Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
hormony, hormony, hormooony!





Humor - kompletna klapa.
Hormony szaleją.
Śmieję się, a za chwilę płaczę.
Już wszyscy mają mnie dosyć.

Jest godzina 9 a ja jestem już po półgodzinnym spacerze. 
Ruszam dalej w trasę, bo mam dosyć leżenia i ryczenia.

osiągnięcia z wczoraj:
przysiady 0 / 140 / 1111
'cudka na tyłek' 0 / 50 / 1111
spacerowanie: 0 min / 160 min / 1140 min (doba)
ilość dzisiejsza / ilość dotychczasowa / mój cel
  • BedeWalczycDoKonca

    BedeWalczycDoKonca

    7 marca 2014, 09:49

    Kochana głowa do góry i uśmiech na ustach- nie daj się hormonom :)) ( tak, tak wiem, łatwo mi mówić- ale uwierz, że ja mam bardzo podobnie dzień przed @ wtedy na prawdę płaczę z byle powodu) Miłego dnia ! ;*

  • mirjam

    mirjam

    7 marca 2014, 09:44

    Huśtawka nastrojów...hm,skąd to znam???

  • elle242

    elle242

    7 marca 2014, 09:42

    hormony hormonami teraz to i tak pikuś, p porodzie to dopiero dają popalić;)

  • Angela104

    Angela104

    7 marca 2014, 09:38

    hehe ja też już po spacerze ;D Powodzenia ;)

  • Saineko

    Saineko

    7 marca 2014, 09:35

    Haha :) zobaczysz co bedzie po porodzie ;) ja ciagle ryczalam. I ze smutku i ze wzruszenia, mialam tego serdecznie dosyc.

  • lalka111

    lalka111

    7 marca 2014, 09:28

    Też mam czasem takie dni :) Nie martw się :) Zacznij ćwiczyć a od razu staniesz się weselsza :*