Dobry wieczór!
No więc zważyłam się w czwartek. Z jednej strony się cieszę, bo w 2 tygodnie poleciał 1 kg, a waga pokazała 83,9. Z drugiej szlag mnie trafia, bo nie mogę zejść poniżej tej cholernej trójki. Jeszcze ani razu mi sie to nie udało, zawsze na tym etapie miałam zastój i rzucałam dietę w cholerę. Teraz akurat nie zamierzam się poddawać, ale niestety - takie durnowate uczucie powróciło.
Widzę co prawda różnicę - wszystkie spodnie ze mnie lecą, twarz mi się wyszczupliła, wszystko lepiej na mnie leży... No ale wiecie, o co chodzi :)
Lecimy z fotomenu z ostatnich trzech dni. Nie po kolei i chyba niepełne.
A tu jeszcze nasza mirabelka ^^
Poza spadkiem przez ostatnich kilka dni zaliczyłam:
- kilka browarów
- kaca
- porządki świąteczne i u królików
- siniaki na całych nogach, które nie wiem, skąd się wzięły (siniaki, nie nogi)
- "Anioły i demony" Dana Browna
I podkradałam królikom suszoną marchew...
Ruchu mam sporo (poza czwartkiem, bo niespodziewanie miałam wolne i przeleżałam cały dzień w łożku), dietę też trzymam, może poza tymi browarami (ale to już się nie powtórzy, więcej nie piję -_-). To chyba na razie wszystko. Idę w miarę możliwości popatrzeć, co u Was, a potem lulu, bo jestem na nogach od 06:30...
Buziaki!
ula
PS. Zaproszenia od osób, które nie zostawiają komentarzy od razu usuwam. Staram się zostawiać po sobie jakiś ślad w Waszych pamiętnikach i tego również oczekuję. Jeśli chcecie, możecie dodać pamiętnik do ulubionych, ale znajomi na Vitalii to już trochę taka transakcja wiązana :)
Grubaska.Aneta
28 marca 2015, 22:21Pęknie spadek i wyśmienite zarelko :)
UlaSB
29 marca 2015, 08:30Dziękuję :-)
Magdalena762013
28 marca 2015, 22:08GEnialne zdjecie banana - na buzi tez od razu mialam banana:) I cudne mialas kanapki z motywami figur geometrycznych.
UlaSB
29 marca 2015, 08:30Dziękuję :D A co do figur geometrycznych to nawet nie zwróciłam na to uwagi, tak jakoś samo wyszło ^^
UlaSB
29 marca 2015, 08:30Dziękuję :D A co do figur geometrycznych to nawet nie zwróciłam na to uwagi, tak jakoś samo wyszło ^^