Mam serdecznie dość. Skaczę koło niego jak kretynka, wymyślam, a ten dalej nie chce żreć. Nie wiem już co mam robić. Gówniarz mnie jawnie terroryzuje. Jestem bezsilna. Mam dość słuchania tego ryku, codziennie to samo. Nie pamiętam, kiedy ostatnio mieliśmy udany dzień. Ciągle jest coś nie tak, albo nie je, albo nie śpi, wyjścia to koszmar, nie daje mi chwili na ćwiczenia, wisi na mnie bez przerwy. Ileż można z uśmiechem na twarzy sprzątać rozlaną zupę, albo rozwalone chrupki i biszkopty.
Żałuję codziennie, że się zdecydowałam na dziecko. Mogłam sobie spokojnie żyć i mieć święty spokój, chodzić do pracy, po prostu żyć. A teraz jestem udupiona już na zawsze i jedynym wyjściem z sytuacji jest sznur. Byłam taka szczęśliwa i zadowolona z życia, a zamieniłam się w rozżaloną, zgorzkniałą babę, zamkniętą w domu. W ogóle nie odnajduję się w roli matki, nawet drażni mnie jak ktoś mówi o mnie "mama".
Nic mnie nie cieszy, nic mi się nie chce, codziennie wieczorem ryczę w łazience. Mąż mnie nie rozumie, rodzina gnębi. Może i jestem złym człowiekiem, ale jestem w takim stanie, że przestałam mieć nawet wyrzuty sumienia. Nie zależy mi na życiu.
luckaaa
4 kwietnia 2016, 22:56psycholog i to szybko , zanim zrobisz krzywde rodzinie , lub maz od ciebie odejdzie .
Sireo
4 kwietnia 2016, 22:53Komentarz został usunięty
jacynka
4 kwietnia 2016, 22:13Żal dziecka:(dlaczego musialo trafic na taka matke:(((((
Kenzo1976
4 kwietnia 2016, 22:05Idź po pomoc do psychologa .
MizEatAlot
4 kwietnia 2016, 21:59Dla większości każda sytuacja jest zero jedynkowa. Zła matka, dobra matka. Normalna, psychiczna. Skoro wystawiasz się tu na lincz, to musisz być na skraju wytrzymałości psychicznej, a w tej rezygnacji widać, że szukasz pomocy. Osobiście uważam, że masz prawo czuć się, tak jak się czujesz. Może masz trudne dziecko, a może nie nadajesz się do bycia cierpiętnicą, jak większość pań z tego portalu. Ja nie widzę tu złego człowieka, bo bardzo się starasz odnaleźć w swoim życiu. Tylko jesteś bardzo nieszczęśliwa. Życzę Ci żebyś znalazła siły na zmianę, ale na to potrzeba czasu. Bądź dzielna, pozdrawiam
diabelska.strona.kobiety
4 kwietnia 2016, 22:28Słodko... Dalej popierajmy osoby które chcą się wieszac! Polska na pewno pozbędzie się wtedy ludzi chorych psychicznie...
diabelska.strona.kobiety
4 kwietnia 2016, 21:56Twoje dziecko jest nieszczęśliwe i wcale nie ma przyjemności z tego że spędza z Tobą czas! W relacji matka - dziecko, to matka powinna być tą DOROSŁA, wyznaczać dziecku drogę która powinno się poruszać, jakieś wartości, cele, uczyć zachowań... A jeśli dziecko czuję że ma hulaj dusza piekła nie ma, to nie dziw się że tak się zachowuje... To nie jest wina dziecka tylko Twoja... Czytam Twój pamiętnik dłuższy czas i niestety stwierdzam że jesteś beznadziejnym człowiekiem... Jak dziecko może być szczęśliwe u boku kogoś takiego? Dziecko czy nawet mąż... Tak na prawdę to z Tobą jest problem, nikt za Tobą już nie przepada, ani dziecko ani mąż ani rodzina, ani nawet Ty sama... To chore, Twoja głową jest chora. Jeśli teraz jestes taka nieszczęśliwa, to znaczy że i wcześniej nie byłaś, nie oszukuj się. Zrobisz jak uważasz ale może w końcu warto by było odwiedzić jakiegoś specjalistę? Pamiętam też ze go*no Cie obchodzi opinia innych, ale skoro tak twierdzisz to niby czemu reagujesz na krytyczne komentarze i w ogóle po co tu piszesz? Po tym wpisie dzisiejszym to każdy urząd który by to zobaczył by się Tobą zainteresował... Matka która chce się wieszac jest niepoczytalna niestety i takich ludzi się ZAMYKA W SZPITALACH PSYCHIATRYCZNYCH . Dodam że masz pod opieką dziecko i tym samymzostając z tym dzieckiem sama w domu stwarzasz temu dziecku bezpośrednie zagrożenie życia! Nie zdziw się jak ktoś w końcu dobierze Ci się do tyłka i po prostu zamknie Cie w ośrodku dla obłąkanych...
MizEatAlot
4 kwietnia 2016, 22:04Dlaczego tak gnoisz drugiego człowieka? Nawet jej nie znasz, przeczytałaś tylko kilka wpisów. Ciekawe czy siebie uważasz za dobrą osobę.
diabelska.strona.kobiety
4 kwietnia 2016, 22:26Skup się lepiej na sobie... I ewentualnie na autorce wpisu, jeśli to wszystko popierasz najwyraźniej będziesz kolejna na głównej z takimi wpisami desperackimi. Jeśli ktoś NA PRAWDĘ POTRZEBUJE POMOCY, TO IDZIE I JEJ SZUKA a nie wypisuje takie okropienstwa na pierwszym lepszym portalu społecznościowym... Serio.
MizEatAlot
4 kwietnia 2016, 23:02Nie. Wolę się skupić na Tobie, bo dużo bardziej od problemów autorki pamiętnika interesuje mnie dlaczego tacy jak Ty uprawiają czynne zło przez kopanie leżącego. Choroba psychiczna może dotknąć każdego, nie fair (i głupie) jest używanie jej jako argumentu w tej dyskusji. Ponawiam pytanie: dlaczego gnoisz tę dziewczynę?
diabelska.strona.kobiety
4 kwietnia 2016, 23:37MizEatAlot a ja tu adnego SENSOWNEGO do odpowiedzi pytania nie widze...
Martulleczka
4 kwietnia 2016, 21:52Są jeszcze okna życia. Wychodzi na to, że dla wszystkich to będzie najlepsze rozwiązanie.
aluna235
4 kwietnia 2016, 21:29Odpuść, po prostu odpuść. Najpierw Ty musisz się uspokoić, żeby spokojne było dziecko. Nie chce niech nie je, krzywda mu się nie stanie, na pewno się nie zagłodzi. Wydaje mi się, że Ty się zakapućkałaś w tych emocjach, nerwach i złości. Dopóki nie uspokoisz się, dziecko też będzie nerwowe. Życzę powodzenia. :)
cancri
4 kwietnia 2016, 21:20Serio, byłaś? Jak się czyta Twoje wpisy na Vitalii to jakoś to szczęście i radość z tego nie kipią. Drama, drama, po stokroć drama. Jakbym miala taką matke, to też bym się darła cały czas. Dzieci czują emocje, i nikomu nie wkręcisz, że do niego się uśmiechasz i robisz słodkie minki a wszystko w sobie dusisz. Idź się w końcu lecz dziewczyno.
Udzicha
4 kwietnia 2016, 21:46Dokładnie tak to ze ona pisze ze jest mimo wszystko kochająca mama która ciagle sie uśmiecha do synka to totalna bujda,synek chłonie jak gąbka te zle emocje dlatego płacze nie je,krzyczy o MIŁOŚĆ:((
cancri
4 kwietnia 2016, 22:02Dla mnie od dawna pisze te dyrdymały pod publikę, by zyskać czyjeś zainteresowanie, i tyle.
Udzicha
4 kwietnia 2016, 20:58Ciebie to juz tylko zgłosić do opieki społecznej aby sprawdzili co to dzieciątko przechodzi za katusze:(( smutne:((
justys199
4 kwietnia 2016, 20:46A czy mąż kocha dziecko? Jak szczerze kocha i rodzina mu pomoze to odejdz I zostaw z dzieckiem. A jak on też uważa ze to był zły wybór to oddajcie dziecko do adopcji ze wskazaniem. Sami wybierzecie rodzinę. Dziecko potrzebuje miłości. Albo się lecz albo nie wiem bo z tego co dziewczyny pisza to cały czas tkwisz w tym stanie. Zadzwoń i umów się na wizytę. Zrób coś!
LadyXXXL
4 kwietnia 2016, 20:38lekko przesadziłaś ja mam 20miesięcznego synka daje mi tak w palnik że aż sie wyć czasami chce ale to nie jest wina dziecka odpuśc troche to że będzie okruch na podłodze to nie koniec świata to że nie chce jeść niech nie je chociaż na ban je miedzy posilkami jakies przekaski dlatego nie jest glodny a jesli nie to moze duzo pije i sie zapycha gdzies jest cos co mu apetyt bloku albo zwyczajnie duzo nie musi jak przybiera na wadze zdrowo sie chowa to nie szukaj na sile problemow.Olej te gary w zlewie i wyjdz z dzieckiem na dwor odpuść a zobaczysz ze bedzie ...dziecko czuje zlosc matki tak sie nie dogadacie ...my dzis np wracalismy z rykiem do domu bo nie chcial wracac ale to najcenniejsze co mam w zyciu :) cierpliwosci i spokoju życzę
Doma19
4 kwietnia 2016, 20:34A moze rzuc wszystko w cholere wyjedz na jakies wakacje sama na jakis czas. Moze to Ci pomoze ?
kotek00
4 kwietnia 2016, 20:13Ej no bez przesady, u mnie tez jest podobnie-malo dni kuedy wszystko jest ok, najczesciej albo problemy ze spaniem albo z jedzeniem, albo nie wiadomo czemu placze bo co nie zrobisz to nie pomaga.. Tez czesto mam dość, zloszcze sie i irytuje na mojego malego terroryste ale co innego trochę sobie ponarzekac, a co innego pisac o tym ze sie zaluje urodzenia dziecka albo ze jedyne wyjscie to sznur... Pewnie masz depresję wiec zamiast wypisywać na forum takie rzeczy idz do lekarza i niech ci pomoże!
jagoda0204
4 kwietnia 2016, 19:51A dlaczego dajesz zupki i papki? Spróbuj blw, mnie też wkurzalo karmienie, młoda nie chciała.a sama z chęcią;)
Tallulah.Bell
4 kwietnia 2016, 20:01Próbuję też dawać mu jedzenie w kawałkach, ale on nie ma jeszcze ani jednego zęba i bierze do buzi duże kawałki i krztusi się okropnie.
jagoda0204
4 kwietnia 2016, 21:03Poczytaj o blw jak masz ochotę, to że sie ksztusi to standard, musi się nauczyć, gorzej, jakby się dławil:) serio, warto poczytac i spróbować, na początku duży bałagan, ale będziesz miała spokój i bez nerwów.jeszcze Cię pociesze, że niedługo będzie coraz lepiej pod wieloma względami, ale trzeba to blw spróbować:) będzie jadł godzinę, ale samodzielnie i będzie miał zajęcie.trzymam kciuki
grubbaaa
4 kwietnia 2016, 19:42pamiętaj, że dzieci nie potrafią być złośliwe, nie takie malutkie. Gdzieś coś mu jest nie tak i manifestuje to w jedyny dostępny mu sposób. A co do depresji - niejedno w życiu przeszłam, w tym właśnie deprechę, lekarz wyciągał mnie z niej 8 miesięcy. I przez cały ten okres upierałam się ze nie mam zadnej depresji! Tylko ze ja jestem taka ch...owa. Dopiero patrząc wstecz juz normalna, wiem, ze to była choroba. Jak chcesz to Ci napisze na priv wiecej, pytaj o co chcesz.
Silna2014
4 kwietnia 2016, 19:38Dziecko mojej siostry zachowuje się tak samo nie chce jeść wszystko nie obiad nie spać nie. Ja sądzę że jest rozpieszczony ona na wszystko mu ulega a on sam nią rządzi. Nie wiem jak jest u ciebie ale myślę że to też kwestia wychowania ty czegoś nie jesz to dziecko widzi i też nie będzie tego chciało. Przykład moja siosta je mało rzeczy lubi świństwa typu pasta z tuńczyka mały podpatrzał a teraz na śniadanie to je kanapke jedynie z tym, zero warzyw nawet wody nie chce pić tylko słodkie napoje. Ja za zwyczaj mówię jej nie chce niech nie je w końcu zgłodnieje i sam będzie wołać. W aptekach są preparaty na takie niejadki może z tym spróbuj i mam nadziej że cię nie uraziłam czymś :)
Silna2014
4 kwietnia 2016, 20:51mały ma ponad 2
fitball
4 kwietnia 2016, 18:55najlepsze co możesz dla siebie zrobić to wybrać się do psychologa, jeśli nie znajdzie lekarstwa na to jak się czujesz, to na pewno znajdzie sposób na to jak poczuć się choć odrobinę lepiej
cheerioss
4 kwietnia 2016, 18:10Ile ten maly ma miesiecy? Czemu nie oddasz go do zlobka, ewentualnie zatrudnij nianie i wroc do pracy, po poludnie rozdziel z mezem jak wroci z pracy, niech tez sie zaangazuje a Ty wtedy zajmij sie soba w 100% bo serio uzyjesz tego sznura.
Fibunia
4 kwietnia 2016, 16:20Moja mala tez nie chciala jesc do 1,5roku zyla praktycznie tylko na mleku . Pomogla dopiero stymulacja stóp! Moze brzmi to dziwnie ale masujac dziecku stopy różnymi fakturami np. Szyszka,miekki kocyk,gabka strona miekka i szorstka, gumowe pileczki z kolcami , łyżka itp. U nas mala zaczela jeść inne pokarmy po okolo miesiecznej stymulacji . Jesli masz ochote możesz spróbować. Masujmalego kilka razy dziennie. Trzymaj sie.