Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jak nadwaga niszczy mój związek...


Jesteśmy ze sobą kilka lat. Ja 24l, on 25l. Od 2 lat nie uprawiałam sexu ze swoim chłopakiem, przynajmniej nie pamiętam, aby w tym czasie coś takiego miało miejsce. Po kilku rozmowach, ciągłych pretensjach z mojej strony i przyciśnięnia go do muru, łaskawie oznajmił mi, że nie pociągam go fizycznie. Jestem gruba i nie ma ochoty na uprawianie sexu ze mną. Przez to wszystko straciłam szacunek do siebie, popadłam w kompleksy i sama już nic nie oczekuję z tych rzeczy. Zastanawiam się, czy warto nadal być razem. Moja nadwaga nie jest, aż taka zabójcza, że wyglądam jak wieloryb. Mam 163 cm wzrostu, waże w chwili obecnej ok. 70 kg. W czasie związku przytyłam 10-11kg, ale nie zajmuję 3 siedzień w autobusie. Oprócz nadbagażu kg chodzę do kosmetyczki, dbam o swój wygląd. Odkąd usłyszałam te raniące słowa, straciłam zaufanie i chęć dawania z siebie 100% w związku. 

Jak wybrnąć z takiej sytuacji? Każdy zasługuje na szczęście. Ja niestety nie pamiętam, co to takiego...

  • jedenjedenczy

    jedenjedenczy

    26 grudnia 2016, 20:23

    Tak jak dziewczyny piszą, nadwaga nie ma tu raczej nic do rzeczy, też obstawiałabym, że nic Was nie łączy. W końcu kwestia pociągu to nie tylko wygląd, ale przede wszystkim (wg mnie) to co dane osoby łączy

  • Doma19

    Doma19

    26 grudnia 2016, 20:19

    Ja na Twoim miejscu wzielabym sie za siebie Schudla, ogarnela sie - pokazala jaka z Ciebie laska. A potem go zostawila :)

  • Majkkaa4

    Majkkaa4

    26 grudnia 2016, 19:40

    brak sexu przez tydzień jest nienormalne, a tyle czasu? w takim wieku! facet kogoś ma i tyle. A ty młoda jesteś, czemu nic nie robisz, tylko sie użalasz?

    • Doma19

      Doma19

      26 grudnia 2016, 20:19

      Bez przesady :D

  • Berchen

    Berchen

    26 grudnia 2016, 18:39

    To nie ma z twoja waga wogole nic wspolnego, po prostu nic was juz nie laczy oprocz jakichs praktycznych rzeczy jak np mieszkanie- komus nie chce sie szukac osobnego, bo moze za drogo, albo jemu jest wygodnie , bo ma ugotowane i poprane i jak trafi sie ktos w kim sie zakocha to i tak bedziesz sama. W tym wieku od twoch lat nic - nie wiem dlaczego jestescie jeszcze razem, nie chce bys mnie odebrala jako kogos kto seks stawia na piedestale - ale tak po prostu jest ze jesli ludzie siie kochaja to maja tez potrzebe bycia razem, a napewno w tym wieku. Zacznij nowy rok od zmian , szkoda czasu.

  • Berchen

    Berchen

    26 grudnia 2016, 18:27

    sorry ze bede bezposrednia ale dla mnie cos takiego to nie zwiazek tylko jakis rodzaj wspolnoty, np mieszkaniowej.