Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Obiecana fota mojej osobistej tragedii...


Jak już wspominałam chciałam podciąć zniszczone końcówki. Włosy miałam nawet 5 cm dłuższe niż na tym zdjęciu:
Zapuszczałam włosy DWA lata. Po cięciu Teściowej wyglądam tak:
Na zdjęciu nie widać, że są nierówne ale uwierzcie mi - są. 

Co poza tym u mnie... Dupa. I to wielka dupa. Przytyłam na urlopie jedząc to co było ugotowane przez Teścia. Głupio mi było po prostu krzątać się tam po kuchni i gotować oddzielnie. Jadłam mniejsze porcje i "oszczędzałam" kalorie jak tylko mogłam i tak dupa. Dziś rano waga wskazała 98 kg. Porażka. Z resztą nie mam głowy teraz do odchudzania, choć staram się trzymać jadłospisu jaki mi Vitalia układa ale dopiero od paru dni. 
Mam teraz gorsze zmartwienie na głowie. Ale o tym w następnym wpisie. 
Trzymajcie się Szproteczki i inne Rybeńki!
  • livebox

    livebox

    29 sierpnia 2012, 13:50

    A mnie też podoba się bardziej!

  • soualmia

    soualmia

    29 sierpnia 2012, 13:47

    jak dla mnie również, włosy wyglądają na zadbane i nie jak poszarpane!!! i ładni oplatają twoją twarz

  • Zytong

    Zytong

    29 sierpnia 2012, 13:46

    zupełnie nie widać na tych fotkach, że Cie krzywo ścięła... i pasują Ci krótsze włoski... a co do wagi.....naprawde tyle ważysz? po tych fotkach tego nie widać... no chyba,ze na buzi nie tyjesz....

  • LilianWhite

    LilianWhite

    29 sierpnia 2012, 13:44

    Powiem Ci, że to żadna tragedia, bo teraz wyglądasz ładniej i wcale nie słodzę, bo jakby mi się nie podobało to bym nic nie komentowała :) Bardzo, bardzo Ci ładnie w takiej długości, muszę powiedzieć, że zmiana jest na plus.Teraz twoje włosy wyglądają na bardziej gęste, jakby zwiększyły swoją objętość, jest ich więcej. Bardzo, bardzo ładnie. Pozdrawiam :)