Hejka Laseczki.
Dzisiaj to już był chyba zbiór wszystkich upałów tego lata, duchota niesamowita, a na koniec burza z gradem!!!!!!
A ja nadal w kuchni przy pakowaniu serc piernikowych, pakowałam i pakowałam i końca nie było widać, ale w końcu spakowałam i zaraz lecę na pocztę wysłać je do Pary Młodej, a jest nią jak już wiadomo nasza Kochana Vitalijka virginia87
Ale na tym nie koniec piernikowych rewolucji. Pochwaliłam się zdjęciami i na FB i posypały się zamówienia, że akurat dwie znajome będą brać ślub i spodobały się im te ciasteczka to i zamówiły u mnie. Pierwsze na ta sobotę w kolorze mięty, a drugie na sierpień. Też w sporych ilościach.
Znalazłam jeszcze chwilę na prasowanie koszul i podlewanie w szklarni.
I ostatni już raz do wglądu serca z bieżącego zamówienia
piteraaga
10 czerwca 2014, 21:21Cudne - jesteś bardzo utalentowaną kobietą...
Magduch2014
10 czerwca 2014, 20:10super! ja mam 2 lewe ręce jesli chodzi o pieczenie:/ ;)
nowaja2014
10 czerwca 2014, 19:44Piękne są, niesamowite zdolności. W niejednej cukierni takich pięknych nie ma :)
Asik1603
10 czerwca 2014, 19:14Jesteś niesamowita!!:) Cudeńko - wygląda smakowicie i jest pięknie wykonane.
Grubaska.Aneta
10 czerwca 2014, 19:16dziękuję i miło mi że się podobają:)
quki74
10 czerwca 2014, 18:28Świetny pomysł a jakie wykonanie super !!!
kawa.z.kardamonem
10 czerwca 2014, 18:25Ale piękne pierniczki :-)) Narobiłaś mi apetytu !!!!
beatka2789
10 czerwca 2014, 18:17Ale mi narobiłaś mi ochotę na pierniczki ;)
Landryna3210
10 czerwca 2014, 18:03Śliczne są te serduszka ;) Chętnie zobaczę te w kolorze miętowym ;)
Grubaska.Aneta
10 czerwca 2014, 18:05pokażę w piatek, bo wtedy będą gotowe:)
jankaq
10 czerwca 2014, 18:02Śliczne serduszko. Na pewno virgińia bedzie zadowolona ;-)))) super ze masz zamowieńia, ale współczuje stać w kuchni w takie upały