Widziałam bijące serduszko!
Wg om wczoraj był 7t4d, wg usg 6t5d, więc wygląda na ciut młodszą ciążę. Wczoraj znalazła zarodek bez problemu. Progesteron mógłby być jednak trochę wyższy, ale biorę duphaston, więc tu mamy opanowane. Na błonie śluzowej na usg jest takie niewielkie niejednorodne pole, ale lekarka powiedziała że nie powinno się nic dziać.
Za 2 tygodnie mam się ponownie zgłosić na wizytę i zobaczymy czy nadal wszystko jest w porządku. Biorąc pod uwagę moją historię woli być ostrożna. Rozważała L-4, ale uznałyśmy, że nie mam stresującej pracy, a siedząc w domu myślałabym tylko o tym.... Więc przez najbliższe 2 tygodnie mam żyć normalnie, ale bez szaleństw
Jednym słowem przede mną kolejne 2 tygodnie oczekiwania. Ale obiecuję być spokojna, odstawię ćwiczenia i dam czas groszkowi, żeby się zadomowił. Żeby dodatkowo się nie stresować mam na razie nie robić żadnych badań, chyba że zaczęło by się jakieś plamienie.
Mąż bardzo się ucieszył - powiedział, że to najlepszy prezent. Wieczorem co chwilę całował mnie po brzuchu... dopiero teraz widać, że naprawdę to do nas dociera!
Zabcia1978v2
5 września 2018, 07:36Super :)))
Nattiaa
5 września 2018, 07:35będzie dobrze, tylko staraj się jak najmniej stresować :D