Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Już mi lepiej, czyli znowu zaczynam ględzić :) O
bieganiu cd.


Tak, Kotunie :))


Już mi lepiej.
Wczoraj poszłam biegać. Sama, swoim powolnym tempem.
Zrobiłam 7,6 km.
Plus spacer wcześniej miałam na 4,4km, co daje razem aktywność na 12 km !! Całkiem ładnie :))

Może moja poprawa jest spowodowana tzw. euforią biegacza :))


Euforia biegacza (ang. Runner's High) – fenomen stanu euforycznego, pojawiający się podczas biegu długodystansowego lub innej długotrwałej aktywności fizycznej, powodujący zwiększoną odporność na ból i zmęczenie. Teoria euforii biegacza pojawiła się w latach 70. w USA fali rosnącego entuzjazmu dla biegania, kiedy odkryto receptory opioidowe w mózgu.
( źródło- Wikipedia )


Dzięki Wam za słowa otuchy, za wiadomości i wsparcie.
Przede wszystkim odczułam Wasza obawę o mój stan, ale uspokajam-
NIE ZAMIERZAM SIĘ PODDAWAĆ ! Na pewno nie w kwestii diety, biegania... Po prostu mnie dopadły słabsze dni.


Ale usiadłam tak wczoraj po tym biegu i ZMUSIŁAM się do opracowania planu- żeby powoli uporządkować ten chaos. Wypisałam wszystkie rzeczy, jakie muszę zrobić- i wypisałam w jakie dni i o jakich porach muszę to zrobić, żeby ze wszystkim zdążyć, wszystko ogarnąć... Popatrzyłam na ten mój mega plan- i jakoś tak mniej się boję
Niedziela to dobry dzień, żeby wszystko ładnie ogarnąć na nadchodzący tydzień.

Według planu wstałam o 8:00 żeby zdążyć ze wszystkim co na dzisiaj do zrobienia. Póki co- wywiązuję się :) Teraz czas z Koteczkami, którym muszę odpisać i opisać co i jak :))

 

Po zdjęciu nóżek, dostałam sporo wiadomości z pytaniami o bieganie, o treningi, o ich czas i intensywność. Jako, że już raz to opisałam, wszystkich zainteresowanych kieruję pod swój wpis pt.

Jak sportowy antytalent zaczął przygodę z
bieganiem- 

http://vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8068121/li/1#kom



Ponadto uznałam, że chcę Wam nieco poopowiadać o moich postanowieniach związanych z bieganiem :) Bo trzeba przecież sobie stawiać coraz to nowe cele, żeby się nie znudzić, żeby do czegoś dążyć.

Ja zamierzam trenować swoje ciało wytrzymałościowo.
Chcę biegać długo i wolno, chcę przebiegać duże odległości i nie jest dla mnie ważny czas, bo póki co chcę spalić tkankę tłuszczową, a najlepsze efekty daje właśnie długi i (w miarę) spokojny trening.
 


W tym miejscu warto polecić artykuł dla początkujących biegaczy, który niedawno umieściła nasza kochana, pełna energii Mileczna :)) Może jeszcze kogoś zmotywuje do podjęcia wyzwania!

http://www.odchudzamsie.pl/odchudzanie/jak-zaczac-bieganie-stuprocentowa-recepta-na-sukcess



Nadal wątpicie w sens powolnego biegu ?
Sądzicie, że lepszy będzie szybki bieg i krótkotrwały bieg?
Wstydzicie się biegać wolno, a długo ?


Oto skrót artykułu ze strony biegaczka.pl poświęcony nóżkom biegaczek.


SPRINTERKI:

Autorka pisze : "Dość wyraźne umięśnienie, szczególnie ud (obwodowo znacznie większe od nóg średniodystansowców"


Biegaczki średniodystansowe (1500m)
"Nogi dość smukłe i delikatnie umięśnione."


A tutaj zdjęcie Biegaczki długodystansowej (Paula Radcliff):

"Bardzo smukłe nogi, wystające kolana i mało tkanki mięśniowej"


JA ZDECYDOWANIE WYBIERAM NOGI DŁUGODYSTANSOWCA!!!
 
I to też do wszystkich moich Kotków, które tak się obawiają biegać w strachu przed rozbudowaniem mięśni:

- Nie musicie biegać szybko i na maksa!!!
- Nie musicie wylewać siódmych potów !!!
- Po prostu wyjdzie z domu i powolutku, spokojnie przetruchtajcie 500m, 1 km, 2km..
 A za jakiś czas (coraz smuklejsze, lżejsze i silniejsze) przebiegniemy 5km, 6km, 10... :))) !!!!



Szczerze? Paula ma dla mnie fajną, sportową sylwetkę, ale ja wolę nieco bardziej kobiecą. Z mniej umięśnionym brzuszkiem, wcięciem w talii...
Ale o to jestem spokojna- mój brzusio (chociaż się wzmocnił)- to jednak wisi i trzęsie się jeszcze podczas biegania Choć nie w takim stopniu jak na początku- gdy trzęsło mi się dosłownie sadło jak galareta


Patrzcie jak tutaj promują sprint u facetów :


HEHEHE :)))
 


U mnie po ponad dwóch miesiącach biegu ciało robi mi się:
-gładsze
- "ubite"
- znika obfity cellulit <!!!!>
- zarysowały mi się łydki


Straciłam też w obwodach łącznie 29 cm !



Biceps


-2 cm ( -7,1 % )
Piersi


-3 cm ( -3 % )
Talia


-5 cm ( -6,3 % )
Brzuch


-7 cm ( -7,1 % )
Biodra


-8 cm ( -7,7 % )
Udo


-2 cm ( -3,2 % )
Łydka


-2 cm ( -4,9 % )






Co tu dużo mówić- GORĄCO POLECAM POWOLNY, DŁUGI I REGULARNY JOGGING !!!



  • GrubSONik

    GrubSONik

    21 kwietnia 2013, 20:55

    Acha i sok pomarańczowy

  • GrubSONik

    GrubSONik

    21 kwietnia 2013, 20:54

    Nie no jasna sprawa. Czytałem o bananach, ale tez o rodzynkach po treningu. Zwłaszcza wiesz, jak biegniesz na kilka kilometrów i wracasz bez sil, zeby uzupełnic zapasy energetyczne. A mowiłas o tych przekaskach i co to było?

  • rroja

    rroja

    21 kwietnia 2013, 20:40

    ktoś Ci powinien płacić za te reklamy biegania! ja już zaraz wyruszam na moją trasę! ;)

  • Madeleine90

    Madeleine90

    21 kwietnia 2013, 20:38

    biegałam rok temu wiosną:) a potem przyszło lato i zaniedbałam tą aktywność:)

  • GrubSONik

    GrubSONik

    21 kwietnia 2013, 20:23

    A dobra, widze. No to nieźle powiem ci, że ja już myślałem też o bieganiu, bo najlepsze i najszybsze effkety, ale nie wiem, poki co cielsko nie rozruszane moeze czas je przegonic po parku

  • GrubSONik

    GrubSONik

    21 kwietnia 2013, 20:20

    A od kiedy biegasz?

  • GrubSONik

    GrubSONik

    21 kwietnia 2013, 20:20

    Czyli ja się biorę za sprint hehe, widze ze sie to bardziej oplaca.

  • Madeleine90

    Madeleine90

    21 kwietnia 2013, 19:53

    motywujesz:) jak tylko wrócę do zdrowia biorę się za wolne bieganie:)

  • Mukikaki

    Mukikaki

    21 kwietnia 2013, 16:30

    O jak miło że ktoś tu za mną tęskni ;) zaraz coś naskrobie w pamiętniku.

  • Tazik

    Tazik

    21 kwietnia 2013, 15:42

    Acha, pytacie jakie buty... Ja akurat buty mam z allegro, firma Kalenji - ja gorąco polecam :) Cena nieduża, a komfort i wygoda gwarantowana :))

  • Triinu

    Triinu

    21 kwietnia 2013, 13:50

    uhuhu...jeśli chodzi o facetów ( szczególnie po tym zdjęciu) to wolę sprinterów ;p

  • aurinzu

    aurinzu

    21 kwietnia 2013, 13:46

    ja biegam powoli bez pośpiechu jestem ciekawa ile to km w 30 min :d zdecydowanie nogi średnio i długo dystansowca :)

  • klauduniek

    klauduniek

    21 kwietnia 2013, 13:46

    Kochana uwielbiam czytać te Twoje wpisy! Tak mnie motywują :) I zgodnie z postanowieniem jutro się zmierzę i zacznę biegać! Koniec z oszukiwaniem samej siebie, z odkładaniem wszystkiego na później! :) Więc będzie powolnie, długo, regularnie co drugi dzień :) Cieszę się, że u Cb już lepiej :) Trzymaj kciukasy żeby mi się udało :P Buźka ;***