Słońce się obraziło, za oknem deszczowo i zimno, ogólnie dzień taki nijaki = brak energii
Oddawać to słońce!!! Ale już !
A teraz poczęstujcie się smaczniutkim obiadem
♥♥♥ surówka z tartej marchewki i jabłka+ kieszonki drobiowe nadziane farszem pieczarkowo-mozzarellowym ♥♥♥
Pa, pa
meglio.vita
14 maja 2014, 21:59smakowicie ten obiadek wyglada :) oj tak brak słonca daje sie we znaki :(
ulka28l
14 maja 2014, 21:54jedzonko wygląda pysznie !!!!
ttusia10017
14 maja 2014, 21:26u nas deszczowo i wiejnie;/ nawet parasola szkoda brac bo porwie....wole zmoknąć niż szarpać sie z drutami od parasola;]
winter_beats
14 maja 2014, 20:56o ja Cię! miałaś nie pokazywać tego obiadu! :D ciężko mi na żołądku, a jednak bym zjadła bez mrugnięcia okiem :)
inesa75
14 maja 2014, 20:35ale mi ślinka poleciała na Twój obiadek :)
vickybarcelona
14 maja 2014, 20:29a u nas (New York City) slonecznie, wiec moze popcghne Ci troche slonca;) spodziewaj sie go za 3-4 dni;))
ewela22.ewelina
14 maja 2014, 20:27smacznie:)
Nicolaa1979
14 maja 2014, 19:57No niestety pogoda chyba wszędzie się popsuła, ale za to masz więcej czasu na kuchcikowanie skoro prace ogrodowe zawiesiłaś z powodu pogody:)
anik198627
14 maja 2014, 19:53pyszności mniammmmm ..........
martini244
14 maja 2014, 19:44U mnie pogoda dzisiaj nawet nawet a Twoj obiadek wyglada mega pysznie:):)
aisha2013
14 maja 2014, 19:05obiad pycha tylko panierka troche szkodzi :D ale szamała bym jak nie wiem :D
Rakietka
14 maja 2014, 18:41Pycha!
marzenciag5
14 maja 2014, 18:40obiad pyyyycha :)
fasionistar
14 maja 2014, 18:38oddaj mi swoj obiad :) nie wiem ile jeszcze nie bede mogla takiego zjesc :( ale jak to mowia no pain no gain
Grubaska.Aneta
14 maja 2014, 18:50a ja się nie zgodzę z tym twierdzeniem "no pain no gain" można jeść smacznie i chudnąć, wystarczy by całodzienne menu było dobrze dopracowane;) i znajdzie sie miejsce na takie rarytaski:)
fasionistar
14 maja 2014, 18:52ja jem smacznie na South Beach tylko owocow i marchewki na razie nie moge, a tak bym chcialaaaa, na razie bede sie slinic na widok Twojego zdjecia :)
Grubaska.Aneta
14 maja 2014, 18:53No ale dieta Soutch Beach chyba zezwala na surową marchewkę?
fasionistar
14 maja 2014, 18:57nie w pierwszej fazie, dopiero w 2 i trzeba liczyc jako skrobie, i wtedy pojawia sie pytanie: czy zjesc kromke pelnoziarnistego chleba czy marchewke?
agulina30
14 maja 2014, 18:29mniam! ale pyszny obiadek! a co do pogody, to chyba w najbliższym czasie nie będzie lepiej :( w Małopolsce straszą ulewami i powodziami.