Straaaasznie Wam dziękuję za wszystkie miłe słowa i gratulacje :) Czuję się zmotywowana, żeby nadal ładnie chudnąć i osiągnąć pełny sukces :) Obiecuję, poodpisuję na wszystkie wiadomości i poakceptuję zaproszenia w pierwszej wolnej chwili :)
Dziwnie się czuję. Czasem patrzę na siebie i wydaje mi się, że jeszcze te kilka kilo muszę zgubić koniecznie, czasem patrzę na siebie w witrynach albo mierząc ubrania - wydaje mi się, że już jestem szczupła! Ale to nic dziwnego. Nasz obraz siebie w głowach zupełnie różni się od tego, jak naprawdę wyglądamy. Chciałabym tylko z czasem uwierzyć, że naprawdę schudłam ;))
Byłam dzisiaj na rynku i na ciuchlandach :) Pisałam gdzieś już, że nie muszę wymieniać całej szafy, bo w dżinsy i bluzki mieszczę się z czasów licealnych. Co nie zmienia faktu, że mogę trochę zaszaleć zakupowo :) Poza tym, raz na jakiś czas przyznaję sobie nagrody za wytrwanie w odchudzaniu :) Ostatnio było to bodajże po 60 dniach diety. Oto moje dzisiejsze zdobycze:
Bluza ciuchlandowa - z metką - 39 zł.
Krótki żakiet-kurteczka z ciuchlandu - 15 zł
Zwykła dżinsowa kurtka, też z ciuchlandu - 18 zł (wybaczcie mi lampę błyskową)
Bluza z rynku - 25 zł
[tu były zdjęcia... ale już nie ma]
Kurtka pilotka z rynku - 60 zł. Nie lubię swojej starej kurtki, jest duża, w kratę i wygląda prawie jak męska :P Wiem, że pilotki są modne od kilku lat i ma je większość dziewczyn, ale ja nigdy nie mieściłam się w taką kurtkę i teraz mogłam sobie pozwolić :)
Takie tam :) Majtuchy, stanik, skarpetki. Torba do szkoły i na uczelnię - 35 zł. Stephen King - "Zielona mila" - film należy do moich ulubionych, a książki jakoś nigdy nie czytałam. Zresztą, ja jestem książkomaniaczką :)
I co myślicie? Ja mam styl raczej sportowo-miejski, uwielbiam wygodne ciuchy :)
A teraz fotomenu i ćwiczenia :)
Czwartek:
10.00 śniadanie - jogurt naturalny, muesli, otręby, ananas - ok. 360 kcal
13.00 II śniadanie - brzoskwinia - ok. 80 kcal
16.00 obiad - kurczak pikantny, pomidory, gruszka - ok. 480 kcal
19.00 kolacja - serek wiejski z truskawkami - 179 kcal
3 kawy w ciągu dnia - po 45 kcal
Razem: ok. 1234 kcal
Ćwiczenia: 8 min. pupa, 8 min. stretch, stepper - 25 min.
Dzisiaj:
8.00 śniadanie - jogurt naturalny, muesli, otręby, brzoskwinia - ok. 360 kcal
10.30 II śniadanie - batonik zbożowy o smaku cappuccino - 105 kcal
13.00 obiad - śledzie, ogórki małosolne - ok. 480 kcal
16.00 podwieczorek - gruszka - ok. 60 kcal
19.00 kolacja - serek wiejski z ananasem- 183 kcal
3 kawy w ciągu dnia - po 45 kcal.
Razem: ok. 1323 kcal
Ćwiczenia: duuużo chodzenia, może jakieś 7-10 tys. kroków. Liczę na oko, po kilku dniach chodzenia z pedometrem. Wiem już, ile mniej więcej jest z domu na miasto itd, wiem, ile godzin chodzę. Pedometr w komórce to super sprawa, ale strasznie czerpie baterię i jeszcze dzwoni mi z torebki do znajomych z listy. Prawdopodobnie dojdą jeszcze jakieś ćwiczenia wieczorem.
Jak się trzymacie Dziewczynki? Dajecie sobie radę? Nawet jeśli jest ciężko - uwierzcie, ja dam radę, my wszystkie damy radę :))) Buźka :*
butterflyleg
17 sierpnia 2012, 19:05No wlasnie! powiem ci, ze to strasznie trudne! mi wszysyc mowia, ze juz szczuplo wygladam, a ja nooo...nie czuje jeszcze tego! obysmy tylko nie przesadzily :*
korunia1991
17 sierpnia 2012, 18:57ładnie wyglądasz;) i gratuluje udanych zakupów;)
madzialena22
17 sierpnia 2012, 18:13kochana rewelacyjnie wyglądasz we wszystkich tych ciuszkach!!!!dziękuję za odpowiedź bardzo serdecznie :* a Zieloną Milę polecam - mam też książkę w domu super się czyta miłej lektury Ci życzę - naprawdę warto!!!:*
butterflyleg
17 sierpnia 2012, 18:00Jak dla mnie to juz nie musisz sie odchudzac! masz swietna figure :))) no i jak pysznie tu u Ciebie! :D
poziomeczka1992
17 sierpnia 2012, 17:57kochana, menu super :) chyba zacznę chodzić po ciucholandach :D nigdy w nich nic nie kupowałam :) pozdrawiam :)
rosaliee.
17 sierpnia 2012, 17:55super wyglądasz ;)) a menu przepyszne ;)
gosia2306
17 sierpnia 2012, 17:38super ta pierwsza bluza uwielbiam połączenie czarnego z niebieskim :) i zrobiłaś mi ochotę na śledzie,jutro zjem na kolację, dziś serek wiejski :))
anpani
17 sierpnia 2012, 16:56Tak, dziękuję, lepiej!Wracam do siebie, już poinformowałam jedną z czarownic (spotkałam w klatce idąc do sklepu) jeśli jeszcze raz mnie najdzie sprawę natychmiast zgłaszam na policję, nie pozwolę się obrażać. ps. fotomenu- cieknie mi slinka, zwłaszcza na śledziiiikaaaa :)) ps2. kocham ciucholandy!:) też mam niezłe oko i zawsze wyhaczę perełki!:)
helloradio
17 sierpnia 2012, 16:43kurczę, ale to jest frajda i radocha dla kobiety jak sobie kupi nowe ciuszki,w których tak fajnie wygląda :D szczególnie w oko wpadła mi torba. a menu też fajne, w sumie dobrze, że jest wszystkiego po trochę. tu owoc, tu rybka, tu jogurt. tak trzymać! ;)
sloneczko.wroclaw
17 sierpnia 2012, 16:28no no wspaniałe zakupy:D Będzie w czym chodzić:) Ja mam też takie nastoje raz wydaje mi się że jestem już szczuplejsza a zaraz znowu że nie:P
inesa75
17 sierpnia 2012, 16:24wspaniale ci idzie , brawo , będę kibicowała :)
afrah91
17 sierpnia 2012, 16:03bardzo ładnie wyglądasz w tej pierwszej bluzie :) też muszę kupić coś z kapturem :) u mnie dziś kotlety jajeczne :)
Julia1993
17 sierpnia 2012, 15:58króciutki żakiecik boski ! tak jak i reszta :)) pyszne jedzonko ! powodzenia ; *
perdida
17 sierpnia 2012, 15:41świetna ta zielono-oliwkowa krótka narzutka w militarnym stylu, też taką chcę;D fajnie wyglądasz, na prawdę świetnie i pięknie pojadasz, smacznie i z głową;D suuuuper;D gratuluję i oby Twój cel stał się rzeczywistością;D pzdr;D
apocalyptic
17 sierpnia 2012, 15:23ja jutro właśnie wybieram się na zakupki :) Zielona mila- film genialny, tez chętnie przeczytałabym książkę
Mafor
17 sierpnia 2012, 15:17Widze, że zakupy się udały :) Ładnej i szczupłej we wszystkim ładnie :)
amaa19
17 sierpnia 2012, 15:11ładne menuu :D
PersA
17 sierpnia 2012, 14:59Super zakupy :) jak lubisz czasem szperac w ciuchach to polecam ciuchland na czechowie kolo nowej biedronki przy skrzyżowaniu ulic Elsnera, Związkowej i Choin. W poniedzialki jest tam wszystko za 50% a wtorki za 1 kazda rzecz! ja mase rzeczy odjazdowych stamtad sobie przytargałam i to firmówek, np. spodnie next'a za 1 zl, czy kurtke z 5 zl :)
afrah91
17 sierpnia 2012, 14:40ale mam ochote na takiego śledzia :) uwielbiam marynowane! :)
puszek33
17 sierpnia 2012, 14:36oby tak dalej! trzymam kciukasy!