Pytacie , wolacie , stukacie do pamiętnika , a u mnie ostatnio tu cicho bez wieści. No nie pisze bo ostatnie dni , tygodnie , a nawet miesiące przytlaczaja mnie sprawami i problemami jak diabli. Jeszcze w takiej totalnej dupie nie znalazłam się chyba nigdy. Nie lubię marudzić jojczec jak mi źle i nie dobrze bo po co to komu o tym czytać co wpis. Każdy ma swoje życiowe problemy mniejsze lub większe na głowie. A ja zawsze z tych osób co widzą szklankę do polowy pełną. Widać nie teraz. Nie umiem się pozbierać nawet w sprawach diety. Na wadze pewnie już dużo za duzo a ja biadole do siebie że jestem beznadziejna i z niczym mi nie wychodzi. W ogóle jestem jakaś taka rozlazla, wypompowana , ospala i sama nie wiem ile ma na to wpływ pogoda. Chwilami chciałam zamknąć na jakiś czas pamiętnik z dostępem tylko dla siebie póki się mi w życiu nie poprawi , na razie jest jak jest.
Mój W.ma ostatnio tak mało zleceń , w pracy jest z doskoku bo taka kiepsciowa co przekłada się na stan finansów i zadluzen. Ja non stop wznawiam ogłoszenia w sprawie sprzedaży działek pod Krakowem. Działek odziedziczonych przez faceta , lecz zainteresowanie zerowe mimo spuszczania z cen. Na olx tez lipnie aukcje stanęły w miejscu . Społeczeństwo oszczędza widać , nie szasta pieniędzmi. Robiąc testy owulacyjne wyszło że jestem przypadkiem beznadziejnym u którego dodatkowym problemem i barierą zajścia w ciążę jest brak owulacji co mnie dodatkowo dobilo. Zakupilam elektroniczny termometr owulacyjny z dokładnością do 0,01 nie mam kasy już na paski LH które są dokładniejsze i pokazują ewentualne dni przed owulacja a nie już po jak to w przypadku pomiarów temperatur. Do endokrynolog idę 16-go mimo że miałam być miesiąc temu. Niestety przesunęłam wizytę bo kasa ciśnie a zanim bede u niej muszę powtórzyć kilka badań warte 150zł i sama wizyta 100 zl. Kręgosłup dalej sporadycznie daje o sobie znać zwłaszcza kiedy się zapomnę i dzwigne coś ciężkiego a tak bardzo się boje by to dziadostwo się nie wróciło. Pogoda taka nie sprzyjająca myciu okien to wiatr to deszcz to trochę słońca. Na pewno w przyszłym tygodniu chce się wziąść za takie konkretne porządki by przed samymi świętami nie latać po parapetach. I dywany tez pora wyszorowac. Tak w sumie było by co robić ale powietrze ze mnie uszło totalnie . Sama siebie nie poznaje. Wolę siąść i ryczec nad swoją dolą.
W czwartek wizyta w U.P. się okaże czy trafię na jakąś ofertę. Ostatnio same propozycje dla mężczyzn typu budowlanka, stolarka , albo nauczycielki i informatycy. A ja w sumie żadnej specjalizacji nie posiadam ani wyuczonego zawodu. Zwykły ekonomik i przerwane studia ekonomiczne po 3 semestrze. Pisałam do tej dziewczyny która potrzebowała do banku gdzie otwierali kolejną placówkę. Ale cisza nie odpisała a mam z nią kontakt jedynie facebookowy. Chciałam się też zahaczyc do pracy mojego W. jako przedstawiciel handlowy ale już dupke wlepila znajoma kierownika. Na oferty pracy jako niania odzywają się matki które oczekują na papierku referencji i stażu pracy w tym zawodzie. Do opieki nad osobą starszą odezwała się jedna pani do której dojazd zajął by mi prawie dwie godziny z trzema przesiadkami a opieka tylko 4 h dziennie prawie na dojazd bym zarobiła.
Tak na pozytywne zakończenie wpisu...
Chciałam wspomnieć trochę na temat świetnych efektów depilacji sprzętem IPL Philips który używam od 3 miesięcy. To niesamowite ale w jakiś 60% pozbylam się już owłosienia a to które jeszcze jest odrasta bardzo powoli i nie jest już takie twarde.
Za pośrednictwem Vitalii poznaję tu i prywatnie ogrom wspaniałych osób , naprawdę wspaniałych. Ulka a z Ciebie to fajna babka godzinami bym mogła wisieć na telefonie rozmawiając z tobą , tyle wspólnych tematów i dziękuję za te cudne komplety miseczek z wymianki.
Wczoraj napadlo mnie na domową wersję Cafe Latte pyszne wyszło. Wystarczy spienione blenderem mleko , łyżeczka kawy rozpuszczalnej i to wsio. Ta wersja wyszła mi akurat bez trojkolorowych warstw. Tak czy siak pycha.
lukrecja1000
2 marca 2015, 20:32Bardzo Ci kochana zycze by dla Ciebie wreszcie zaswiecilo slonko i wszystkie Twoje sprawy poukladaly sie pomyslnie!pozdrawiam Julita
monikaplu
2 marca 2015, 20:30Trzymam za Ciebie mocno kciuki-za dietę, za owulacje, za Twoje szczęście. Przytulam
iness7776
2 marca 2015, 20:22Głowa do góry, będzie dobrze :) czasami takie problemy sie kumulują, ale to kiedyś minie. Jestem przekonana :)
renia2014
2 marca 2015, 20:11mam nadzieję, że w końcu u Ciebie wyjdzie słoneczko, zarówno na niebie jak i na buzi.......będzie dobrze, trzymam mocno kciuki:)
milcia28
2 marca 2015, 20:07Oj kochana nie wiem jak Cię pocieszyć, wierzę, że w końcu ta zła passa minie cholercia no musi!!! Wierzę, że jest Ci ciężko. Podobnie przechodzilam niecały rok temu i wiem, że łatwo nie jest się pozbierać w tym wszystkim ale to minie daj sobie czas. Najważniejsze to się nie zlamywac do końca bo jeszcze deprechy się nabawisz. Myślę o tobie i wierzę, że się polepszy. Przytulam.
moderno
2 marca 2015, 19:38Problemy często ulegają kumulacji. Łączą się pary , trójki, czwórki i nas dobijają
Wiosna122
2 marca 2015, 19:33Martuś wiem że to co powiem bedzie przykre.., ale kazdy lekarz ci powie że z taką wagą przy pcos starania o owulację... to prawie beznadzieja. Ja ważyłam 86 kg i powiedziała mi wprost... -20kg... inaczej nie ma opcji próbować. Schudłam i po -15 kg pojawiły się owulacje...( potwierdzane paskami ) Powinnaś wziąć się za dietę, raz porządnie... skoro masz takie marzenia o dziecku nie czekaj, zrób to dla siebie..., wyciągnij siłę ze swojej słabości!! Masz o co walczyć!!!
Grubaska.Aneta
2 marca 2015, 19:41Wiem i to wszystko jest dla mnie beznadziejne kolo :(
Wiosna122
2 marca 2015, 19:51Ty potrzebujesz takiego kopa w dupe jak ja..., kiedy wszystko wali się na głowe, patrzysz w lustro i nie mozesz zniesc widoku tej kupy nieszczęścia..., wtedy z tej rozpaczy wyciągniesz siłę jakiej się nie spodziewasz.., naprawdę tego ci zyczę!
Grubaska.Aneta
2 marca 2015, 20:09To starsze jak się człowiek ostatnio załamał i zdolowal psychicznie tymi wszystkimi problemami :/
Wiosna122
2 marca 2015, 20:17Doceń to co masz! Ja też wstawałam z kolan... Zobacz jesteś względnie zdrowa, chodzisz, widzisz, masz co zjeśc, gdzie spać..., gdzie mieszkać..., patrz na to co dobre, kiedy ja patrzyłam tylko na to co złe nie byłam w stanie znaleźć sensu przeżycia kolejnego dnia..., zaczęłam od słońca... i zielonej herbaty! Zapachu wiatru i kwitnących w doniczkach kwiatów.., codziennie powtarzałam sobie Boże dzieki że to wszystko mam! Dziś ide do przodu..., może jak ślimak ale wiem że nadejdzie dzień w którym moim największym zmartwieniem będzie co ugotować na obiad! Uwierz w siebie. choć dziś myślisz ze to niemożliwe!
Ewa9116
2 marca 2015, 21:04Moja przyjaciółka miała bardzo podobny problem, lekarze rozkładali ręce i tylko kazali schudnąć. Już traciła nadzieje na dziecko, ale jakoś się zawzięła i ze 105 kg zeszła na 75 kg - wyglądała jak inna osoba. Owulacja się pojawiła i teraz jest szczęśliwą mamą 5 letniej dziewczynki i 3 letniego chłopca :) Wszystko jeszcze przed Tobą, ale musisz się przyłożyć do diety.
MonikaGien
2 marca 2015, 19:32Oby ten zły czas szybko uleciał, życzę Ci abyś znalazła pracę i żeby ta owlulacja się pojawiła, młoda jesteś, szukaj szybko dobrego lekarza, bo z każdym rokiem będzie ciężej o dzidzię, pozdrawiam
kronopio156
2 marca 2015, 19:30Bromergon jest taki sobie...ale najtańszy...Brałam go latami i nie było żadnej zmiany:-( Dopiero dostinex pomaga... Kochana, naprawdę wszystko przed Tobą!..:* tulam:*
ellysa
2 marca 2015, 19:22pomimo chwilowych tak sadze niepowodzen i tak zazdroszcze Ci takiego optymistycznego podejscia do zycia:)
KasiaS6060
2 marca 2015, 19:06Przytulam cieplutko .
lukrecja7
2 marca 2015, 18:54trzymaj się cieplutko Martusiu!
Cindy1111
2 marca 2015, 18:00Fajnym ludziom zawsze wiatr w oczy...Wierzę, że w końcu znajdziesz pracę marzeń.Trzymaj się ciepło, na wiosnę zawsze więcej ofert jest.
kikunia180
2 marca 2015, 17:31No ja też wspaniałą pocieszycielką nie będę bo u mnie to samo mąż mniej zleceń ja ciągle przeglądam ogłoszenia i dupa z tego wychodzi , ale nie możemy się załamywać jeszcze i dla nas kochana wyjdzie słońce . Głowa do góry:)
Magiczna_Niewiasta
2 marca 2015, 17:30Oby jak najszybciej te problemy minęły, w wielu branżach jest tak, że z wiosną wszystko rusza, mam nadzieje, że u Twojego partnera będzie podobnie i niedługo wyjdziecie na prostą.
akitaa
2 marca 2015, 17:26Marta, ja tak sobie mysle... Kurcze, masz pewnie gdzies foty tych swoich wszystkich wypiekow, tortow itd -probuj do jakiejs cukierni:) bylabys idealna kandydatka! ..a co do owulacji a raczej jej braku-badalas sobie poziom prolaktyny??
Grubaska.Aneta
2 marca 2015, 18:33Biorę już leki na prolaktyne od kilku miesięcy.
nataliaccc
2 marca 2015, 16:55mam nadzieję, że mimo wszystko jakoś to się poukłada i z nadejściem wiosny będzie również u Was lepiej...
angelisia69
2 marca 2015, 16:52No coz myslalam ze juz troszke lepiej u ciebie :/ Depilator mowisz niezly,ale za taka cene to niedziwne ;-) A te latte wyglada super,ale i tak najlepsze dyniowe ;-)
Victtory
2 marca 2015, 16:21Nie potrafię pocieszyć ale mam nadzieję że szybko sytuacja się poprawi. Trzymaj się
Evcia1312
2 marca 2015, 16:14bedzie dobrz, trzeba tylko przetrwac ten ciezki czas