36 DZIEN DIETY
Nuakua, nauka i jeszcze raz nauka... dzis dzien typowo naukowy... tzn zaraz sobie pocwicze i zasiadam do mojego hiszpanskiego...
Poki co net nie dziala mi za dobrze i robie sie tylko nerwowa z rana :/ Probowalam z rodzicami przez skypa porozmawiac i dupa wielka :/ ciagle sie blokowalo, wylaczalo... masakra..
Pobudka: 7.35
moj jadlospis:
sniadanie: kawka + kawalek babki (200kcal) godz. 8.00
II sniadanie: truskawki, nektaryna (100kcal) godz. 10.30
obiad: soczewica z cukinia, machewka i pomidorkiem (400kcal) godz. 12.40
podwieczorek: lody :) (za zdany egzamin) (300kcal) godz. 15.30
kolacja: galaretka + woda z cytryna (70kcal) godz. 21.50
1070 kcal
gimnastyka:
- 8.30-9.33: -30 min intensywnej rozgrzewki
- 8 min buns
- 8 min arms
- 8 min abs
- 8 min stretch
- 19.40-20.40: -trening
zabiegi kosmetyczne:
- kapiel z szorstka rekawica
- peeling stop
- maseczka na cale cialo (zoltka z jajek, miod, oliwa z oliwek)
- naprzemienny prysznic
- balsmy rano z olejkiem grejpfrutowym
- goraca kapiel na zakonczenie dnia
- olej dodany do kremu do twarzy i biustu
- masaz z olejem z oliwek + olejek grejpfrutowy
EGZAMIN PISEMNY Z HISZPANSKIEGO ZDANY!!!!!! JUPI!!! ALEZ JESTEM SZCZESLIWA!!! YEAH!!!
Jak narazie przerwa w nauce... tzn i tak juz prawie wszystko mam zrobione, tj. ksiazka przeczytana, gramatyka powtorzona, zaraz ide odebrac moj "dossier del alumno" z uczelni i na jego podstawie musze poogladac bledy jakie popelnilam i dlaczego (bo o to beda pytac na egzaminie) a w drodze d Pozallo bede powtarzac sobie rzeczy z ksiazki... uff... duzo roboty... aha no i wydrukowac ksiazke gdzies musze...
SzukajacaSamejSiebie
10 czerwca 2009, 05:51czesc kochana:)! w koncu sie zebralam by zajrzec do pamietnika, bo czasu ostatnio brak:( jeszcze raz gratuluje egzaminu:)*!!! i ciesze sie, za do naszej akcji dolaczylas;> fajna z ciebie osobka:)*! mielgo dnia:)*!
Qualcuna
9 czerwca 2009, 14:57i tak bedzie ze wszystkim jesli bedziesz sie ladnie starala. tak trzymaj
.TruskaFFka.
9 czerwca 2009, 13:58no to moje grartulejszyn ;-) oj ale ci zazdroszczę w takim czasie zgubić, aż tyle.. ja bym była happy jakbym zgubiła przez miesiąc ze 3 kg, o ile to u mnie możliwe bo jakoś to na razie cienko widzę ..!! a i zazdroszczę ci tego samozaparcia do gimnastyki, daj ze mi chodź trochę te twojej motywacji :-)