Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dlaczego kocham buty?!?!

Ja pracuję nad tą torbą i coś mi nie idzie:/ Chociaż po cm spadło tu i tam:))Buziaki dla Ciebie:**

Ech te diety cud....zawsze coś ktoś gdzieś zapoda cudowną informację a człowiek jak ten baran wierzy w cuda.... ale chyba każdy kto walczy z kilogramami to przechodzi bo chce szybko być szczupły i piękny a potem ...Zatem Mieciu żadnych diet cud tylko normalnie zacznij jeść aby schudnąć, powodzenia:)

niestety samemu na własnej skórze trzeba się przekonać, że diety cud nie są zbyt dobre. Oczywiście, gdy znów Cię będą kusić (a pewnie będą...), to przypomnę, co postanowiłaś :) Życzę, by kolejne odwiedziny wagi były o wiele milsze!

Ja tez kocham buty , ale nie wiedzieć dlaczego one nie odwzajemniają mej miłości :((( Wszystkie mnie obcierają ,uwierają ,pija ,gryza i wogóle są beee ! :( Oj Mieciula ,Mieciula napisze Ci tylko GO, GO ,GO .... bo resztę już wiesz ! :) - prawda ? Buziaczki i miłego zdrowego ,rozsądnego dnia ! papapa

Cześć, Mieciu... Z tymi butami to niekoniecznie prawda...może nie od razu, ale po przytyciu 30 kg noga tez rośnie, puchnie i buty trzeba kupować o 2 numery większe... Cmok, Mieciu... Pociesz sie tym, że ja ważę więcej od Ciebie;))

Co do diet zgadzam sie w stu procentach i obiecuję, że Cię stuknę :))))))))))) A co do obrazka i mądrości obuwniczej to do pewnego momentu ... ja po utracie 20kg zauważyłam (po butach of kors) że też mi trochę stopu schudły i rozciągnięte (na szerokość) obcasowe czółenka spadają :( ...niestety

Mieciu Kochana! Ty się nie dołuj niepotrzebnie. Wyglądasz ekstra, jesteś ekstra człowiekiem i tak trzymaj. A waga niech się buja! Buziaczki.

Ja tez za kazdym razem pukam sie w czoło po diecie cud, ale jak słyszę o jakies nowej to korci mnie spróbować, ze może tym razem sie uda. Od dziś tez grzecznie i zdrowo, tylko mniej. Cmok:)

Powiem Ci Mieciu co ja myślę o Twoim dietowaniu.Po pierwsze nie masz się już dawno z czego odchudzać,bo wyglądasz świetnie,a tym samym powinnaś jeść normalnie,czyli jak człowiek trzymający wagę.Amen:)))Buziak na nowy tydzień:)

Hmm, to prawda, prawda z tymi butami. Tylko szkoda, że tylko byty... :)

Nieprawda, buty też wywaliłam ,bo były za duże po schudnięciu. Klapały mi niewybrednie.... ale kilo w tę czy w tamtę...może być....

oj mieciu mieciu...:)))kochana:)

Haha, dokładnie. Sama prawda z tymi butami ;)

bo w weekend to moja droga to trza wstac o tej szóstej z rana no i taak z kijaszkami po lesie pobiegać ze 20 km to nie straszne Ci będą niedzielne pokusy kulinarne a jak mało to jeszcze w sobote -aleluja i do przodu a właściwie to w dół czego ci życzę pozdro tomek

Dobrze że ja za łakoma jestem by sie kusić na diety cud i też wciąż sobie powtarzam że chudnie się od właściwego jedzenia i ruchu .Teraz z ruchem u mnie gorzej.

moja torba lepiej wyglądała nadziana Oliwką niż bez nadzienia:)

Dieta "cud"...problem w tym, że my chcemy szybkich efektów, a tak nie ma, bo efekt jest szybki...ale...krótkotrwały:( Co do butów to ja jestem ten wyjątek potwierdzający regułę....im waga większa tym but większy, i mam pełno butów podzielonych na odpowiednie kategorie wagowe:(

Mieciu, wszystkie to wiemy ale czasem coś chcemy osiągnąć na skróty.Buziaki

Miecia , te diety cud to tylko zmarnowany czas .; a tak spokojniutko ,malutko , po troszku dojdziesz do celu