Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
W oczekiwaniu na przyjazd mamy :)


11 DZIEN DIETY



Dzis wieczorkiem przyjezdza moja mama  suuuper. 

Wczoraj jak juz we wczorajszym wpisie napisalam zakupy byly dosc udane: sukienka, krem pod oczy i odlozona spodniczka po ktora najprawdopodobniej jutro pojade z mama. 

Teraz czas na nauke.... bleeee  

Pocwiczylam, wykapalam sie, nabalsamowalam, zjadlam sniadanko i czas na ten przeklety angielski... we wtorem czeka mnie maraton egzaminowy o 7.30-17.30...  


Pobudka: 6.00


Jadlospis:

przed cwiczeniem: sok z swierzo wycisnietej czerwonej pomaranczy i cytryny, godz. 6.15

sniadanie: musli ( 5 lyzeczek platkow owsianych, 1/2 lyzeczki ziaren slonecznika, orzechy laskowe, 1/2 startego jablka, zurawina, rodzynki, 1/2 lyzeczki miodu i 1/2 cytryny-soku z 1/2 cytryny), godz. 8.00

obiad: kartofel, 3 paluszki rybne, cukinia z pomidorami, godz. 12.45

kolacja: 2 pomidory z cukinia i jednym kartofelkiem, godz. 18.00


Gimnastyka:

- 6.25-7.25: - 30 min  biegu

                    - 10 min twister

                    - cwiczenia na biust

                    - wymachy nog

                    - 8min abs

                    - 8min arms

                    - rozciaganie


Zabiegi kosmetyczne:

- szorowanie rekawica

- balsamy

- kapiel glebionowa z sola wyszczuplajaca

- balsamy