Hello Laseczki.
Dieta zachowana, kuszenie lodami mnie nie złamało czyli jeszcze nie tak źle ze mną
Oprócz tego dzień taki troszkę leniwy, jedynie co dziś robiłam to pakowałam w słoje ogórasy (przetestowałam radę jednej z Was co by założyć rękawiczki kiedy ma się @ i ma to zapobiec zepsuciu się przetworów). Oprócz tego wyszczotkowałam psiaka, bo się straszliwie leni, obrałam ostatni już rzut fasolki szparagowej i objechałam Wieliczkę. Tak minął dzisiejszy upalny dzień.
Spiżarnia nabiera koloru i wyglądu / a obładowanych zamrażarek nie będę Wam pokazywać, bo tam to się już drzwiczki nie domykają z przepełnienia.
W spiżarni na półkach
zapasów bez liku.
Są dżemy, kompoty,
złoty miód w słoiku
I cebula w wiankach,
i grzybki suszone,
Są główki kapusty,
ogórki kiszone.
A gdy będzie w zimie
tęgi mróz na dworze,
zapachnie nam lato-
gdy słoik otworzę.
MonikaGien
17 lipca 2014, 19:27o matyldo czy aby w tej spiżarni miejsca na wszystko starczy? ale masz powera i zamiłowanie, ja też lubię robić przetwory ale przy Tobie to wymiękam ;-)
Grubaska.Aneta
18 lipca 2014, 10:32Powoli brakuje, więc dziś będę zwalniać półkę z butami :-)
mokasia
16 lipca 2014, 10:59Jakie cudne słoiczki! U mnie też powoli powstają zapasy ale w dużo mniejszej ilości. Mam mało swoich warzyw i owoców i na razie większość kupuję ale produkcja jest ;-)
judipik
16 lipca 2014, 00:08Ale masz tego wszystkiego!!! Zimą na pewno się przyda ;)
brukselka!
15 lipca 2014, 23:04Ale wierszyk :D
Karampuk
15 lipca 2014, 21:36o lenieniu psa to ja duzo wiem jak mieszansca huskiego i alaskana malamuta, kudły wkoło kudły
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 22:21Ja to czeszę go co drugi dzień a co dzień odkurzam dywany i jadę na mopie po panelach, koszmar
Karampuk
16 lipca 2014, 05:03ja na szczescie nie mam dywanów bo bym zwariowała he he
Joteczka82
15 lipca 2014, 21:32Cudnie to wygląda.Tez uwielbiam pakować do słoików wszystko co tylko się da.
MIPU91
15 lipca 2014, 21:12oj zapachnie zapachnie:] spiżarnia super:], my dziś z wiśni winko robiliśmy :], u nas na pułkach też już pełno :], jeszcze tylko z ostatnich malinek jak się zbierze coś trzeba będzie zrobić:], bo z porzeczek pewnie kolejne winko powstanie:]
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 22:21U nas wino to tylko z winogrona ale jeszcze nie dojrzałe, dopiero jesienią :-)
wiola7706
15 lipca 2014, 19:14Niesamowite zapasy. Daj znac jak wyszly ogorki robione w rekawicach
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 22:21znać dam , ale dopiero zima jak będę je wcinać:-)
wiola7706
15 lipca 2014, 22:32No pewnie ze tak.nie bedziesz przeciez otwierac teraz sloika :-)
agniczka
15 lipca 2014, 18:58Zazdroszczę takiej spiżarenki. Ja w tym roku pierwszy raz od dłuższego czasu spędzam lato w Polsce, a pierwszy raz robię sama przetwory. Zrobiłam już jagody z cukrem i wiśnie.. Zobaczymy zimą co z tego wyszło.
losliczna93
15 lipca 2014, 18:26wow suuuper kolekcja ;) a takie super naklejki gdzie kupilas?
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 22:22wydrukowałam z netu:-) szukaj w google"etykiety na przetwory do druku" i gotowe:-) potem kleję je na mleku, pędzelkiem smarując każdą etykietkę;_0
losliczna93
15 lipca 2014, 22:47jak na mleku?????/ wez mi opdowiedz ;)
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 22:50jak juz mam pocięte nadrukowane etykiety to od tyłu zamiast klejem smaruję pędzelkiem maczanym w mleku u przyklejam do słoika:-) i się trzyma wypróbuj
BrokenHeart94
15 lipca 2014, 18:03Superaśne ;D Ja właśnie kończę dżem wiśniowy,czekam na mamuśkę i ładujemy w słoiki :D Fajniutkie etykietki, porządeczek :)
paczektoffi
15 lipca 2014, 16:51wow :) zazdroszczę
malutka1812
15 lipca 2014, 16:33Też robię takie zapasy :-) Twoje wyglądają imponująco
ckopiec2013
15 lipca 2014, 15:01o matko, dech mi zaparło, pierwszy raz widzę takie cudo a mam 62lata, pozdrawiam Cię Anetko serdecznie
Mirabela88
15 lipca 2014, 14:57Czytałam na internecie, że ten "mit" nt. miesiączki i przetworów jest zwykłą siłą sugestii. Obie z mamą od kilku lat robimy przetwory, i przedziwne, że ZAWSZE nam się nie udają, kiedy któraś ma okres. Próbuję się nie skupiać na tym, robię swoje, a w zimie i tak pół zepsute... Ale dasz znać w zimie, czy się udało z tymi rękawiczkami ;)
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 15:11No a jednak nie tylko ja mam taki problem. Dam znać dam:)
Martyneczka1988
15 lipca 2014, 14:41jaki porządeczek :) ja też zaczynam robić przetwory,ale na razie mało kompoty i dżemy truskawkowe, i zaczynają pojawiać sie ogórki,ale wolniutko rosną :( przede mną wisienki, ale bardzo słabo wszystko rośnie :( podoba mi się Twoja spiżarnia i pracowitość :)
pocahontazzz1985
15 lipca 2014, 14:32u mnie podobnie-tylko sloikow troszke mniej:)Ale nadrobie ogorkami meksykanskimi,w musztarszie i sałatka.NO i salatka 5 skladnikowa:)i grzybki.W tym tygodniu mroze bób,szparade,druga ture szpinaku,pietruche i zielona cebulke:)
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 15:13To tez full wypas warzywkowy i u Ciebie. Ja na razie jestem w połowie produkcji, gdzie tam mi ze wszystkim do końca:-)
ellysa
15 lipca 2014, 14:20moglabym zamieszkac u Ciebie w spizarni...plis:)))
Grubaska.Aneta
15 lipca 2014, 15:13Ale ja tam łóżka nie zmieszczę bo już regałami obstawione:)
bateriojad
15 lipca 2014, 13:27Oj maz ma skarb w domu:)
martini244
15 lipca 2014, 12:18U Ciebie jak w sklepie do wyboru do koloru:):)Milego dnia