamy sobie o ........nie mam pojecia czym, ale zawsze mamy sobie cos do powiedzenia, a później kąpiel dzieci i zostajemy tylko my, we dwoje. Cisza, spokój, a my objeci na kanapie oglądamy jakas sieczke w telewizji, albo omawiamy jakies bieżące , domowe sprawy.

Nuda Panie !! :)))
  • roxy1

    roxy1

    31 października 2008, 07:57

    Mariolu zycze Ci 100 lat takiej nudy- jak dla mnie pełnia szczęścia.

  • anezob

    anezob

    30 października 2008, 18:33

    leniwa baba... a to dobre :)) Ja wciąż uważam, że za babskie lenistwo w domu powinnyśmy drugą pensję dostawać.

  • margotxs

    margotxs

    30 października 2008, 18:31

    Prawdziwie leniwa!!!! POzdrawiam cieplutko!

  • jolamik

    jolamik

    30 października 2008, 16:40

    no ja nie zamierzam zmieniać :-D i co teraz?? jakoś do ładu dojdziemy :) na urlopie jest super z przyjemnością wykonuję wszystkie domowe czynności - a po pracy padam na pysk i nic mi się nie chce - a tu trzeba i nie ma wymówek, no nie?? ja tylko chyba chłopakom muszę wyznaczyć stałe czynnosci do wykonywania w domu i juz :)

  • Healthy

    Healthy

    30 października 2008, 15:05

    Z pracami domowymi to jest tak, że widać je jedynie wtedy, gdy... NIE SĄ ZROBIONE. Tak więc marzę o pralce z suszarką, aby wyrobić się z tymi stertami prania, które jakoś nigdy nie chcą zniknąć. Pozdrawiam Cię serdecznie. Cieszę się, że mimo tabunów gości masz czas dla rodzinki. Ich też pozdrawiam :)

  • jolamik

    jolamik

    30 października 2008, 15:01

    tak sobie czytam :))) kiedy to przechodzi Mariolu???to zmęczenie codziennością hę??kiedy kobieta zaczyna się z tego cieszyć?? nie to że nie lubię swoich domowych prac... lubię tylko jakoś zmeczona jestem i marzą mi się romantyczne wieczory we dwoje, kolacje poza domem etc. czuję się jakaś taka niedoceniana chyba i myślę że taki tydzień beze mnie uprzytomni moim chłopakom co ja własciwie w domu robię... choć po chwili zastanowienia nie koniecznie - dwie babcie na miejscu dopilnują wszystkiego...

  • parda1

    parda1

    30 października 2008, 13:48

    .. a może Ty nie tyle domatorka, co niedźwiedź i w sen zimowy..????

  • otulona

    otulona

    30 października 2008, 11:49

    widać oś w gwiazdach było o tym, tylko przeoczyłam:) No to życzę szybkiego zastrzyku gotówki do zamontowania sprzętu! Pan Bóg czuwa nad Tobą z tymi Twoimi dziećmi, w listopadzie zmywa Bartek:)) Tylko bądź konsekwentna. I jak najwięcej nudy na kanapie Ci życzę....

  • agonia65

    agonia65

    30 października 2008, 09:23

    No i nudź się tak dalej, ja też wolę tę moją domową nudę niż wyjazdy i zabawy. Stwierdziłam ostatnio, ze ja normalnie domatorka jestem i to na całego:))) Widzę, że z wiekiem nasze priorytety się bardzo zmieniają , przynajmniej u mnie tak jest:))) Buziaki nudziaro:)))

  • ToJaMajka

    ToJaMajka

    30 października 2008, 06:42

    Nudziaro, hehehehe

  • otulona

    otulona

    29 października 2008, 23:53

    zmywarkę sprawili?? Wody mniej zużywa, czas zaoszczędzony i w ogóle:)) A Ty możesz poczytać lekturkę w tym czasie...

  • pusia61

    pusia61

    29 października 2008, 23:43

    ten rodzaj nudy,ale niestety u mnie ta nuda zaczyna się ok 16, wcześniej nudzę się w pracy no ale tego rodzaju nudy nie znoszę. Pozdr - no oczywiście ja jak zwykle o sobie.Nie wiem jak to się dzieje, ze zawsze mam zamiar co innego napisać a potem jak to czytam to nijak się ma do planu

  • malgoska1571

    malgoska1571

    29 października 2008, 21:39

    Ale rodzinna nuda!

  • carlosia

    carlosia

    29 października 2008, 21:32

    caly czas Cie czytam i mam takie mieszane uczucia, ze sama nie wiem co napisac :)pozdrawiam Cie serdecznie, choc watpie ze mnie jeszcze pamietasz ;)

  • babola

    babola

    29 października 2008, 18:56

    i tak wygląda codzienność...zwykłych polskich kobiet. U mnie tez tak jest, tylko jeszcze dochodzi wożenie na dodatkowe zajecia i wtedy czasu brak.. Buziaczki

  • niewidzialna38

    niewidzialna38

    29 października 2008, 18:16

    Przyłączam się do tego co napisała Julcia33 też się "nudzę" w domu nieraz mam ochotę iść do pracy na 8 godzin jak mój mąż i o niczym nie myśleć a nie teraz odrabiam lekcje z moim 8 latkiem i żyły sobie wypruwam i kiedy mam się nudzić a jeszcze czeka kimono na jutro muszę wyprasować i kto mówi że w domu nudno?

  • Olympionica

    Olympionica

    29 października 2008, 16:19

    to zalezy jak to czlowiek postrzega, dla jednych to samo jest nuda i rutyna dla innych poczuciem stabilnosci i bezpieczenstwa. Ale wiesz co wkurzaja mnie tacy ludzie. Moja ciotka juz dawno nie pracuje, opiekuje sie corka jakichs wlasnie bogatych ludzi, a jak przyjde do nas i slysze ze ona to juz tyle dzis zrobila, i ze powinnismy cos posprzatac to mnie krew zalewa. A wiesz czemu? Bo moja Mama, ktora ma na glowie firme, gdzie juz samo z siebie pilnowanie wszystkiego jest stresujace i wyczerpujace, faceta, ktory w nicyzm jej nie pomaga a wrecz jeszcze jej dokucza i probuje jeszcze spelnic swoje obowiazki jako gospodyni domowa i jeszcze dbac o siebie pozniej wieczorem placze. Ze nie daje rady. I to dlatego, ze przyszla taka stara prukwa ja z soba porownywac. A dalabym sobie reke uciac, ze gdyby sie zamienily zakresem obowiazkow to o dopiero by to mojje glupiej ciotce otworzyly oczy. Nie trawie jej po prostu:D moja Mama mowi ze jestem niegrzeczna:D i jeszcze za cos jej nie lubie, ja robie dwa keirunki swtudiow, latam na fitness, mam mnostwo zainteresowan a on pierwsze co wejdzie to ma tylko jedno pytani: o mojego chlopaka. Nigdy sie mnie nie zapytala o nic innego. Kiedys po kilkunastym razie pokazalam jej jego zdjecie. A ona nagle wypalila: "stac Cie na kogos lepszego":P nie wiedzac nic o chlopaku, bo ja to skrzetnie przezd nia ukrywam, bo wg mnie nie ejst warta zeby jej to opowiadac, szczegolnie jak zaraz polezie i rozgada. To moj chlopak naprawde jest przystojny:) Ja mowie do niej: "prosze?" "A nic nic":D No ja juz wiem, co o niej mam myslec:)

  • willbefine

    willbefine

    29 października 2008, 16:07

    tak sie mowi, ze kobiety zajmujace sie domem tj. nie pracujace zawodowo, nic nie robia, ale to nieprawda! kiedy moja mama wyjechala na dwa tygodnie i przyszlo mi sie z siostra wszystkiego dopilnowac i chodzic do szkoly to jakas tragedia byla:P pozdrawiam:)

  • julcia33

    julcia33

    29 października 2008, 15:46

    dokladnie jakbym przeczytala opis mnie samej... pozdrawiam beata

  • margotxs

    margotxs

    29 października 2008, 15:34

    Ja tez wczoraj nudzilam sie ile wlezie prasujac 7 koszul mezowskich ;o) Tez by sie ktos mogl zapytac: a co ty caly dzien robisz? Jak to? A sniadanie, obiad, kolacja, zmywanie, masaz kolanka, cwiczenia, pranie, rozwieszanie prania, skladanie prania do szufladek i szafeczek, etc, itp. Tak by mozna 7 dni w tygodniu przez 24 h. Panowie to maja pomysly na ciekawe pytania, nie? A nigdy nie zadaja sobie pytania jakim cudem slipy staja sie czyste, skarpetki same dobieraja w pary i lewituja do bielizniarki? Ja tez sie nudze tak, jak Ty ;o) I tez mi z tym calkiem fajnie. Adopoki czas sie znajdzie na ksiazke i VItalie to wszystko jest git! Dzielna jestes i silna kobitka! Pozdrawiam cieplutko cala rodzinke!