Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pokonana - moje zdjęcia 2012-2015r.


Na wasze życzenie wstawiam kilka zdjęć i krótko napiszę co słychać u nieobecnej przez 3lata na vitalii Marty ;)

Więc tak: maturę zdałam bardzo, bardzo dobrze! Byłam z siebie dumna!! Dostałam się na "wymarzone" studia, kierunek: socjoterapia i promocja zdrowia, ale ani dnia nie spędziłam na tej uczelni. Zrezygnowałam..., nie chciałam obciążać mamy finansowo i wyjeżdżać. Zostałam w domu, znalazłam bliższą uczelnie i studiuję: pracę socjalną. Sama uczelnia mi się nie podoba - kompletny brak organizacji, nigdy o niczym nie wiemy... Kierunek jest ok, ale studia są proste, każdy mógłby ten kierunek studiować. Uczelnia jest mała, w niewielkim mieście więc łapie się na stypendium socjalne, które jest dość wysokie. I to jest fajne! Dokładnie rok temu wyjechalam takż na część studiów zagranicę: studiowałam od lutego do maja na Słowacji. Super przygoda:)!

 Z pracą po pracy socjalnej jest słabo... MOPS, GOPS, domy pomocy i hospicja niby mają mało pracowników, ale samorządy nie chcą przyjmować większej ilości personelu. W te wakacje miałam 6tygodni praktyk, które dużo mnie nauczyły i pokazały mi, że chyba mam predyspozycję do tego zawodu. W czerwcu kończę studia - w moim mieście otwierają magisterkę z tego kierunku + rehabilitacja, więc pewnie pójdę. Chociaż marzy mi się pracować jako kurator sądowy lub jako kadrowa... jednak musiałabym wyjechać z miasta, a po prostu nie stać mnie.

Dostaje alimenty i troche mnie to męczy... chciałabym ruszyć się do prawdziwej pracy, gdzie zarobiłabym powiedzmy 1600zł, a do tego studiować zaocznie w innym mieście. No ale... nie opłaca mi się to :( Nie mogę się też ustabilizować (ślub, dziecko)

W życiu miłosnym sporo się zmieniło: pamiętacie, że miałam chłopaka 3lata? Rozstaliśmy się. W marcu 2013 poznałam chłopaka, byliśmy ze sobą ok. pół roku i zerwałam. 

Obecnie od roku jestem z P, który jest z mojej miejscowości, znam go ok. 10 lat - od połowy września mieszkamy razem. Postanowiliśmy wynająć mieszkanko w miejscowości w której studiuję. Jestem szczęśliwa, kocham Go <3

Od października pracuję w kinie - zazwyczaj wyrabiam ok. 80 do 100godzin w miesiącu. Zawsze dorobie ok. 500zł. Praca jest w porządku, pracuje na kasie, barze lub obsługuje klientów. Praca jest o tyle spoko, że mogę podać tzw. "dyspozycję" kiedy mogę pracować, a kiedy nie. Na podstawe tego ustalają nam tygodniowy grafik. Dodatkowo mam 6wejść w miesiącu za darmo na filmy, więc zawsze z moim P. chodzimy na 3 filmy.

Z dietą przez te kilka lat było różnie...Ostatni wpis w tym pamiętniku był gdy ważyłam 61kg i było to 1 kwietnia 2011. Teraz ważę ok. 69.

Wiecie co jest najlepsze? Że wtedy, ważąc te 61kg uważałam siebie za grubą, chodziłam owinięta pasami neoprenowymi, żeby się wyszczuplić... A teraz... teraz śmiać mi się z tego chce. Kosmos!

Maj 2012r.

.

Kwiecień 2013 - zmiana koloru na brązowy

Sylwester 2013/2014

Zdjecie z marca 2014r

(doskonale widać buzię przed mikrodermabrazją)

Zdjęcie na ławeczce w Bratysławie - maj 2014 - erasmus :)Siłownia 2014r - maj / waga ok 68kg

Wakacje 2014r

Luty 2015r

  • BeYou86

    BeYou86

    6 lutego 2015, 16:26

    Wygladasz ślicznie i jesteś szczuplutka! :)

  • Anett1993

    Anett1993

    6 lutego 2015, 16:11

    masz sliczna buzie ! :)