Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzisiaj pokazało 107.9 :)

                    zjadłam śniadanie około 9 rano: 1jajko, pomidor, 2 rzodkiewki,, 4 kosteczki (1x1cm) sera żółtego gouda, wypiłam kawę i wodę, a potem mnie zamuliło w trakcie rozmowy telefonicznej, koleżanka ciągle powtarzała, ze jej się spać chce, a gdy wyłączyłam telefon, położyłam się by wymasować brzuch kremem, i obudziłam się o 15:30 (dla nowych: 15:30 czasu greckiego kobietki :) ).....                                   teraz jem obiad, składający się z 2 jajek, pomidora, cebuli, 6 kostek sera gouda i łyżeczki oliwy.                                          smacznego i miłego popołudnia.                                                        
miałam okropny sen, a to dlatego, że wczoraj oglądałam horror "Oni" w tv tuż przed zaśnięciem...                                  już po obiedzie, na siłę dokończyłam.. teraz zrobię kawę bezkofeinową i poczekam na L., która zaraz przyjedzie.                                    nasmarowałam brzuch kremem i owinęłam się folią....                                                        w tym tygodniu mam sprosić ludzi na moje urodziny i imieniny :) powolutku się przygotowuję do tego dnia :)                                                            na podwieczorek zjadłam: 1 jajko, ogórka, rzodkiewkę, kilka kostek sera, oraz sok z grapefruita :)         wypiłam kawę na zimno i jest ok                                                                                                                      jest 23:03. poszłyśmy na spacer około 19:30. chodziłyśmy po porcie i małymi uliczkami. byłyśmy w sklepie "wszystko po 1 euro" i kupiłam kilka drobnostek typu: puder do twarzy, świeczki na tort urodzinowy, lakier do paznokci i tusz do rzęs :) L. też sobie coś kupiła na poprawę humoru, po czym ruszyłyśmy przed siebie... fajnie było :)                                   na kolację zjadłam: pół kupnego sandwicha z jajkiem, pomidorem i  wędliną, oraz 2 kalamakia- kawałki mięska wieprzowego na patyku pieczone na grillu z 4 mini kromeczkami chleba podpieczonego na grillu, a potem wypiłam połowę butelki gotowej mrożonej herbaty zielonej, teraz w domu zjadłam jabłko zielone :) wypiję wodę i pójdę spać :)                                                      smacznych snów                                               7 lipca będzie impreza urodzinowo-imieninowa :)                                                                                                  jest 2:00 w nocy :) właśnie poćwiczyłam z www.bodyworks.pl darmowo :) spaliłam z nimi 598 kcal :) a potem zrobiłam serię brzuszków z jakąś polką :) a potem zrobiłam 10 minut aerobic po amerykańsku :) zmachałam się ale dalej mam ochotę poćwiczyć, więc skoczę na bodyworks i zrobię jeszcze jedną serię :)  szkoda, ze dają tylko 2 dni darmowe....... no ale cóż...trzeba kombinować :) na wszystko znajdzie się sposób :)         a wy śpicie?       

  • chrupkaaaa

    chrupkaaaa

    27 czerwca 2012, 15:51

    Ja jestem na etapie "przycinania komara" - czyt. zasypiania :) leze z laptopem na kolanach - pod kocykiem - cieplo i molo - usne na bank :) Czy ta folia cos daje - tez o tym myslalam :)

  • strapp

    strapp

    27 czerwca 2012, 15:50

    gratuluję !! :D oby tak dalej !!!

  • GMP1991

    GMP1991

    27 czerwca 2012, 15:39

    hehe koleżanka chyba cię zaraziła hihi :):)

  • taita

    taita

    27 czerwca 2012, 15:27

    to ja też czuje się zamulona :-) pozdrawiam owocnego popołudnia :-)

  • polishpsycho32

    polishpsycho32

    27 czerwca 2012, 15:11

    nigdy nie spie w dzien ..z tej prostej przyczyny ze i tak nie moge usnac w nocy....a co do obiadu mozna go nazwac porazka....niby nic a tlusto..ser ma 45 /% tluszczu.......takie byle co nieprzemyslane..no sorryy

  • PANDZIZAURA

    PANDZIZAURA

    27 czerwca 2012, 15:09

    Sugestywna ta koleżanka, może robic za hipnotyzera.

  • justysia176

    justysia176

    27 czerwca 2012, 15:09

    oj horror przed snem to straszne.... ja w ogole nie ogladam bo strasznie sie potem boje brrr

  • agatep

    agatep

    27 czerwca 2012, 15:09

    wstałaś o 15.30, a jest 15.10?:> mnie takie gadanie o spaniu też zamula;p

  • Invisible21

    Invisible21

    27 czerwca 2012, 15:07

    Jak dla mnie to kiepski obiad, nie mało kalorii a nie na syci. Pozdrawiam