Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
wielka strata dla mojego swiata ale zyc trzeba
dalej...


Duza liczba przykrych wiadomosci czekala na mnie w skrzynce po ostatnim wpisie.

Wielkie zdziwienie jak ja moge pisac o relacjach z partnerem, o tym jak rozwija sie moje dziecko, o studiach, budowie domu i braku czasu na cwiczenia kiedy jestes 'swiezo' po stracie siostry.

Vitalia jest skrawkiem mojego zycia i chociaz tu chcialabym sprobowac zajac sie czyms innym niz opowiadaniem ile bolu i cierpienia ostatnimi czasy zawiera kazda godzina mego zycia.

Chociaz mysli wciaz kraza przy jednym a setki razy kazdego dnia obcieram lzy to ja musze starac sie funkcjonowac jak normalny czlowiek. Mam dziecko wokol ktorego musi obracac sie moj swiat, ktore chce jak najczesciej ogladac mamy usmiech. Sa rodzice, ktorzy w obecnej sytuacji potrzebuja kogos kto ich kazdego dnia bedzie popychal do zycia, jest duzo mlodszy brat, o ktorego ktos musi zadbac, ktoremu ktos zrobi obiad czy pomoze odrobic lekcje. Ale wedlug niektorych Vitalijek powinnam calymi dniami lezec i plakac. 

To co sie wydarzylo jest moja osobista tragednia, i to jak sobie z nia radze nie powinno podlegac ocenie.

Zaluje, ze w ogole o tym wspomnialam ale jak powiedzialo sie A to trzeba powiedziec B. W kazdym razie nie zamierzam tu opisywac mojej codziennej walki z ogarniajacymi mnie na zmiane smutkiem, zloscia, rozpacza, zalem, uczuciem pustki i pretensjami do calego swiata o to czemu nam ja zabrano. Nie powinno nikogo obchodzic czy ja dzis w nocy przeplakalam 5 godzin czy tylko 2, nikt mi nie zabroni w zalobie ubrac sie na kolorowo tak samo nikt nie ma prawa mi powiedziec, ze nie wypada pisac o pozytywnych aspektach codziennosci, cieszenia sie zdrobiazgow kiedy jestem swiezo po stracie siostry.

Mam nadzieje, ze na tym spokojnie zakonczymy temat.

  • patih

    patih

    31 grudnia 2014, 09:12

    nie przejmj sie głupimi wpisami

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    31 grudnia 2014, 09:01

    O matko z córką jakie te dziewczyny tu są bez uczuć. Dość że człowiek tak cierpi po stracie najbliższej osoby to jeszcze kamieniami po nim. Żeby bardziej dobić. LUDZIE !!!

  • Piramil77

    Piramil77

    31 grudnia 2014, 08:36

    jestes dzielna w tym wszystkim co przeszłas .Ludzie sa straszni! Jestes bardzo młoda ale jakże mądra i odpowiedzialna.Nie patrz na to ,co ludzie piszą ,na ten jad ktory wylewaja.Zyj tak ,jak podpowiada Ci serce :*

  • parafina86

    parafina86

    31 grudnia 2014, 07:05

    Najłatwiej jest oceniać innych to takie polskie ...tobie życzę siły do normalnego życia bo Twoja córka tego potrzebuje....a CI CO MAJĄ ODWAGE PISAC DO CIEBIE NIECH SIE WSTYDZA !!!!!!

  • cococream

    cococream

    31 grudnia 2014, 06:48

    Widocznieniektórzy nosza zalobe na pokaz. Kochana kazdy sam musi pokonac na swoj sposob ten bol i świetnie sobie radzisz!Ja po smierci mojej najkochanszej babci zamiast na stype wolalam jechac do CH i to byl moj sposob ale w sercu noai sie zawsze milosc do tej osoby.Pelno tu hipokrytek wiec nie ma co sie przejmowac czyjms pouczaniem.

  • cancri

    cancri

    31 grudnia 2014, 04:33

    Idioci sa wszedzie Rynka, nic nie zrobisz. Zawsze najlatwiej jest byc najmocniejszym w gebie, bez wzgledu na okolicznosci, i trzeba jakos "zablysnac", chocby komentujac czyjas tragedie i piszac kretynskie co sie powinno, a czego nie. A sa tematy przy ktorych powinno sie trzymac gebe na klodke, ale tacy sa ludzie.

  • krcw

    krcw

    31 grudnia 2014, 01:18

    ja Ciebie popieram...nie można całkowicie się załamać i nic nie robić...niektórzy tego nie rozumieją niestety:(

  • grucha81

    grucha81

    31 grudnia 2014, 00:26

    ......

  • Wierze

    Wierze

    31 grudnia 2014, 00:26

    Żałobę nosi się w sercu nie na pokaz. Nie ma słów i czynów aby opisać smutek po stracie kogoś tak bliskiego. Ci co tak piszą pewnie na szczęście nie doznali utraty kogoś bliskiego, kogoś kto zawsze był przy nas a teraz go nie ma... Smutek mnie ogarnia z tego powodu, że ktoś zamiast pomóc Ci w tak ciężkich chwilach to jeszcze bardziej Ci je utrudnia...Po raz kolejny widać, że to nie jest miejsce w pełni bezpieczne, aby obnażać się ze swoimi uczuciami, a szkoda bo jesteśmy tu przecież, żeby sobie pomagać, jednak inni widzą chyba to inaczej.... My żyjemy i Bogu dzięki za to! Trzymaj się!