Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
DZIEN DZIECKA!!! (Naukowo i cwiczeniowo)


28 DZIEN DIETY

WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO Z OKAZJI DNIA DZIECKA!!

Dzis 1 czerwca... 1 dzien nowego miesiaca, i ten miesiac tez bedzie udany dietkowo!! Wstapilam w czerwiec dniem megam napietym... ale co?! dam rade, czemu mialabym nie dac... Dzis Dzien Dziecka, tutaj tego swieta nie obchodza... wiec sama sobie pojde wieczorkiem do baru na granite (woda zmrozona z sokiem z owocow, ja uwielbiam cytrynowy, no i cuukier, ale dzis jest swieto i to bedzie zamiast kolacji, moze troche truskawek po tym zjem) i przy okazji poplotkuje z kumpela , co zreszta niedawno poznalam (z Wysp Kanaryjskich, takze mowi po wlosku z akcentem hiszpanksim i powiem Wam, ze to najpiekieszy wloski jaki istnieje)
Wczorajszy lod dal mi 200gr mniej dzis na wadze (mania wazenia sie codziennie)
Teraz sie poucze... cudwony "tryb warunkowy" z hiszpanskiego, potem pocwicze... a zreszta zaraz zrobie plan dzialania...
Znow nie trenuje... moj partner chyba musi sobie zafundowac operacje na bark... (to nie ja go zepsulam choc ogolnie to taka mala psuja jestem), musze go uswiadomic, ze niech sie operuje w sierpniu bo ja wyjezdzam, takze czas zaoszczedzimy jeszcze na treningi (od razu zaznaczam, ze operacja nie jest konieczna natychmiast, on z tym barkiem juz 6 lat tak zyje a teraz poprostu zdecydowal, ze mozna by cos polepszyc sytuacje) no nic... mam pecha z partnerami... taki juz moj zywot ;)

Pobudka: 8.15

moj jadlospis:
sniadanie: kawka czarna + 1/2 pan di spagna (ok 80kcal) godz. 8.20
II sniadanie: kiwi i truskawki (70kcal) godz. 10.15
obiad: soczewica z cukinia, marchewka i pomidorami
           paluszki rybne + salata z pomidorkiem (ok 500kcal) godz. 12.40
           kawka czarna (2kcal) godz. 14.20
podwieczorek: brzoskwinia + truskawki (100kcal) godz. 16.00
                         morelka (15kcal) godz. 17.45
kolacja: tonic, aperitivo, kawa, ciastko z biala czekolada (ok 400kcal) godz. 18.40- 21.00
                                                1167 kcal              
Plan dnia:
1. gimnastyka (zrobione)
2. nauka---> hiszpanski, tryb warunkowy (zrobione)
3. obiad (zrobione)
4. nauka---> powtorka od Bronzo (zrobione)
5. gimnastyka (nie zrobione)
6. do baru!! (zrobione)

gimnastyka:
- 9.00- 10.00: -Billy Blanks Tae Bo Cardio
                      - 8 min arms
                      - 8 min abs
                      - 8 min stretch


zabiegi kosmetyczne:
- balsamy rano

Oh.... jak mi smutno dzisiaj.... taka nostalgia mnie wziela... tesknie za domem, to juz 6 miesiecy jak nie widze mojej rodzinki i jeszcze 2 miesiace czekania... :( najchetniej rzucilabym to wszystko i wrocila do domu!! Tak bardzo chcialabym byc mala dziewczynka...


Wieczor udany... z Monica zrobilysmy wycieczke po ragusanskich barach, w 1 wzielam kawke, w 2 ciastko z czekolada i aperitivo, w 3 tonic heheh, pozniej "Fabryka czekolady" u Moniki + 2 lyzeczki nutelli ze sloika (przy takim filmie nie mozna bylo nie popelnic tej zbrodni) i o 1.00 bylam w domku...

Na Dzien Dziecka wlasciciel domu sprezentowal mi rachunki na €150 do zaplaty :/ jakby nie mogl mi regularnie ich przynoscic... po 2 miesiacach to przynosi po 4!! bo wedlug niego po 2 miesiacach do zaplaty jest tak malo (€75) ze nie oplaca sie mu przychodzic... no comment...

No i @ przyjechala...
  • Qualcuna

    Qualcuna

    2 czerwca 2009, 12:13

    mimo pieknego zycia w Italii teskno czasem za ojczyzna

  • melonek89

    melonek89

    1 czerwca 2009, 19:37

    W jakim czasie udalo ci sie tyle schiudnac?? Jaka dietke stosujesz? Masz tyle wzrostu co ja i ja chce wazyc tyle co ty ale jakos mi to nie idzie;( pozdrawiam i zapraszam do znajomych