Z pozdrowieniami od domowej siłki z pola boju zgrzana i spocona pisze do Was Grubaska zagryzając właśnie w ramach kolacji wielkie polskie i soczyste (nie putinowskie) jabłko. Melduję posłusznie że trening zaliczony. Ćwiczyłam łącznie 1,5 godziny ( dłużej i więcej od poprzedniego razu) Poruszająca się jak kaleka za sprawą nieustających zakwasów. Dzisiaj setka brzuszków szła już dużo sprawniej niż za pierwszym razem. Dorzuciłam jeszcze agrafkę i dodatkowe 100 kroków na stepperze. Ćwiczenia dobieram tak by przy mojej ogromnej masie ciała nie przemęczać zbytnio stawów, także wszelkie bieganie, zumby, skakanki, pajacyki itp. odpadają.
100 brzuszków z kołyską
30min/16,7km rowerek stacjonarny
700 kroków na stepperze
100 x zaciskanie agrafki udami
100 x zaciskanie agrafki rękoma
Jedzonko super dietetyczne
Pierwszy dzień z @
O wagę nie pytajcie, wymieniłam wczoraj baterię na nową i pokazała .... dużooo , ale dzisiaj już mniej o 600g !
P.S. Wczoraj o 23.00 miałam sprint za psiakiem, który postanowił się wyrwać na podryw suczek na drugi koniec wioski, ech jaki wrócił zadowolony, micha mu się cieszyła, a jaki umorusany w błocie, dramat
nataliaccc
9 sierpnia 2014, 14:40wagą się nie sugeruj zbytnio po Twoich treningach. Dzień po jest zawsze troszkę większa, ale to mięśnie. Za 2-3 dni będzie lepiej i dużo większy spadek. Muszę powiedzieć, że jestem z Ciebie dumna i ruch dla Ciebie jest również sposobem na unikanie pokus i trzymanie się diety:-) brawo!
witaaminkaa
8 sierpnia 2014, 17:08SZALONA !
Rogalik89D
8 sierpnia 2014, 17:01bardzo ładna aktywność,oby tak dalej :)
grgr83
8 sierpnia 2014, 14:38Po @ się zważ, to na pewno będzie ładny spadeczek. Co do ćwiczeń to bardzo ładnie :)
aleschudlas
8 sierpnia 2014, 14:20super aktywność :)
katinka75
8 sierpnia 2014, 14:14wreszcie coś nowego :) Super :) Oby piesek dzieci nie narobił :D
formicarufa
8 sierpnia 2014, 12:45Super:) Gratulacje, tak trzymać
nazeem
8 sierpnia 2014, 12:19Pieknie.:))))
NewStart80
8 sierpnia 2014, 11:36Gratki Kochana! Ja zamiast kołyski mam full wypas ławeczk e i nie waham się jej używać. Dajesz mi dobry przykład.
Malinka38757
8 sierpnia 2014, 11:34I tak trzymaj a zaraz będzie widać efekty:D
Anpio7
8 sierpnia 2014, 10:45Dawno mnie tu nie było, a tu taka rewolucja, silka profesjonalna. Oj aż boje się wyników, będą extra, podziwiam za nie zjedzenie lodów. Pozdrawiam serdecznie Ania :)
mokasia
8 sierpnia 2014, 10:18Idziesz jak burza! Zazdroszczę, że w czasie @ możesz ćwiczyć. U mnie własnie koniec @ więc nie będzie wymówek - trzeba się zabierać za ćwiczenia ;-) Wczoraj wracając z pracy narzuciłam sobie niezłe tempo. Lubię szybką jazdę na rowerze ale na mojej trasie się nie da: krawężniki, tiry, roboty drogowe....A ścieżek rowerowych brak :-(( Mam pytanie. Jaka jest różnica w ćwiczeniu na kołysce a zwykłymi dywanówkami? Mniej bolą plecy i brzuszki robi się dokładniej? Jestem ciekawa, bo jeżeli ten sprzęt jest naprawdę fajny to może sobie kupię :-) A stepper masz zwykły czy skrętny?
Grubaska.Aneta
8 sierpnia 2014, 21:26steepper zwykły. A kołyska odciąża kręgosłup. Poczytaj tu:) https://app.vitalia.pl/artykul_7020,jak-cwiczyc-na-kolysce-do-brzuszkow.html
heili
8 sierpnia 2014, 08:48i tak trzymaj, choć @ nie motywuje, dajesz czadu to i czadersko będziesz wyglądać i się czuć:))
Alicja...ala2345
8 sierpnia 2014, 08:38No proszę jak tu rzeczywiście znakomicie:)! Niech ten wspaniały zapał do diety i ćwiczeń nigdy nie ustaje, bo sport i gimnastyka to samo zdrowie, podobnie jak właściwe odżywianie , mocno Ci Kochana kibicuję, niech cel będzie coraz bliżej:)!
konwalijkaMala
8 sierpnia 2014, 08:36No popatrz tyle masz sprzętu pod ręką że aż żal było w końcu z nich nie skorzystać.:) świetnego masz tego czworonoga, mówisz że zrobił sobie wyskok w bok:)
Nicolaa1979
8 sierpnia 2014, 08:34Ale dajesz czadu z tym treningiem i podziwiam że masz siły ćwiczyć przy @ dla mnie to niesamowity dyskomfort z powodu mocnych bóli i obfitego krwawienia. Może waga ciut poza normą ale ważne że ją redukujesz i spada.
Majkkaa4
8 sierpnia 2014, 08:30Aneta brawo za ruch!
anik198627
8 sierpnia 2014, 08:26wowww widzę że grubooo się wzięłaś za siebie :) podziwiam :) pozdrawiam :*
MamaJowitki
8 sierpnia 2014, 07:34co do kociaka to bardzo chetnie bysmy go wzieli, ale takie malenstwo na czas naszego 2 tygodniowego wyjazdu nie dobrze by bylo zostawic tylko z osoba dochodzaco, nasz kociak byl przyzwyczajony, a takie malenstwo lepiej nie, dlatego zdecydowalismy sie wziasc po powrocie z urlopu, poza tym teraz musimy troche grac przed corcia, ze czekam na Kicie moze wroci. brawo za cwiczonka i oby tak dalej, ale myusle ze dluzej jak 1,5 h nie cwicz zeby sie nie zniecheci, ten czas w zupelnosci wystarczy
Grubaska.Aneta
8 sierpnia 2014, 08:28skoro mega zakwasy mnie zniechęciły to myślę że czas wykonywanych ćwiczeń również nie wpłynie negatywnie:), ale raczej wydłużać już czasu nie będę;)
graham
8 sierpnia 2014, 07:05Rewelacyjny trening, podziwiam! Słuchaj, a co do wagi, a sprawdziłaś Ty może ile nowa bateria ważyła :)))) ? To na pewno jej wina! Ja Ci mówię :D Pozdrawiam :)
Grubaska.Aneta
8 sierpnia 2014, 08:28taaa bateriaaa:)