Cześć kochane!
Dzisiaj obudziłam się ze strasznym bólem głowy, a moje nogi odmawiały mi wręcz posłuszeństwa. Cholerne zakwasy... Dlatego nie próżnowałam i rozgrzałam je ćwiczeniami. Teraz czuję się jak nowonarodzona!
Menu:
I: 2 kromki razowca. Jedna z pastą z ciecierzycy i pomidorem; druga z wędliną (wędzona pierś indyka) i ogórkiem małosolnym
II: twaróg półtłusty z bananem i migdałami
III: pierś z kurczaka w sosie czosnkowym, surówka z papryki, cebulki i pomidora, 2 młode ziemniaczki
IV: pół serka wiejskiego ze szczypiorkiem
V: jajko na twardo, kromka razowca, surówka z warzyw
+ 2.5 l wody, zielona herbata i chyba pierwszy grzech. Średnia jagodzianka, ale za to jaka pyszna. Po 3h zbierania jagód nie mogłam postąpić inaczej.
I parę fotek jedzenia:
Aktywność:
Rozgrzewka (połowa killera), skalpel, *mel b: pośladki, brzuch i abs, fitappy: ćwiczenia modelujące, zabójczy trening nóg, ćwiczenia na wewnętrzną stronę ud, brazylijskie pośladki cz. 1 i cz.2
*Tak bardzo zatęskniłam za Mel, że musiałam zrobić jej treningi. Chciałam jeszcze na klatkę piersiową i ramiona, ale czas mi na to nie pozwolił.
Pozdrawiam,
Dwutlenek węgla.
jusiakowa93
9 lipca 2013, 22:29trzeba spróbować, aby wiedzieć czy będą smakować czy nie :)
Aguilerra
9 lipca 2013, 22:29Czytając Twoje menu zaczęłam głośno przełykać ślinkę :D A poza tym... ALE DUŻO ĆWICZYSZ :)!!! Jesteś moim guru :)
jusiakowa93
9 lipca 2013, 22:24nie, nie nakazała, sama takie wybrałam... ale dzięuję za radę... skorzystam na pewno :*
streaker
9 lipca 2013, 22:24Kochana moze zrobie bo przepisik fajny a u mojego M peelno porzeczek w ogrodku haha :**zakochalam sie w mel b na posladki haha :***
jusiakowa93
9 lipca 2013, 22:21to są Nestle Fitness z kawałkami Jogurtowymi :)
streaker
9 lipca 2013, 22:17Kochana moja jak ty pieknie cwiczysz ! W szoku jestemm kochana gratuluje cii bardzo niunia tez bym tyle chciala robic ale nie dam rady tyle haha ale probuje coraz woecej kochana. Uwielbiam jogodzianki mmmm zwlaszcza jeszcze cieple :*
green.light
9 lipca 2013, 22:17Smakowicie i jak aktywnie!
jusiakowa93
9 lipca 2013, 22:12ale smakowicie u Ciebie kochana :)* wejście na wagę w czwartek :D już zaczynam się stresować. :(