Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Moje zdjęcia w majteczkach i bez :)


Ale mi frywolny tytuł wyszedł! O czym sobie pomyślałyście, zboczuszki? :D

Kupiłam sobie dzisiaj majtuchy, o, takie:


Wiadomo, że to nie na co dzień - na co dzień to trzeba chudnąć, a nie się ściskać. Ale jutro idę mierzyć suknie i chcę czuć się dobrze i mieć ogląd, jak mogę wyglądać do września, jeśli zepnę dupkę i schudnę jeszcze :)

Cyknęłam kilka zdjęć w takich samych strojach - po lewej bez majtuch, po prawej w majtuchach. Widać różnicę? Starałam się też w równych odległościach, ale jak widać, nie wyszło.

[tu były zdjęcia... ale już nie ma]

Zmierzyłam się w nich nawet - różnica 4 cm w talii. Odczucia... czuję się ściśnięta, ale nie boli, nie utrudnia oddychania, chyba norma.

Dziewczynki, macie coś takiego w swoich szufladach?

Buzia :*
  • ewelka16

    ewelka16

    14 maja 2013, 18:01

    widać! ja mam niby takie majtki z górą, ale jakoś różnicy nie zauważyłam:D

  • boraa

    boraa

    14 maja 2013, 17:59

    poszukuję takich z wysokim stanem - zdradzisz gdzie kupiłaś ? ;>