Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
pojechali.....


najdłuższa noc w moim życiu......

wczoraj 18.09.2012 godz. 8:31

godz. 9:15

godz. 9:45

godzina 10:14

 

- babciu jedziesz ze mną?

- dlaczego nie?

- to ja jadę z tobą!!

- teraz chce żebyś pojachała ze mną!

- nie chce jechać bez ciebie....

 

...nie płakała....,

ja też nie.....

 

dopiera jak wsiadłam do swojego samochodu, to wyłam z bólu!!!! - tak jeszcze nie miałam!!! serio!!!

 

dzisiaj: jeszcze nie dojechali, ale już są na terenie Wiel.Brytanii...

 

...jakby mi ktoś wyrwał kawałek mnie....

boli.....

  • KaSia1910

    KaSia1910

    19 września 2012, 11:28

    aż się popłakałam:(((

  • agnes315

    agnes315

    19 września 2012, 10:27

    Nie rozpaczaj, pojechali do lepszego świata, ja im zazdroszczę. Buziaki

  • lwica1982

    lwica1982

    19 września 2012, 10:15

    bedzie im tam dobrze:)))odwiedzisz ich :)

  • Ajlona

    Ajlona

    19 września 2012, 09:49

    Dobrze się trzymałaś. Zobaczysz jak będziesz się cieszyć, że oni są szczęśliwi!!!

  • barbracud

    barbracud

    19 września 2012, 09:18

    Super, że razem udało się im wyjechać, pomyśl pozytywnie, czeka ich lepsze życie i mała szybciej się zaklimatyzuje.Wiem, że boli, ale pomyśl, dzięki internetowi, telefonom,będziesz miała ciągły kontakt z nimi, a i pewnie jak się urządzą to i pojedziesz na "wyspy" w odwiedzinki to w koncu nie tak daleko...

  • Nimma

    Nimma

    19 września 2012, 08:55

    Bardzo Ci współczuję...

  • anna20061

    anna20061

    19 września 2012, 08:53

    Oj ty babo niebecz,zbieraj kase na prezenty i na swieta pojedziesz do nich :)Malgosiu mocno cie sciskam wiem ze ciezko tobie na serduchu ale im tez nielekko...Mowie jako ta co po ich stronie siedzi u mnie tak bylo 7 lat temu jak wyjezdzalam z 4 tygodniowym noworodkiem( a wczesniej bo 15 kwietnie z 4 miesiecznym brzuszkiem)

  • AAgusia1979

    AAgusia1979

    19 września 2012, 08:52

    aż mi sie smutno zrobiło, dobrze że pojechali razem...... a jak im będzie lżej to i Tobie będzie łatwiej. Narazie musisz się przestawić na pustkę w domu

  • mundziu

    mundziu

    19 września 2012, 08:23

    Ciężko ale pomyśl, że pojechali ku lepszemu:)

  • ilona761976

    ilona761976

    19 września 2012, 08:14

    Boli wierzę....ale w dobie telefonu i internetu (skypa) ... będziesz wiedziała co u nich się dzieje....jak wnusia rośnie...trzymaj się .....przytulam.....

  • zosienka63

    zosienka63

    19 września 2012, 07:54

    Małgosiu , czytając , też się popłakałam , trzymaj się .

  • Justys7

    Justys7

    19 września 2012, 07:48

    Dobra decyzje podjęli wyjeżdżając razem. Wiem,ciężko!

  • malicka5

    malicka5

    19 września 2012, 07:45

    I znowu się poryczałam. Zdaję sobie sprawę jak to musi boleć. Przytulam Cię mocno.

  • Julietaaaa

    Julietaaaa

    19 września 2012, 07:12

    Oj Kochana.. musz byc dzielna!!!! mam nadzieje ze moje dzieci kiedyś nie będą musiała wyjeżdżać tak daleko za chlebem..:( Moze im juz bedzie sie lepiej żyło u nas w tym Kraju....

  • MamciaEdycia

    MamciaEdycia

    19 września 2012, 07:06

    Pewnie,że boli!!! Jak nie wiem co!!! Z czasem można się przyzwyczaić , ale boleć nigdy nie przestaje.... Niestety... Ja ponad 14 lat w Italii a im dłużej tutaj jestem tym bardziej mi tęskonoooo... Za krajem... Tradycjami no i PRZEDEWSZYSTKIM NAJBLIŻSZYMI........ Buziam

  • agusia70

    agusia70

    19 września 2012, 07:04

    Gosieńko, współczuję, spłakałam się