Popłynęłam Nie dałam rady Czuję się, jak alkoholik, który napił się wódki Wczoraj wieczorem zjadłam 1 całe pieczone udo z kurczaka ze skórą, a potem całą czekoladę Milka 100g i 5 pralin Lindt Lindor Nie pytajcie nawet o powody Jutro ważenie, a ja pewnie nie będę miała się czym pochwalić. Na bank będzie na plusie, a może nawet i więcej niż przy ostatnim ważeniu Jedyne, co dobre, to że nie odpuszczam rowerkowania. Jeżdżę cały czas. Beznadziejna jestem, że tak się złamałam, ale wracam - dziś chyba sobie gębę taką srebrną taśmą zalepię
lena67
12 stycznia 2020, 11:36Nie ważne ile razy upadniemy, ale ile razy potrafimy wstać, głowa do góry ....... waga też na pewno będzie łaskawa
PomocyAnia141
12 stycznia 2020, 13:03Dzięki Kochana :-*
Trollik
12 stycznia 2020, 11:27no i co z tego...upadlas to wstan, otrzep kiecke, popraw korone i ruszaj dalej...widocznie potrzebowalas tej czekolady bardziej niu cegos innego, ale to nie powod zeby sie zalamac
PomocyAnia141
12 stycznia 2020, 13:04Pięknie napisane - dzięki wielkie :-*