Witajcie Kobitki.
Jak to określa Facebook "czuję się - poirytowana" że tak teściowa (mogę ją tak już chyba zwać nawet jeśli nie mam jeszcze ślubu z jej synem, ale styczność z nią od 8 lat) potrafi zawsze skutecznie wnerwić. Zawsze się czegoś czepiała, do czego przywykłam, teraz np. sobie wymyśliła gatkę że futruję Mojego W. tabletkami odchudzającymi, bo strasznie wychudł, szkoda się rozpisywać i komentować to co mi zarzuca, całe szczęście przestałam ją odwiedzać, niech sobie kobieta żyje w swoim świecie, a mi się jedno nasuwa na język " Cokolwiek robi synowa, robi to źle!" Dobrze że chociaż osoba z którą jestem związana broni mojego zdania, a nie popiera tego co mamusia wygaduje.
MOTTO:" CIESZ SIĘ KAŻDYM DNIEM I MIEJ W DUPCE TYCH KTÓRZY CI TO UTRUDNIAJĄ!"
***
A dziś muffinowo, znalazłam ciekawy przepis na wytrawne otrębowe muffinki z dodatkiem twarogu i wędzonego łososia, pychota. Dzielę się przepisem:
4łyżki otrąb owsianych
2łyżki otrąb żytnich
4 jajka
2 łyżeczki proszku do pieczenia
3 łyżki twarogu
sól, pieprz, chili, bazylia (do smaku)
Wszystko razem mieszamy, wypełniamy silikonowe foremki do połowy, pieczemy 15min w temp. 180 st na termoobiegu i gotowe. Jak wystygną smarujemy je po wierzchu twarogiem zmieszanym z prasowanym czosnkiem, dodatkiem ziół prowansalskich i jogurtem naturalnym, na wierzch kawałeczki łososia wędzonego i szczypiorek. PYCHA
Dzisiejsze jedzonko:
Śniadanie
Muffinki otrębowe z twarogiem i łososiem wędzonym
II śniadanie
Mus jabłkowy z galaretką agrestowo-brzoskwiniową+serek homo
Obiad
Papryka faszerowana mięsem drobiowym i pieczarkami+jogurtowy sos czosnkowy przepis tutaj KLIK
Podwieczorek
Galaretka mleczno-kawowa nie słodzona-przepis tutaj KLIK
Kolacja
Muffinki otrębowe z twarogiem i łososiem wędzonym
+2,0 L wody
ULLKAA28
27 marca 2014, 19:20ohhh fuck kocham te Twoje kolorowe jedzonko :D Aż załuje , ze nie jestem Twoją sąsiadką :D hehe Pozdrawiam ;*
chrupkaaaa
27 marca 2014, 18:57Smacznie :) Może dla mnie zrobisz, któyś z tych samkołyków ?
Meg73
27 marca 2014, 18:21Anecia Twoje menu sprawia że mój żołądek wywraca się z głodu na drugą stronę. Ale z Ciebie zdolniacha. Ja zupełnie nie mam czasu na gotowanie. Co do teściowej to wrzuć na luz. Moja po prawie 10 latach mi przyznała że mnie bardzo lubi i że się cieszy że syn ma taką żonę. Prawie się przewróciłam z wrażenia. Powiedziała to szczerze bo później dodała słowo przepraszam. Ty też może się doczekasz. Jak odeszła to nie myślałam ze mi jej będzie tak bardzo brakowało.
agulina30
27 marca 2014, 17:33dotrzesz na pewno! powtarzaj to sobie stale, bo to co siedzi w naszych głowach, w dużym stopniu wpływa na nasze życie! dasz radę!!!! trzymam mocno kciuki!
agulina30
27 marca 2014, 17:29to super! przede wszystkim masz super wyniki. już tyle osiągnęłaś! gratulacje!!!!
agulina30
27 marca 2014, 17:26to muszę do Ciebie częściej zaglądać, bo ja jestem właśnie na tej diecie. muffinki z łososiem muszę spróbować!
joluniaa
27 marca 2014, 17:06jedzonko u ciebie krolewskie,,,a motto mi sie podoba najlepiej,,
Sandraa94
27 marca 2014, 16:57Nie przejmuj się ;-)
agulina30
27 marca 2014, 16:20pysznie wyglądają te Twoje propozycje! wzięłaś przepisy ze stron dukanowskich - jesteś na tej diecie?
Grubaska.Aneta
27 marca 2014, 17:20A po różnych blogach się rozglądam, a dukan ma wiele wspólnego z niskoeglowodanową (białkowo-tłuszczową) na której ja jestem :)
samotnicaaa
27 marca 2014, 15:42Anetka bo jeszcze sie okaze ze diete cyjankowa odkrylas hhihihi
keisho
27 marca 2014, 15:10Grrr, no właśnie wiem! Ale już jestem z powrotem na dobrym torze:)
LadyXXXL
27 marca 2014, 14:54myffinki wyglądają obłędnie i łatwe w przygotowaniu ja chyba zacznę zapisywać Twoje pomysły bo już się gubię co i gdzie smacznego widziałam :) a Teściowa to temat jak rzeka szkoda czasu na nią
Rakietka
27 marca 2014, 14:04Fajnie się zapowidają te muffiny ;)
ar1es1
27 marca 2014, 13:00Teściowa powinna się cieszyć że dbasz o zdrowie jej syna:-/ Pysznie wyglądają te muffiny :-)
keisho
27 marca 2014, 12:36Widzę kochana, że masz teściową, która wpasowuje się idealnie w kanon stereotypu :) Co do muffinek...mniam! Koniecznie muszę wypróbować!
kikunia180
27 marca 2014, 12:33U ciebie zawsze tak to smacznie wygląda:)
basiaaak
27 marca 2014, 12:18Wspaniałe to jedzonko. Zainspirowałaś mnie:) Chyba przygotuję to dla weekendowych gości :)
Amy68
27 marca 2014, 11:51Ja tez drugi dzień jem paprykę faszerowaną, z odrobiną ryżu. Ach, mamy dorosłych synów...to specyficzna miłość.Czasem toksyczna.Trzymaj się i ciesz ze wsparcia partnera.
sobotka35
27 marca 2014, 11:38Hmm...o mojej teściowej mogłabym książkę napisać i bynajmniej nie byłby to pean pochwalny.Na szczęście już się nie kontaktujemy i mam święty spokój;)Tymniemniej zastanawiam się dlaczego tak wiele kobiet jadowicie traktuje swoje synowe.Zawsze przecież jest wybór:można stracić syna lub zyskać córkę.To drugie rozwiązanie wydaje mi się fajniejsze:)A muffiny wytrawne bardzo lubię:)U mnie też dziś łosoś,ale pieczony na obiad:)Miłęgo dnia:)
tdro13
27 marca 2014, 11:05teściowe -temat rzeka :-)))