Ależ banan na buźce, jak malowany:)
Na wadze dzisiaj kolejny spadek -600g /obecnie jest 119,6kg pożegnałam się z dwójeczką po środku. Jednak odmówienie sobie tego pysznego czekoladowego andruta na którego wczoraj dostawałam ślinotoku wyszło mi na zdrowie:)
A teraz dzisiejsze menu:
Śniadanie
2x chleb o niskim IG z margaryną, wędliną, majonezem, rzodkiewką i rzeżuchą
II Śniadanie
szklanka domowego jogurtu naturalnego+banan
Obiad
Pieczone udko w marynacie miodowo-musztardowej+surówka coleslaw+2 łyżki ryżu brązowego
Podwieczorek
jajko na miękko-sakiewka
Kolacja
sałatka jarzynowa+rzeżucha
+3 litry wody
Cudnie dziś na polciu i tak słonecznie:)
mafre
9 marca 2014, 09:00Jesz smacznie i calkiem sporo i tak ladnie chudniesz. Super :)
Mata_Hari
9 marca 2014, 08:59Gratuluję! Nie wyobrażam sobie lepszego motywatora niż przekroczenie kolejnej granicy :) Przy Twoim tempie pozbędziesz się i jedynki na środku, zanim zdążysz mrugnąć okiem. A potem i tej z przodu :)))
nowyplan
9 marca 2014, 08:59Łał możesz być z siebie dumna. Gratuluję.
vicki267
9 marca 2014, 08:54Piekny spadek gratuluje:))
desperatka84
9 marca 2014, 08:31pięknie:) gratuluje!
Angela104
9 marca 2014, 08:21uwielbiam andruty ! ;D pyszne jedzonko :) Gratulacje spadku ;) powodzenia;)