Hejka
Zalatwilam się wczoraj na cacy pół dnia plewilam w jarzynach i malinach w najmocniejszym słońcu. Wieczorem telepotalo mnie z zimna. Dziś już katar, gorączka, ból gardła , ból głowy i łamanie w plecach. Ledwo chodzę.
Niestety nie mam czasu wylezec tego dziadostwa bo w trybie pilnym czekają wypieki komunijne dla bratanka. Na razie mam gotowe 200 sztuk podwójnych kruchych ciasteczek z lukrem i 60 kruchych babeczek z konfiturą różaną i kremem. Nie wiem czy dam radę dziś coś więcej zdziałać bo umieram. Jutro dwa serniki , jeden seromak , cuszima , kora orzechowa z delicjami galaretką brzoskwiniami i kakaowy biszkoptowiec z kremem. Na sobotę wszystko musi być gotowe do odbioru. Brat zaopatrzyl mnie w potrzebne składniki , za robotę nie wołam , cóż taka moja natura.
W niedziele komunia a ja bez fryzury, gdzie włosy farbę widziały ostatnio przed świętami Bożego Narodzenia, bez butów, bez ubrania i chyba nic się nie zmieni w temacie.
Tata pojechał z sis na ten zastrzyk hormonalny i zarejestrować się na radioterapie. Strasznie długo ich nie ma.
Proszę trzymać kciuki za teorie prawka mojego W. Będzie mieć egzamin w poniedzialek o 12.00.
Przyszła mi dzisiaj paczuszka z pieknie pachnacym tymiankem cytrynowym i kwiatuszkami lobelli od jednej pani z forum ogrodniczego
Amelia31
14 maja 2015, 08:10Zdrówka życzę! Ale smakowite ciasteczka. Ale Ty jesteś pracowita.
changes
14 maja 2015, 08:05ale pyszności :-) faktycznie powinnaś potraktować te godziny w kuchni jako prezent komunijny!
monikaplu
14 maja 2015, 06:39Kochana dbaj o siebie!!!Zdrówka życzę!!
milcia28
13 maja 2015, 22:31Czyli wyjdzie na to, że pójdziesz chora na komunie a jeszcze tyle przed Tobą!!!! Przydałby Ci się kopniak bo Ty w ogóle się nie oszczędzasz!!! Pomyśl czasem o sobie, ciasteczka masz przecudne ale proszę uważaj na siebie....miłego wieczoru
tulipana
13 maja 2015, 22:23No, no..... uwaaj na sibie bardziej, szanuj zdrowie, jestes potrzebna No, no.. szanuj sie i oszczedzaj, uwazaj na siebie, jeste potrzebna w pelni sil. Twoje rewelacyjne wypieki pewnie zobaczymy przed komunia, nie moge sie doczekac tego widoku :) j atez robie bratankowi ciasto, ale mi nie wychodza takie cuda.
Lela6
13 maja 2015, 22:16Ale ciacha :))))
Demonek27
13 maja 2015, 21:50Myślę, że twoja praca powinna byc potraktowana jako prezent komunijny i tak to jakoś ujmij przy dostarczeniu ciast żeby była jasna sytuacja...tak myśle skoro nie bierzesz kasy od nich....a sytuację masz taką a nie inna, ale zrobisz jak uznasz za stosowne. Fajne roślinki ja z takich fajnych fajności zakupiłam ostatnio goryczkę i miętę truskawkową. Życzę zdrówka.pa.
Piramil77
13 maja 2015, 21:47ciasteczka cudne i zapewne smaczne.Kochana uwazaj na siebie
Malgosiat
13 maja 2015, 21:36jesteś wielka z tymi wypiekami, ostatnio tak piekłam w podstawówce też na różne imprezy rodzinne, uwielbiałam to a dziś lepiej nie mówić, kuruj się, musisz coś zrobic w temacie przygotowań siebie, kiedyś tzn. na chrzest mojej córki też się rozłożyłam poszłam rozczochrana, nieufarbowana (a ja mam siwiejące włosy), a wszyscy wystrojeni, wymalowani, wyfarbowani, czułam się okropnie, postaraj się w domu wymalwać ostatkiem sił, trzymam kciuki za powrót do zdrowia
beatek77
13 maja 2015, 21:07Podziwiam cię za te cudne wypieki i zdrowia życzę :)
lukrecja7
13 maja 2015, 21:04oj, przeziębionaś a tu tyle ciast na Twojej głowie - zdrówka życzę i żebyś się wyrobiła!
eva.system
13 maja 2015, 20:43może udar dostałaś??? ja juz zamawiam ciasteczka na boze narodzenie hehe choc to dopiero maj.
Grubaska.Aneta
13 maja 2015, 20:46Oj tez tak myślę. Kiedyś jak leżałam plackiem na lezaku w upalne słońce to miałam identyczne objawy.
wiossna
13 maja 2015, 20:41Ale ciasteczka, jadła bym ze smakiem. Dużo zdrowia pracusiu
ewisko
13 maja 2015, 20:40Imponujące ilość tych ciasteczek, a ile jeszcze do zrobienia. Podziwiam, chora, zmarnowana a praca w rękach się pali. Pozdrawiam i życzę zdrówka :-)
wiossna
13 maja 2015, 20:40Komentarz został usunięty
NowaOnaaa
13 maja 2015, 20:38kochana znów mi się nie wyświetlił wpis;// wrrrrr... rozumiem ze moja sałata jeszcze nie doszła... ale nie martw się do końca tygodnia dojdzie.. francuzi mają dużo świąt w maju i dlatego to takie opóźnione.. do mojej sis teżnie doszły, udanego dnia i zdrowiej ...
Grubaska.Aneta
13 maja 2015, 20:42Dam znać jak dojdzie :) na razie rośnie ta z poprzedniej dostawy :)
Ewa9116
13 maja 2015, 20:09W życiu nie widziałam chyba tylu ciastek :O Nieźle się napracowałaś.
jamida
13 maja 2015, 20:03o jej ile słodkości i jak pięknie wyglądają:D
KasiaS6060
13 maja 2015, 20:01Zdrowiej nam kochana , a kciuki będę trzymała - na pewno zda !
beatka2789
13 maja 2015, 19:35Jestem w pl. Wracam w poniedzialek. Staram sie dodawac cos z telefonu ale ciagle mnie z vit wywala. Wiec ttoche cierpliwości. Wrócę napewno