Cześć kruszyneczki! Wpis dzisiaj krótki, tak na szybko. Z dietą się trzymam, żadnych grzeszków, ćwiczenia wykonuję sumiennie i jak zwykle jest ich dużo. Na moment odstawiłam brazylijskie pośladki Ewki i zastąpiłam je 40min total fitnessem również jej wykonania. Włączyłam też szok trening (nabyty dzięki jednej z mieszkanek tego portalu) i trening z Tomkiem. Zaczynam urozmaicać, bo te wszystkie turbo spalania czy killer zaczyna mnie powoli nudzić. W grę wchodzi również fitness blender. Znalazłam też stronkę z fajnymi ćwiczeniami i również będę je wykonywać. Podaję, jakbyście były ciekawe:
Dzisiejsze menu:
I: owsianka z 1/2 banana, jagódkami i orzechami
II: 100g twarogu półtłustego z ziołami, 3 małe ogórki z pieprzem, kromka żytniego razowego
III: pierś z kurczaka tymiankowa z cukinią, papryką i ziemniakiem
IV: koktajl (kefir+jagody+resztka banana, siemię lniane)
V: gotowana ryba z fasolką szparagową, kromka żytniego razowego
+mnóstwo wody, czerwonej i zielonej herbaty.
Kocham czytać Wasze pamiętniki i coraz bardziej zastanawiam się nad selekcją znajomych. Zostawię tylko te osoby, które mnie odwiedzają i wspierają.
Trzymam za Was kciuki kochane.
Dwutlenek węgla.
vitalia92
14 lipca 2013, 13:27duzo tych cwiczonek :)