Hello Hello
Mordka się cieszy na widok spadających kilogramów. Jednak solidna dyscyplina i odporność na pokusy robią swoje.
Dzisiaj na szklanym liczydle -700g yeeesssss
Niedziela będzie dniem bez ćwiczeń, czas na odpoczynek też musi być, ale nadal będę twardo dietkować, bo obrosłam w skrzydła motywacji, które nie pozwalają mi folgować, zbyt pięknie waga leci by to zaprzepaścić.
EDIT:
Chyba i mnie połapała chrypa żołądkowa (u sis cała rodzina już to przechodzi), po śniadaniu wymioty i klika wizyt w wc, wypróżniając się już samą wodą, na obiad zjadłam po łyzce ryżu, marchwi gotowanej i piersi drobiowej pod szpinakowo- mozzarellową kołderką i co? Od razu go zwróciłam , szkoda było jeść, zapijam się wodą, by czasem nie dopuścić do odwodnienia organizmu.
Mordka się cieszy na widok spadających kilogramów. Jednak solidna dyscyplina i odporność na pokusy robią swoje.
Dzisiaj na szklanym liczydle -700g yeeesssss
Niedziela będzie dniem bez ćwiczeń, czas na odpoczynek też musi być, ale nadal będę twardo dietkować, bo obrosłam w skrzydła motywacji, które nie pozwalają mi folgować, zbyt pięknie waga leci by to zaprzepaścić.
EDIT:
Chyba i mnie połapała chrypa żołądkowa (u sis cała rodzina już to przechodzi), po śniadaniu wymioty i klika wizyt w wc, wypróżniając się już samą wodą, na obiad zjadłam po łyzce ryżu, marchwi gotowanej i piersi drobiowej pod szpinakowo- mozzarellową kołderką i co? Od razu go zwróciłam , szkoda było jeść, zapijam się wodą, by czasem nie dopuścić do odwodnienia organizmu.
inesiaa
3 lutego 2014, 08:12O tak nie mozna odleciec za daleko ale Tobie to nie grozi, mam nadzieje ze dzis lepiej, u mnie na szczescie tylko jakas niestrawnosc byla...
emiiily
2 lutego 2014, 21:20ale Ty jedziesz z tymi spadkami, tylko pogratulować:) oby choróbsko szybko przeszło, szkoda czasu na chorowanie.
grrendel
2 lutego 2014, 20:08Spedek ekstra. Grypa - nie bardzo. Jestem po żołądkowo-jelitowej więc wiem co mówię. Nie blokuj wypróżnień lekami, niech się organizm oczyści. Doraźnie jeśli np. ból lub gorączka jakieś lekarstwo. I picie. Najlepiej woda malutkimi łyczkami. Ja dopuściłam do odwodnienia niestety. I na szczęście nie wymiotowałam, bo po wymiotach tracę przytomność :( trzymam kciuki za zdrowie. Oszczędzaj się, zero wysiłku.
marta80a
2 lutego 2014, 17:10Zdrówka życzę! :)
vickybarcelona
2 lutego 2014, 16:04moze czasem lepiej wazyc sie raz w miesiącu (dochodze do takiego wniosku) ..kiedys pisalam notatke co sie dzieje w naszym organizmie gdyb waga spada /lub stoi, jesli chcesz zajrzyj podam Ci link: https://app.vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/8247093/li/1#kom
Idziulka1971
2 lutego 2014, 14:44Zdrówka :) Waga CUDOWNA :) Buźka.
BulkaAmerykanka
2 lutego 2014, 13:48zdrowka kochana :*:*:*:*:*
Rakietka
2 lutego 2014, 13:36Ładnie :) Tylko zdrówka!
Monyyka
2 lutego 2014, 13:25Super! :)
martini244
2 lutego 2014, 12:18Gratuluje spadku i wysokiej motywacji,zdrowka:)
ButterflyGirl
2 lutego 2014, 11:45Kochana nie tak daleko bo jedynie O,4O kg :-) to po pierwsze a co do grypy Oryginalna Pepsi i Hałka :-)
ButterflyGirl
2 lutego 2014, 11:22Moja myszeczko! Cos czuję, że jednak wygrasz te wymarzoneforemki prawda????
chrupkaaaa
2 lutego 2014, 11:13Jejuuuuuuuuuuuu!!!!!!!! gratulacje!!!!!!!!!!!! Jak Ty to robisz????? Zdradź przepis :) Oby tak dalej. Miłej niedzieli :*
johana78
2 lutego 2014, 10:59Nasz aniołek :) z skrzydełkami motywacji. Anecia jak bys mogła się nie uchować :). No proszę Cię. Całusy :*
tdro13
2 lutego 2014, 10:36brawo !!
sobotka35
2 lutego 2014, 10:28Tryskasz optymizmem:)
Karampuk
2 lutego 2014, 10:27WSPANIALE!!
Meg73
2 lutego 2014, 10:17Wspaniale. GRATULACJĘ> U mnie dzisiaj też się ruszyła waga.
MamaJowitki
2 lutego 2014, 10:13kochana waga leci rewelacyjnie :)
DorotaO35
2 lutego 2014, 09:53Gratuluję ;) Oby tak dalej