Dzisiaj strasznie się czuję, ale mimo wszystko jestem w pracy. Całą noc nie spałam, no prawie, coś mnie bolało, czułam się jakbym miała @, a tak nie jest, ból brzucha, jakby wnętrzności chciały mi wyskoczyć. Wczorajszy dzień zaliczony pozytywnie, tzn: dieta była, opuściłam jeden posiłek bo późno wróciłam i zjadłam obiad jako obiadokolację. A co do ćwiczeń było tylko 30-40min na dolne partie ciała... Waga nadal mnie wkurza, ale chyba uda mi się zmienić paseczek w piatek na plus bo 82,3 mnie nie opuszcza...
Pogoda jest straszna, grad, deszcz, ziąb.... brrrrrr. Normalnie nie wychodziłabym z domku, ale cóż mus to mus.... Teraz pozaglądam do Was, a może potem jeszcze coś dopiszę.... Buziaczki...
Właśnie skończyłam jeździć na rowerku, strasznie mi się nie chciało, ale taki był plan na dzisiaj 60 min... Ale dobrze że się przemogłam bo miałabym jutro moralnego kaca.
Kolorowych snów Słoneczka.
izabelka1976
19 listopada 2008, 08:36no rzeczywiście pogoda nie zachęcajaca do kompletnie niczego! No chyba, ze do kocyka, ksiazeczki i ciepłej herbatki ;o) A tutaj trzeba się ruszać, zeby kilogramy spadały! Mama nadzieję, ze dolegliwości szybciutko Ci miną. Ja tez ma czasami takie bóle niewiadomego pochodzenia. Mysle, ze to jelita się przypominaja, albo masz owulację. Buziaki!
brzydkieKaczatko
19 listopada 2008, 08:33u mnie dzisiaj nawet troche śnegu spadło:D