Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak radzicie sobie z pokusami?


Cześć piękne i piękni (impreza)

Tak się zastanawiam jak Wy radzicie sobie z pokusami? Co dla Was jest tzw. lekiem na te wszystkie zła, które Was powstrzymują przed słodyczami i fast foodami? Co powoduje, że między tym złym wybieracie to dobre? 

Wczoraj jako, że @ przybyła do mnie wieczorem moja chęć na słodycze była jeszcze bardziej przeogromna, ale muszę się pochwalić, bo się nie dałam! Przeprowadziłam sobie rozmowę sama ze sobą i w myślach analizowałam czy chwilowa przyjemność naprawdę jest warta mojej walki, zmagań i tych wszystkich wyrzeczeń? Zadałam sobie pytanie czy jak zjem czekoladę, wafelka czy cokolwiek innego będę szczęśliwsza, a przede wszystkim czy to mi pomoże w walce z marzeniem, którym jest zrzucenie kilogramów? Oczywiście, że nie! I dlatego jestem twarda i się nie daje. Wieczorem nawet usiadłam i przeglądałam sobie rzeczy na allegro w moim rozmiarze, czyli 42. Radość jaka wynikała z przeglądania tych wszystkich rzeczy jest nieoceniona, bo wreszcie widzę rzeczy, które mi się podobają i w które już bez problemu się wcisnę. Pierwszy raz oglądanie tych wszystkich ubrań sprawiało mi radość, a nie ból. Nigdy nie lubiłam oglądać ubrań, bo wiadomo były to same namioty, które mi się nie podobały, a nosiłam je tylko dlatego, bo nic innego nie było na mnie dobre. Czy warto to teraz zaprzepaścić i jeść słodycze, po których nie schudnę, a wręcz przeciwnie - przytyje(!)? Co gorsze wrócę do rozmiarów do jakich nigdy nie chce już wrócić, a jeszcze gorsze do tych wszystkich okropnych ubrań. Nie, nie, nie! Stąd też słodyczom mówię - żegnajcie! Już nigdy nie zawładniecie moim ciałem, które z każdym dniem robi się piękniejsze! Nie dam się i tę walkę przysięgam, że wygram ja!

A Wy co byście wybrały spośród tych pokus? ;)

I na koniec moja motywacja, do której będę wracała za każdym razem, kiedy będę chciała złamać własną przysięgę.

Zdjęcie sprzed około 3 lat. Nie była to moja największa waga, ale już wtedy było okropnie.

I aktualne. Kolor bluzki wyszedł na zdjęciu totalnie inny niż w rzeczywistości no, ale nie to jest ważne ;)

Jak się chce, to się wszystko da (cwaniak)

Teraz będzie już tylko lepiej 8)

  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    14 sierpnia 2014, 23:24

    z pokus nie mam nic, co by mnie pociągało ładnie wyglądasz

    • nowaja2014

      nowaja2014

      15 sierpnia 2014, 13:37

      Dziękuję ;)

  • boska20

    boska20

    14 sierpnia 2014, 19:26

    Super zmiana, ja pewnie pozarla bym wszystko i zapila cola :P

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 21:48

      Dziękuję :) To już się nazywa rozpusta :P

  • karanu

    karanu

    14 sierpnia 2014, 11:34

    Ja bym zaczeła od pierniczków w czekoladzie! Bym sobie powiedziała tylko jedno!! Potem jeszcse jedno, następnie wafelki , marzepan itd!!! Uwielbiam słodycze!! Czekolade!! Ja teraz mam problemy z @!! Ostatnia była nijaka!! Teraz mam nerwy , humorki , następna @ małpa nadiąga! I to ostra czuje aż mnie nosi!! Ale nie dajme sie kompolusom!! Uczę sie normalnie jesc mimo wszystko ! A jak dokładnie za tydzień bede wdomu ! Pierwsze coidę sobie kupić , mega fajną kieckę!! I na imprezie rodzinnej chce sie zaprezentować!! Wyglądać przepięknie!!

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 11:46

      Motywacje przeciw słodyczom masz rewelacyjną! Oby tak dalej! :) Na pewno będziesz pięknie się prezentowała w nowej kiecce :)

  • karanu

    karanu

    14 sierpnia 2014, 11:33

    Ja bym zaczeła od pierniczków w czekoladzie! Bym sobie powiedziała tylko jedno!! Potem jeszcse jedno, następnie wafelki , marzepan itd!!! Uwielbiam słodycze!! Czekolade!! Ja teraz mam problemy z @!! Ostatnia była nijaka!! Teraz mam nerwy , humorki , następna @ małpa nadiąga! I to ostra czuje aż mnie nosi!! Ale nie dajme sie kompolusom!! Uczę sie normalnie jesc mimo wszystko ! A jak dokładnie za tydzień bede wdomu ! Pierwsze coidę sobie kupić , mega fajną kieckę!! I na imprezie rodzinnej chce sie zaprezentować!! Wyglądać przepięknie!!

  • bukaka

    bukaka

    14 sierpnia 2014, 11:07

    świetnie wyglądasz :) gdzie kupiłaś te buty? bo są mega ;)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 11:10

      Dziękuję :) Buty kupiłam w sklepie, który nazywa się mini maxi i dałam za nie 29,99 :D Ale mi się strasznie podobają :)

  • Ellkaa

    Ellkaa

    14 sierpnia 2014, 00:16

    wow :) jaka ogromna zmiana, gratuluję:) wyglądasz świetnie, to jest niesamowite, że tyle już osiągnęłaś:) nie dawaj się słodyczą, nie warto, Twoja ciężka praca i trud włożony w zmienianie siebie na pewno był wielki, dlatego szkoda zmarnować to wszystko:) Pracuję w sklepie ze słodyczami i nie raz jest tak trudno, że już sama nie wiem które słodkie mam zjeść bo mam ochotę zjeść wszystko i wtedy sięgam po owoc (ostatnio po jabłka) i powiem Ci, że to mi jakoś pomaga, na chwile się najem nimi, ale zawsze to coś :)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 10:35

      Dziękuję :) Póki co się nie daje i bardzo dobrze mi idzie z odwykiem na słodycze :) Tej pracy ze słodyczami Ci współczuje, to dopiero jest ciężko pośród tych wszystkich słodkości, ale brawo, że sobie tak pięknie z tym radzisz :)

  • .Alice.

    .Alice.

    13 sierpnia 2014, 23:46

    ze wszystkich pokus sięgnęłabym po pierniczki-uwielbiam :). Na szczescie @ nie wywołuje u mnie ochoty na jedzenie czy cos slodkiego,ale jak mam juz na cos ochote to- kawa z mlekiem i miodem, owoce z jogurtem naturalnym polane miodem, banan lub inny słodki owoc, płatki np corn flakes z dodatkiem innych kolorowych z mlekiem, moze byc sam jogurt naturalny polany miodem. Dzięki temu ochota na słodkie mija bardzo szybko, a jakie pyszne :)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 10:33

      Pierniczki niejednej z nas skradają serce, bo mi też :) W tym miesiącu u mnie zadziwiająco też nie. Zazwyczaj mam straszne ciągoty do słodkiego, mogłabym jeść na okrągło dosłownie wszystko, a teraz mam zupełnie na odwrót. Nawet waga mi spadła, gdzie zawsze przed i w czasie @ wzrasta. Ja często właśnie też się ratuje miodem, by zabić chęć na słodkie. Dzisiaj np. na śniadanie zjadłam otręby z jogurtem polane miodem :)

  • paula12398

    paula12398

    13 sierpnia 2014, 22:55

    Jaką masz świetną figurę! ;). O butach już nie wspominając! <333

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 22:58

      Jeszcze zleci około 20 kg i będzie świetna :) W każdym bądź razie dziękuję! :) A buty przyznaje - rewelacyjne, bo sama je uwielbiam <3

  • czarownica.to.ja

    czarownica.to.ja

    13 sierpnia 2014, 21:30

    super wyglądasz, a z "kusicieli" to wybrałabym pierniki w mlecznej czekoladzie- są przepyszne, ale nie wolno :P

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 22:54

      Dziękuję :) Od czasu do czasu wolno, szczególnie Tobie, bo jesteś szczuplutka :)

  • dodi13

    dodi13

    13 sierpnia 2014, 20:41

    Z cukru używam tylko miodu i to dopiero od miesiąca. Pół roku nie używałam cukru brązowego, miodu itp. Soli nie używam dużo, prawie wcale. To fakt zmieniają się kubki smakowe. Kiedy byłam na diecie i ciągnęło mnie na słodycze, pani dietetyk wyjaśniła mi, że to wina za małej ilości zjedzonych węglowodanów, bo mój organizm dobrze je trawi, czy coś w tym stylu, dlatego kazała mi jeść kromkę więcej chleba na drugie śniadanie, bo to po nim miałam chęć na słodkie. Teraz pozwalam sobie czasem na dwie, trzy kostki gorzkiej z wysoką zawartością kakao czekolady. Ogólnie to traktuję owoce jako słodycze, więc do ciastek i chipsów mnie nie ciągnie. Muszę Ci się przyznać, że w chwilach zwątpienia też dla pocieszenia oglądałam w co się mieszczę na allegro i przeglądam do tej pory album ze zdjęciami weselnymi mojego brata w ubiegłym roku i jestem w szoku jak mój mężczyzna może kochać takiego wieloryba.....dziś kiedy patrzę na siebie w lustrze to nie mogę się przyzwyczaić, ciągle widzę te 101 kg....

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 22:53

      Właśnie ktoś mi kiedyś tutaj podpowiedział jak miałam ciągoty na słodkie, że pewnie zjadłam za mało węgli i dlatego mam na nie ochotę, więc pewnie coś w tym jest. Ubrania są wielka motywacją. Bynajmniej dla mnie, bo jeszcze tak niedawno nosiłam to co było na mnie dobre, a nie to co mi się podobało. Niestety ciało możemy zmienić, ale w psychice też musimy sobie to poukładać, bo jak to mówią - wszystko siedzi nam w głowie. Co z tego, że schudniemy jak nadal będziemy widziały w sobie wieloryba?

  • mlenna31

    mlenna31

    13 sierpnia 2014, 20:08

    Mnie juz nic nie kusi. Po pewnym czasie wyrabiaja sie nowe nawyki zywieniowe no i kubki smakowe sie zmieniaja :) sprobuj przez miesiac nie solic i nie uzywac cukru, zmiana Cie zaskoczy :)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 20:30

      Masz rację. Ja 3 miesiące nie jadłam w ogóle słodyczy i już mnie tak do nich nie ciągnie jak wcześniej. Soli nie używam praktycznie w ogóle. Rzadko kiedy. A co do cukru, to używam tylko miodu i to też sporadycznie :)

  • chyba_pesymistka

    chyba_pesymistka

    13 sierpnia 2014, 19:53

    motywacyjny wpisik :) ja wczoraj dostałam... ale dzisiaj skusiłam się na deserek galaretkowy i nie z zachcianki - ale moja malutka siostrzyczka zrobila dla każdego domownika i nie umiałam jej odmówić :) a z tych pokus to wpieprzyłabym te Twoje super ciasteczka :D

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 20:28

      Ja też wczoraj, wieczorem. W takiej sytuacji i ja chyba bym nie odmówiła :D Zresztą od jednego deserku nic Ci nie będzie :) Jeszcze moje ciasteczka są, więc bierz póki są :D

  • martini18

    martini18

    13 sierpnia 2014, 19:42

    nic bym nie wybrala. chcesz rade na pokusy? nie miej ich w domu, jedz 5-6 pelnowartosciowych posilkow dziennie, z dopasowana do ciebie kalorycznoscia i pij 2,5 l wody dziennie

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 20:26

      Dziękuję za radę :) To wszystko stosuje. A na słodycze nie mam wpływu, bo nie są one moje i nie ja je kupuje.

    • martini18

      martini18

      13 sierpnia 2014, 20:59

      to co mi bardzo pomaga to jedzenie bialka w kazdym posilku

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 22:48

      O! Dzięki za radę :) Białko jem, ale nie w każdym posiłku.

  • ewelinagryzlakwp.pl

    ewelinagryzlakwp.pl

    13 sierpnia 2014, 19:20

    pierniki uwielbiammmm z biedry,,,pysznee,,,ale nie chce tycc,,a wiem ze bym na jednym nie skonczyła!

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 20:25

      Ja tak samo , dlatego ich nie ruszam i wole moje dietetyczne ciasteczka, które są koło pierniczków :)

  • Mirabela88

    Mirabela88

    13 sierpnia 2014, 18:45

    A po co Ci tyle słodyczy?

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 18:55

      Mi po nic. One nie są moje tylko domowników, którzy ze mną mieszkają. Jedynie co w tym zestawie jest moje, to ciastka koło pierników. Są one dietetyczne i robione przeze mnie ;)

  • Cukiereczek26

    Cukiereczek26

    13 sierpnia 2014, 18:15

    Jestem na tym etapie, że łakocie mnie nie kuszą :) Odpowiedzią są pytania, więc to była bardzo dobra terapia na odparcie apetytu na słodkości :) Super teraz wyglądasz :)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 18:19

      Mam nadzieje, że i mnie kusić nie będą. Póki co nie kuszą i oby tak dalej! Dziękuję bardzo ;)

  • ZakochajSieWeMnie

    ZakochajSieWeMnie

    13 sierpnia 2014, 17:48

    Te pierniczki, to aż z tego zdjęcia mówią do mnie: 'zjedz mnie, no daj się skusić'. :D Gratuluję silnej woli :) Powodzenia w dalszej walce! :)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 17:53

      Do mnie też, ale właśnie zjadłam ciasteczko, które jest obok pierniczków i które sama robiłam :) Przypominało mi smak tych pierniczków choć wspólnego ze sobą nie mają nic :D Dziękuje i wzajemnie! :)

    • ZakochajSieWeMnie

      ZakochajSieWeMnie

      13 sierpnia 2014, 21:01

      W sumie to lepsze takie ciasteczko, bo przynajmniej wiesz co jesz :) A tak, to jest jedna niewiadoma :D No i przede wszystkim duuużo zdrowsze niż pierniczki. A robiłaś je z bananem czy nie?

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 22:48

      Tutaj masz absolutną rację i mam nadzieje, że będę jadła tylko takie, a już na pewno, że częściej będę sięgała po te zdrowsze :) Pierwszy raz, kiedy je robiłam, to były właśnie z bananem - rewelka! Te akurat są z jabłkami, suszoną żurawiną, bakaliami, aromatem migdałowym i z wierzchu przed upieczeniem posypałam cynamonem, a na koniec po upieczeniu starłam gorzką czekoladę, która się fajnie na nich rozpuściła.

    • ZakochajSieWeMnie

      ZakochajSieWeMnie

      14 sierpnia 2014, 08:33

      Łej, łej, łej. :D Ale mi narobiłaś smaka :) A ja dopiero wstałam i jeszcze przed śniadaniem jestem. Czy mogę się poczęstować jednym? Powiem Ci, że zaszalałaś z tą kompozycją smaków. :D Ale ja już czuje ten smak w ustach, mmm.

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 10:29

      Pewnie bierz ile chcesz :) No nie powiem zaszalałam, bo napaćkałam tak wszystkiego po trochę, ale muszę powiedzieć, że naprawdę wyszły smaczne :) Polecam Ci ich zrobienie. Nie zajmują dużo czasu, a ile przyjemności :P

  • behealthy

    behealthy

    13 sierpnia 2014, 17:06

    Pięknie teraz wyglądasz :)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 17:09

      Dziękuję bardzo :)

  • Magduch2014

    Magduch2014

    13 sierpnia 2014, 16:42

    Coli nie lubię! Marcepan też jakoś tak mnie nie pociąga:D tych serduszkowych pierników nie jadłąm chyba z rok i wiem,że maja super smaczną czekoladkę ale tez jakoś nie rwę się na ich widok;) o może troszeczkę:D to na tym talerzu to chyba Twoje owsiane pyszności o ile wzrok mnie nie myli:D więc na pewno skusiłabym się na jedno:D Reszta może dla mnie też nie istnieć:D Moimi głównymi grzechami są chipsy najczęściej w sobotę skuszę się na trochę ale odpukać nie wpływa to na moją sylwetkę;) Masz rację dla chwili przyjemności nie warto ale raz na jakiś czas w granicach zdrowego rozsądku i umiaru myślę,że można spróbować chociaż jedno;) Jedno! Nie całą paczkę!!:D

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 17:09

      Pierniki są rewelacyjne! Kocham je, ubóstwiam! <3 Ale nie daje się im! Nie zjadłam ani jednego. I dam radę - dam, dam, dam! :D Chipsów już nienawidzę! Nie wiem jak ja mogłam kiedyś je jeść i to w dużych, bardzo dużych ilościach. A te ciasteczka tak masz rację, to są te co wczoraj robiłam :D We wszystkim trzeba znać umiar. Tylko niestety nie raz się nie chce jednego, a całą paczkę. Ale jak to mówią daj palec, a będzie chciał całą rękę :D

    • Magduch2014

      Magduch2014

      13 sierpnia 2014, 17:25

      pamiętam te pierniki bo zawsze w takie zaopatruję się na świeta!! <3 ja tam do chipsów dalej nic nie mam chociaż zdaję sobie sprawe jakie to świństwo!! Poproszę jedno takie owsiane;) jak zasmakuje nam coś to wtedy "aaa drugie nie zaszkodzi" ;)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 17:30

      Bierz, bierz ile chcesz :D Dobra cicho o pierniczkach, bo się jeszcze na nie rzucę :P A właśnie! To moja pora i powinnam już coś zjeść! Lecę do kuchni :P

    • Magduch2014

      Magduch2014

      13 sierpnia 2014, 17:33

      Ok,ok odezwę się jak już pojesz;) :D

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 17:42

      Jabłko już zjedzone, a teraz jem moje ciastko :D Jest jeszcze lepsze w smaku niż wczoraj! Przypomina mi smak piernika choć z piernikiem niewiele ma wspólnego :D

    • Magduch2014

      Magduch2014

      13 sierpnia 2014, 17:46

      Umieszczałaś gdzieś przepis na nie bo szukałam bo wydawało mi się,ze w poprzednim poscie byl w komentarzu ale mogło mi się pomylić;) hahahaha pierniki Ci sie marzą;) nie ma tak dobrze:D

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 17:51

      Pół paczki płatków owsianych zalałam wodą i poczekałam aż nasiąkną i napęcznieją. Następnie obrałam 5 jabłek i potraktowałam je blenderem na tzw. mus. Następnie wymieszałam go z płatkami, dodałam bakalie, suszoną żurawinę, aromat migdałowy, miód, płaską łyżeczkę proszku do pieczenia i sody. Nagrzałam piekarnik do 180 stopni. Wyłożyłam papier na blachę i nakładałam ciasto po czym posypałam na wierzch ciasteczek cynamon. Jeśli chodzi o czas pieczenia to zależy od piekarnika. Najlepiej sprawdzać widelcem w środku czy trzeba jeszcze piec. Ja piekłam bodajże 50 minut. Na koniec po upieczeniu dodałam na wierzch startą gorzką czekoladę, która się fajnie rozpuściła :) Skopiowałam Ci spoko dziękować nie musisz :D

    • Magduch2014

      Magduch2014

      13 sierpnia 2014, 17:53

      Oczywiście,że NIE DZIĘKUJĘ ;);) taaaa ja szukałam i prosiłam Boga by nie znaleźć:D

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 22:55

      To jednak nie chciałaś tego przepisu? :P

    • Magduch2014

      Magduch2014

      14 sierpnia 2014, 08:47

      Haha tak nie chcialam:P ;)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 10:30

      Hahaha oj wybacz :D Napisałaś, że szukałaś, więc myślałam, że chciałaś :P

    • Magduch2014

      Magduch2014

      14 sierpnia 2014, 10:47

      hahaa tak serio to chciałam:D droczę się z Tobą:D:D ;)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 10:56

      Wredota :P

    • Magduch2014

      Magduch2014

      14 sierpnia 2014, 10:57

      hahaha przepraszam:*

    • nowaja2014

      nowaja2014

      14 sierpnia 2014, 10:58

      Ja się nie gniewam :P ;)

  • aleschudlas

    aleschudlas

    13 sierpnia 2014, 16:37

    Nie mam ochoty na nic, a ratuję się kakao, naleśnikami z pełnoziarnistej mąki z owocami :)

    • nowaja2014

      nowaja2014

      13 sierpnia 2014, 16:38

      Właśnie podpowiedziałaś mi genialnie i wręcz przepyszny pomysł na zamiennik słodyczy, dzięki! :)