Założyłam sobie "pamiętnik ostatniego zrzutu" w którym będę skrupulatnie zapisywać co zjadłam i ile ćwiczyłam. Łatwiej mi usiąść do takiego dziennika i zapisać co zjadłam, niż wejść na vitalie i dodać wpis. Nie mam już teraz tyle czasu żeby móc codziennie dodawać wpisy na vi a dzięki temu dziennikowi będę mogła uzupełniać w dodawanych wpisach co jadłam np. przez cały tydzień i ile ćwiczyłam
Dzięki za wszystkie pozytywne komentarz, mega mi miło, pokazują mi one, że warto walczyć
Podczas przeglądania zdjęć na komputerze natknęłam się na takie oto zdjęcie zrobione zaraz przed rozpoczęciem odchudzania:
Brak mi słów... A co najlepsze ja wtedy uważałam, że wcale nie wyglądam tak źle... i że jestem sexi Z jednej strony to dobrze, bo było mi łatwiej żyć a z drugiej odwlekało to podjęcie tego pierwszego kroku...
Zrobiłam sobie fotkę w tym samym ubraniu (bez koszuli)
I tak... zdecydowanie wolę dzisiejszą wersję, choć poproszę jeszcze chociaż -5kg Ale spokojnie, wszystko da się zrobić
Szkoda, że nie mogę Wam pokazać zmian na twarzy, ale niestety niesie to zbyt duże "ryzyko"
Dobra pędzę gotować obiad, bo już co nieco zgłodniałam.
niu1988
27 stycznia 2013, 12:18Rewelacyjne zmiany1 Ale jaka różnica.. gratulacje!
molka1981
21 grudnia 2012, 22:32super postęp świetnie wyglądasz
kauneus
20 grudnia 2012, 23:06Zostań moją motywacją
bedzie50kg
15 grudnia 2012, 10:07a tam, lukier i te kulki wcale nie są takie smaczne i zdrowe :P Jedynie sam pierniczek mogłbybyć dobry. Pewnie połowa wyląduje na choince :) i pies będzie się modlil, żeby ktoś mu z ciągnął :)
uLa2012
14 grudnia 2012, 23:00co to dla ciebie 5kg ! ;*
allijka
14 grudnia 2012, 18:21super pomysł z takim pamiętnikiem :-) Chyba też się skuszę.... No i gratuluję zrzuconych kilogramów, naprawdę widać ! Ehh a ja dopiero na początku drogi.... ;-) Pozdrawiam !
olaolaola975
14 grudnia 2012, 18:20gratulacje extra pomysł z tym dziennikiem
monka252
14 grudnia 2012, 17:58Ło kurde gratulacje!! :)
obwarzanka
14 grudnia 2012, 14:52No tak jest. Ja chudniemy bardzo często tego nie widzimy, ale w tyciu też łatwo jest się chyba zatracić. Szkoda, że nie pokażesz buźki, ale rozumiem Cię doskonale. Trzymaj się;)
luthiensiannodel
14 grudnia 2012, 14:39mam zupełnie odwrotnie- nigdy nie mogłam się zdobyć na prowadzenie odręcznego pamiętnika, a internetowy to dla mnie pestka ;) zapisuję co jem, ile ćwiczę i jestem szczęśliwa, że wychodzi mi to regularnie! ;)
SweetLambada
14 grudnia 2012, 12:35tez prowadze taki zeszycik to bardzo pomaga w odchudzaniu buzka
nitram03
14 grudnia 2012, 11:28gratuluję pomysłu z tym pamiętnikiem i gratuluję spadku super wyglądasz;))))
wilimadzia
14 grudnia 2012, 09:44ślicznie nie mogę wyjść z podziwu a ten pomysł mega! brawo!
paauulinaa
14 grudnia 2012, 06:54i ja przy moich prawie 80 kg myślałam, że wyglądam sexi :) haha dziwne, bo mając 20 kg mniej się tak nie czuję.
Ajett
14 grudnia 2012, 06:54super efekty !
Cake.Berry
14 grudnia 2012, 00:09Ja sobie tez muszę taki pamiętnik zalozyc :-)
kasiqa22
13 grudnia 2012, 23:53świetny dziennik :) ja zapisuje na kartkach ale i tak przepisuje na V. przeważnie :) warto pod ręką mieć zawszę coś gdzie możemy zapisać posiłek - swietny pomysł
kuska23
13 grudnia 2012, 22:44chyba też potrzebuje taki pamiętnik założyć:-D nie mam czasu ostatnio na vit :-\
uwiezionaWciele
13 grudnia 2012, 21:49ja jak ważyłam 80 kg to tez myślałam że jestem sexi :D a teraz ważąc 25 kg mniej nie mam o sobie takiego zdania. Jakos dziwnie w głowie się przestawia po odchudzaniu.
muffinka.
13 grudnia 2012, 21:22dopiszę ............ twój osobisty pamiętnik cie nie skrytykuje nie powie mało jesz jedz więcej a tu różnie jest dla tego super !!!! prowadz go jak najdłużej