Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
całkowicie zdeptana


Wczorajsze wyjście to była totalna porażka. Nigdy w życiu nie czułam się tak upokorzona. Tak bardzo... Jak rozjechana kupa na asfalcie. 
Poszłam z K. do pijalni. Zaraz dopadł ją koles, którego poznała tydzień temu. Z kolegą. Byłam omijana bardziej niz powietrze, chociaż raz na jakiś czas coś do mnie powiedzieli. (próbowałam się odzywać, ale mnie olewali, więc zrezygnowałam). Wychodzili co chwilę na fajkę, a ja zostawała jak ostatnia ci.ta pilnująca miejsc... Doszła A. z M. i pojawili się ich znajomi. Wtedy już była totalna porażka. Nie to, że koleś zajął moje miejsce, kiedy na chwilę wyszłam zadzwonić i w ogóle nic sobie z tego nie zrobił (A. z M. musiały siedzieć, to kobiety.  a ja to co?!). Potem poszliśmy do klubu... Stwierdzili, ze pary szybciej wpuszczają, więc dobierzemy się w pary, żeby było łatwiej. Oczywiście, że zostałam sama. Kiedy A. dała znak jednemu z nich, żeby do mnie podszedł i złapał mnie za rękę... odskoczył, powiedział "fuj" i stwierdził, że woli udawać geja z kolegą... Poczułam się strasznie. Tak bardzo strasznie. W klubie było jeszcze gorzej. w Pewnym momencie A. z M. stwierdziły, ze idą do wc. Chciałam iść z nimi, żeby nie zostawać z tamtymi (którym wielką frajdę sprawiało nabijanie się ze mnie)... usłyszałam od M... że mam lepiej zostać. Zeszłam do szatni. Nie zauważyli, że mnie nie ma... A. zeszła, popsuła telefon swojego faceta i coś tam... wtedy mnie dopiero zauwazyła. Poszłam z nią na górę. Tekst M. "gdzie Ty byłaś A.?! Wszędzie cię szukałam!"

JESTEM K***A NIEWIDZIALNA! -.-

P.S. bardzo chciałam wyjść, ale mieszkam na odludziu. Nie miałam jak wrócić. Boję się jeździć sama nocnymi, bo jeżdżą dopiero od 01:30, a potem muszę dojść jeszcze od przystanku ponad kilometr obok lasu...
  • neutralnaaa

    neutralnaaa

    15 lipca 2013, 17:53

    temu zawsze mam przy sobie tyle kasy, żeby wystarczyło mi na taksówke, gdziekolwiek bym nie była. rozumiem dokładnie emocje,w az takiej sytuacji nie byłam, ale gdy np podejdzie kolega do kolezanki z która jestem i w ogole sie nie przywita, przedstawi to juz mam to ohydne uczucie które u Ciebie pewnie wystąpiło razy 100. Powiem Ci tyle, nie jest łatwo "zmienić" czy zostawić przyjaciol, ale ja tak zrobilam w styczniu i choc czasem byly smutniejsze wieczory to nie żałuje tego w żadnym stopniu. Chce miec swojego zaufanego faceta, zadnych przyjaciol nie potrzebuje, dopoki go nie znajde bede sama. Na kawe moge wyjsc chocby z kolezanka z pracy a pseudoprzyjaciele sa nic nie warci. olej prostakow ;)

  • DollyPolly

    DollyPolly

    15 lipca 2013, 17:50

    Fajne koleżanki... Nie daj się wiecznie poniżać!

  • paty223

    paty223

    15 lipca 2013, 16:39

    dokładnie - polecam zmianę kręgu znajomych. To prostaki.

  • mamuska16072008

    mamuska16072008

    15 lipca 2013, 16:33

    ogolnie nie komentuję tematów z głownej, ale tutaj powstrzymac się nie umiem. BAArdzo mi przykro z powodu tego, co Ci sie przytrafiło, bedac na Twoim miejscu pewnie wyszlabym z placzem! co za chamy i prostaki! LJ NA NICH! nigdy wiecej sie nie spotykaj/ wszytsko wszystkim, faceci potrafia byc zwyklymi prostakami, ale zeby kolezanki nie stanely w Tweojej obronie, nie zajely sie rozmowa z Toba, dla mnie to nie pojete.

  • Pozzziomka

    Pozzziomka

    15 lipca 2013, 16:29

    może czas ,żeby znaleźć nowych znajomych?? ci napewno nie są ciebie warci

  • chyba_pesymistka

    chyba_pesymistka

    15 lipca 2013, 15:47

    o fuj... cóż to recydywa była przy Tobie tamtej nocy? Szkoda, że taka fajna osoba jak Ty musiała przez to przejść... Mam nadzieję, że jak pójdziesz na studia (bo chyba od października?) Twoje dotychczasowe towarzystwo wymienisz na lepsze ;) Trzymaj się ;*

  • kompulsywne.jedzenie

    kompulsywne.jedzenie

    15 lipca 2013, 15:39

    Weszłam w Twój pamiętnik, bo był na głównej. Spojrzałam w wiek: 19 lat. Powiem Ci, że w tym wieku ludzie jeszcze nie potrafią zrozumieć, co jest ważne w życiu. Sama byłam odludkiem, nikt mnie nie chciał. Cóż, po czasie okazało się, że "elyta" klasowa spadła na dno: jedna w ciąży, druga w pijakiem, trzeci chłopak nie może żyć bez wódki. Szkoda czasu. Trzeba mieć coś w głowie :) Pozdrawiam i życzę dobrego życia, bo widzę, że mądra z Ciebie dziewczyna:)

  • blair88

    blair88

    15 lipca 2013, 15:09

    przykro mi, że masz takich ludzi dookoła. Zmień kolezanki!!

  • hope58

    hope58

    15 lipca 2013, 13:24

    Fajna i pozytywna z ciebie osoba, nie powinnaś się przejmować osobami, które na to w ogóle nie zasługują! Uwierz w siebie, jesteś inteligentna, bardzo ładna, sympatyczna. Uwielbiam czytać twoje wpisy, oglądać zdjęcia. Pozdrawiam :))

  • hope58

    hope58

    15 lipca 2013, 13:24

    Fajna i pozytywna z ciebie osoba, nie powinnaś się przejmować osobami, które na to w ogóle nie zasługują! Uwierz w siebie, jesteś inteligentna, bardzo ładna, sympatyczna. Uwielbiam czytać twoje wpisy, oglądać zdjęcia. Pozdrawiam :))

  • Julia15

    Julia15

    15 lipca 2013, 13:12

    Problem nie leży w Tobie, tylko w tym, że trafiłaś na prostaków.

  • elewinka1989

    elewinka1989

    15 lipca 2013, 12:14

    Idioci! Oglądałam Twoje zdjęcia! Jesteś piękną kobietą!

  • roogirl

    roogirl

    15 lipca 2013, 11:25

    Już bym się więcej z nimi nie spotkała. Współczuję, ale nie martw się. Trzeba się po prostu zadawać tylko z tymi, z którymi dobrze się czujemy - nawet jeśli to tylko garstka i którzy pozytywnie na nas wpływają. Toksycznych trzeba omijać szerokim łukiem i przechodzić na drugą stronę ulicy jak idą :) Pozdrawiam.

  • dariak1987

    dariak1987

    15 lipca 2013, 11:23

    o kuźwa, no to świetni znajomi i świetne towarzystwo - no comment, jakie prostaki -.-

  • LillAnn11

    LillAnn11

    15 lipca 2013, 10:53

    uzurpatorzy przyjaźni...współczuję i lepiej z nimi się nie zadawaj,bo podejrzewam,ze w ich zachowaniu nic się nie zmieni na lepsze...

  • monada

    monada

    15 lipca 2013, 09:10

    kurcze, ale znajomi... olej ich i nie wychodź razem

  • caiyah

    caiyah

    15 lipca 2013, 08:26

    o super masz "znajomych" nie ma co... ja bym sobie darowała znajomość z takim "wykwintnym" towarzystwem ;/

  • Asiadm

    Asiadm

    15 lipca 2013, 07:59

    Ja bym na Twoim miejscu już wyszła z tej pijalni i nigdzie z nimi nie szła nawet kosztem długiego powrotu. Przykre to co Cię spotkało, lepiej już nie mieć znajomych niż takich.

  • chubbyann

    chubbyann

    15 lipca 2013, 07:58

    Nie trać czasu na takich znajomych! Lepiej mieć jednego wartościowego, niż wielu nic nie wartych. Ja też tak kiedyś miałam. Zapomniałam już o nich.

  • Caatty18

    Caatty18

    15 lipca 2013, 07:50

    Bosz, co za frajerzy ! Kochana 3maj się, a im kiedyś niech się pen*sy połamią !