Witam
Wdeplam na minę którą sobie sama zmontowalam.
Niestety 40 sztuk wypasionych lukrowym bomb mnie pogrzebalo. Zjadłam chyba 4 sztuki Ale ze mnie dupa.
Wizyta u neurolog odwołana , pani doktor się rozchorowala i wizytę przełożyła dopiero na 24 lutego.
EDIT
Juz po paczkach , co zostało zawiozłam rodzince i zjedli raz dwa.
* link do przepisu http://www.mojewypieki.com/przepis/paczki-przepis-...
akitaa
10 lutego 2015, 20:38ojj kusisz Ty niedobra! na szczęście mnie jakoś do pączków bardzo nie ciągnie;) pewnie zjem 1 jak co roku symbolicznie i tyle:) (góra 2, ale jakoś bardziej mi podchodzą inne niż te tradycyjne - np wolę z advokatem, budyniem czy donuty ;))
lukrecja7
10 lutego 2015, 20:25ja też chcę pączka, takiego domowego, a mam warzywa na patelni
Grubaska.Aneta
10 lutego 2015, 20:31Nie mam już :/
dede65
10 lutego 2015, 20:22całe szczęście nie jestem fanką pączków, ale faworki mojej teściowej...............oj muszę omijac je szerokim łukiem ;).p.s. ale te Twoje pączki wyglądają bardzo smakowicie
wrednapola
10 lutego 2015, 19:54i jak się to ma do mojego brokuła na kolację?!!Buuu chcę pączka!
moniq1989
10 lutego 2015, 19:50Rany, zamykam oczy.... Bo sama bym zjadła :)
milcia28
10 lutego 2015, 19:37Na taka minę to i ja bym wdepnela:-P coz trudno, odrobisz kochana ćwiczeniami :-) trzymaj się dzielnie i nie grzesz więcej, miłego wieczoru.
pietraska3
10 lutego 2015, 19:28Ale pyszności ....zjadłabym ze dwa....buziaki
kronopio156
10 lutego 2015, 19:24Piekne..<:-) Co jakiś czas piekę też coś ze stronki p. Doroty:-)
Paczuszek45
10 lutego 2015, 18:57Ojojoj .... Ślinotok mam ;-)
annas1978
10 lutego 2015, 18:27piekne paczusie, sama wpalaszowalabym kilka...
czerwcowanoc
10 lutego 2015, 18:02Ojej jakie fantastyczne. Jak wraccałam z pracy - miałam ogromną ochotę wstąpić do piekarni, którą mijam po drodze i zjeść cieplutkiego, pysznego, słodkiego pączusia....Powstrzymałam się i dobrze, bo w domu czekały faworki - koleżanka mamy je przywiozła więc za dużo dobrego by było :) Twoje wyglądają nieziemsko obłędnie ;)
0moniczkaa0
10 lutego 2015, 18:01pamiętam że za dzieciaka co roku pieklam z mamą pączki na tłusty czwartek, a teraz zawsze mój brat jedzie rano do cukierni kupuje cały karton (chyba ze 30 sztuk) i już:) ale to nie to samo:)
vitalijczyka
10 lutego 2015, 17:58Kolejny krok do tyłu... Ps. wyglądają nieprzyzwoicie pysznie, po co je robiłaś? Przecież wiesz, że jesteś uzależniona od jedzenia , a sama sobie podkładasz takie "miny". Chociaż i tak podziwiam, że zjadłaś tak mało. Ja bym wszamała z 8.
Antikleja
10 lutego 2015, 17:55Dlatego ja już nic nie piekę/smażę! Wyglądają bombowo ;) Ja dziś się reaktywuję do działania.
Pczorcikk
10 lutego 2015, 17:37Te możesz potraktować jako "tłustoczwartkowe ;-) " Na pewno smaczne były :-)
lola7777
10 lutego 2015, 17:37a co Ty tak wczesnie z tymi paczkami? a wygladaja kuszaco.
Grubaska.Aneta
10 lutego 2015, 17:41Znam takich co przez cały czas karnawałowy smaza pączki.
Sylwestra1217
10 lutego 2015, 17:35ee 4 to nic, poćwiczysz i już ich nie ma :) 1 pączka możemy spalić siedząc 10 h przy telewizorze :)
Gacaz
10 lutego 2015, 17:25Wyglądają bardzo apetycznie. Takie też bym zjadła, bo kupnych nie lubię. Na pewno są warte grzechu.
as111
10 lutego 2015, 17:18Ojejku ale smacznie wyglądają i do tego moje ulubione z lukrem :) Ja planuję w czwartek zjeść jednego lub dwa - no zobaczymy ile mąż ich kupi :))) Ale nie dziwie Ci się, że je zjadłaś, sama chyba bym nie wytrzymała jakby obok mnie stały i to jeszcze takie domowe. Teraz postaraj się, żeby Twój W. szybko je zjadł, żeby nie kusiły albo wynieś je do jakiegoś odległego pokoju by nie kusiły :D
Grubaska.Aneta
10 lutego 2015, 17:37Już ich nie ma. :) co zostało zawiodłam rodzince Zjedli w 5 min :)
Enchantress
10 lutego 2015, 17:18Śliczne pączusie :)