dzisiaj zważylem sie na takiej malo precyzyjnej wadze i pokazała raz 106 raz 105 więc wpisalem 106 jutro będę już w domu i zważe sie na elektronicznej i zweryfikuje wynik ale dieta + poranne bieganie + a6w chyba działa nieźle i jakby nie patrzył jestem na półmetku do obecnego celu
rumianeczek2
19 sierpnia 2009, 21:59Witam... Pięknie dziękuję za zaproszenie. Widzę że masz postępy w zwalaniu wagi. Ja niestety spoczęłam na "laurach" myślę że od września zacznę od nowa. Serdecznie pozdrawiam Maria
iloczynek
19 sierpnia 2009, 21:53...ja potrafie czasami z wagą tańczyć po całym mieszakniu szukając miejsca w którym pokaże najmiej...a Ty zostawiłeś sobie górkę.:))))
orea1
19 sierpnia 2009, 21:26do twardzieli swiat nalezy ty taki jestes ,wiec pokonasz wszelkie przeszkody.Mam kolege Greka ktory zzucil 42 kg w ciagu 1 roku wyglada rewelacyjnie i zdrowy.Pozdrawiam i zycze szytpkiego przekroczenia 1....
dagusia.s
19 sierpnia 2009, 21:06Gratuluje takiego samozaparcia!!!!!!!!!!! Ja jestem na poczatku i juz wyczekuje upragnionego progu 80kg :):):)