Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
ścięłam włosy


Witajcie,

Ten tydzień to tydzień zmian i roszad w moim życiu ;)

Już wyszłam z lekkiej załamki - wiem, że będzie dobrze.

Piątek sporo wyjaśnił - znajomości nie urywamy bo łączą nas fajne relacje, na pomoc wszelaką mogę liczyć zawsze i wszędzie. Treningi powinno nam się udać ogarnąć razem raz na miesiąc.

We mnie siedzi wszystko czego zostałam nauczona przez 5 miesięcy.

Motywacja na wysokim poziomie.

Nie pozostaje nic innego niż działać.

Szczerze to dziwnie się czuję taka zmotywowana i działająca jakby sama (smiech) nigdy takiego stanu nie zaznałam, bo zawsze byłam pod opieką - a samej nigdy mi się nie udało. 

Powiem Wam, że to ciekawe, fajne uczucie. Jakby wiara w siebie 8)

Jednak mam sporo przemyśleń za sobą, sporo pracy włożyłam w ład w głowie, pozatym za stara jestem na stare błędy, co do nowych to hmmm ... postaram się ich unikać :PP a jak już popełnię to abym wyciągnęła konstruktywne wnioski ;)

Dziś dla uspokojenia się (smiech) poszłam do fryzjera, długo to odkładałam, bo szkoda mi było długości włosów, które tak chciałam zapuścić. I zapuściłam :D Ale dziś przyszła pora na ogarnięcie ich i żartuję sobie że ścięłam głupotę zostawiając klarowny wyraźny rozum (cwaniak)

Tak mi się niechcący na komputerze ułożyły zdjęcia ;) nie długość włosów ale twarze (smiech)

Trzymajcie się Kochane

I zmotywowanego tygodnia Wam życzę <3

  • Zezolek

    Zezolek

    9 lutego 2020, 22:18

    Odjęłaś sobie kilka lat :) Super :)

    • FreeMilka

      FreeMilka

      10 lutego 2020, 07:48

      Dziękuję :D też tak się czuję ;)

  • cudmalinka

    cudmalinka

    9 lutego 2020, 20:39

    Po twarzy widać sporą różnicę 🙂 super! Wyglądasz zdecydowanie na młodszą 😁

    • FreeMilka

      FreeMilka

      10 lutego 2020, 07:49

      Dziękuję :D Oj czuję się na sporo mniej niż mam ;)

  • Naturalna!

    Naturalna! (Redaktor)

    9 lutego 2020, 19:20

    Włosy fajne, tylko ta grzywka dziwna, takie jakby gniazdko ;) co do auto motywacji, to nie jest tak, że pojawiła się teraz z nie wiadomo skąd u Ciebie. Po prostu wpadłaś już w rytm, wypracowałaś z trenerem nowe nawyki i płyniesz na fali. Nie musisz się do niczego na chama przymuszać, bo ten etap masz już dawno za sobą. Jeśli się nie zatrzymasz, to masz naprawdę szansę na super schudnięcie. Najgorzej to siedzieć w dołku wyciśniętym na kanapie, który wciąga jak w teledysku The Cure "Lullaby". Wtedy trzeba nie lada energii, żeby się wydostać z tej zapadliny. Ty już z niej wylazłaś i nie właź tam więcej ;) :) ja jeszcze sobie tam wygodnie siedzę :P hahaha :D

    • FreeMilka

      FreeMilka

      10 lutego 2020, 07:50

      oj tam oj tam zaraz gniazdo :P To prawda, pracy z trenerem było ogromnie dużo - i ogromnie WARTO <3 Dziękuję :* Ale Ty za długo tyłka sobie nie rozpłaszczajw tej zapadlinie :P Nie czujesz jak ona jest niewygodna? :P

  • przymusowa

    przymusowa

    9 lutego 2020, 19:20

    I bardzo dobrze, że nie żałujesz. Machnęłabym jeszcze z 5-7 cm :)

    • FreeMilka

      FreeMilka

      10 lutego 2020, 07:51

      A ja nie ;) Muszę miec komfort związywania włosów na siłownię, i w razie gdyby nie chciało mi się ich modelować ;) Krótkie miałam kilka lat. Teraz chcę się cieszyć długimi

  • aska1277

    aska1277

    9 lutego 2020, 18:52

    Piękna zmiana, tak trzymaj.

    • FreeMilka

      FreeMilka

      10 lutego 2020, 07:52

      dziekuję :*

  • kklaudia1882

    kklaudia1882

    9 lutego 2020, 18:50

    Teraz twoja wiara w siebie będzie tylko rosła, bo już będzie czyste poczucie, że sama dajesz radę, bez pomocy ;) Świetna fryzura - ślicznie wyglądasz w tych rozpuszczonych włosach :*

    • FreeMilka

      FreeMilka

      10 lutego 2020, 07:53

      Na razie to dziwne uczucie: sama i zmotywowana - kiedyś bym w to nie uwierzyła. W sumie nie zostałam sama, wiem, że zawsze mogę poprosic o pomoc - może to ten komfort sytuacji. Dziękuję za milutkie słowa :*