Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bardzo zły czas.


Cześć kobietki.

Nawet nie mam czasu na internet i vitalie.  Jestem dzień i noc na zmianę z siostrą do dyspozycji strasznie cierpiącego z bólu taty. Jest bardzo źle,  nie wiem jak to dalej będzie. Dla odstresowania w doskoku pracuje w ogrodzie plewie, grabie,sadze i porządkuje. Pogoda cudna. Mam dla was mnóstwo fotek z ogródka ale wolnej chwili by je wrzucić na kompa brak. Postaram się to nadrobić teraz najważniejszy tata. Chodzę co dzień niedospana w nocy co 2h jestem przy tacie smaruje bolące miejsca daje leki i próbuje na sile wcisnąć mu coś do jedzenia. Bardzo ciężki czas (szloch);( Stan taty w oczach się pogarsza. W czwartek jedzie na oddział onkologii sprawdzą czy kwalifikuje się jeszcze na chemię zależy wszystko od anemii bo niestety przerzut na sledzione niszczy krew. Plastry z morfiną nie przynoszą ulgi taki ból.

  • ela2225

    ela2225

    6 kwietnia 2016, 09:38

    Mocno przytulam.Trzymajcie się .

  • bajeczka675

    bajeczka675

    6 kwietnia 2016, 01:17

    Trzymaj się mocno. Pamiętaj że myślami jesteśmy z tobą tu na vitali i prosimy Boga o siłę i zdrowie dla twojego taty.

  • marii1955

    marii1955

    5 kwietnia 2016, 22:16

    Wpadłam , aby zobaczyć co u Ciebie - a tu taka wiadomość przykra , eech ... Bardzo Ci współczuję kochana ... Dziewczęta dobrze piszą o tym domowym hospicjum , pomóżcie sobie ... trzymam kciuki za Was , przytulam Cię Martuniu .

  • lukrecja7

    lukrecja7

    5 kwietnia 2016, 21:43

    kochana, przytulam Cię mocno

  • lola7777

    lola7777

    5 kwietnia 2016, 10:35

    trzymajcie sie.

  • Ahnijaa

    Ahnijaa

    5 kwietnia 2016, 06:45

    Marta, koniecznie poproście o skierowanie do domowego hospicjum - tak jak pisały dziewczyny, to opieka pielęgniarsko-lekarska, ale też wspomogą w innej formie. Kiedy już mój tato był bardzo słaby, udostępnili nam wózek inwalidzki. Niby kilka metrów do łazienki, a już pomagało. On się nie męczył, my mniej naszarpaliśmy. mozna było wyjechać z nim na spacer do ogrodu. W sprawie przeciwdziałania bólowi będę musiała podpytać mamę jakie były rozwiązania stosowane. Z tego co pamiętam ketonalu był stosowany z innymi środkami przeciwbólowymi. I to dawało dobre rezultaty. Tylko mój tato nie miał takich ogromnych bóli. Wszyscy się dziwili,że przy tak zaawansowanej chorobie potrzebuje tak niewiele środków uśmierzających ból. I na koniec słówko do Ciebie. Odpoczywaj, sporo odpoczywaj. Wiem, że prace ogrodowe lubisz i bardzo Cie relaksują, ale dawkuj je rozsądnie. Twoje ciało też musi chwilę odpocząć, poleżeć.

  • klkasia

    klkasia

    4 kwietnia 2016, 22:48

    Tak mi przykro.......... Trzymaj się i dbaj także o siebie. Pozdrawiam serdecznie.

  • Lela6

    Lela6

    4 kwietnia 2016, 22:14

    Tulę i myślami jestem z Tobą

  • toja4

    toja4

    4 kwietnia 2016, 22:03

    Modlitwą jestem z Tobą. Trzymaj się Kochana.

  • Amy68

    Amy68

    4 kwietnia 2016, 21:43

    Biedny ten Twój Tato... Jak dobrze że ma Ciebie. Marta, trzymaj się z całych sił i wykorzystaj każdą wolną chwilę na odespanie a nie po rabatach biegać. To się skończy totalnym osłabieniem i niestety, wilczym apetytem. Teraz potrzebujesz energii- Ty i Twoja psychika. Jestem myślami przy Was a Ciebie przytulam.

  • Demonek27

    Demonek27

    4 kwietnia 2016, 21:35

    Trzymaj się Kochana...

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    4 kwietnia 2016, 21:30

    Dziękuję Wam dziewczyny za dobre słowo i modlitwę. Bardzo dziękuję !

  • irmina75

    irmina75

    4 kwietnia 2016, 21:27

    Kochana, jestem z Tobą

  • quki74

    quki74

    4 kwietnia 2016, 21:15

    Współczuje Martuś trudny czas ciężkie chwile mocno tule i pamiętam o was w modlitwie.

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    4 kwietnia 2016, 19:16

    Martus - dużo siły Ci zycze! Przykro mi, ze jednak jest kiepsko. Zobaczysz, co powiedzą lekarze. Moja babcia często zeby uniknąć leków przeciwbólowych - robiła sobie chłodne kąpiele. Ale jeśli morfina nie pomaga - to taka kąpiel tez pewnie nie. Będę sie modlić codziennie za Twojego tatę- zeby ból minął lub zeby chociaż tata nie cierpiał. MOZE KTOS TU DOŁĄCZY?

  • malgorzata13

    malgorzata13

    4 kwietnia 2016, 18:39

    Wspolczuje .pozdrawiam trzymaj sie.

  • Beata465

    Beata465

    4 kwietnia 2016, 17:57

    Bardzo mi przykro, bardzo. Życzę Ci wytrwałości a tacie ...ulgi w bólu.

  • dagma

    dagma

    4 kwietnia 2016, 17:53

    Marta nie wiem jak cie pocieszyc bo jestem w tym samym polozeniu co ty. Mam taka sama sytuacje , na okraglo szpital, chemia bliskiej osoby i juz nie daje rady. Nie wiem co bedzie dalej ale srce sie kroi jak patrze jak ta osoba cierpi. Jednak ostatnia pozostaje nadzieja , ze moze jeszcze bedzie w miare dobrze. Trzymaj sie.

  • kartek

    kartek

    4 kwietnia 2016, 17:44

    3 maj się ! Wszystko będzie dobrze ..

  • ckopiec2013

    ckopiec2013

    4 kwietnia 2016, 17:12

    Ciężki czas przed Wami, współczuję bardzo, plastry z morfiną są różne, trzeba prosić o mocniejsze, które przyniosą ulgę.

    • Grubaska.Aneta

      Grubaska.Aneta

      4 kwietnia 2016, 17:31

      Jutro będzie taty lekarka rodzinna i pójdę po receptę na mocniejsze jeśli nie uzyska recepty od onkologa jutro w poradni.