Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Juz 60 dni na diecie... @ gdzie jestes?!?!?!?!?!
Nad morzem przypiekam sie!! ;)


60 DZIEN DIETY







Dzis mi zapisalo na czarno... no coz... Ja juz po porannej gimnastyce, pije sobie kawke i za niedlugo szykuje sie nad morze!! Oczywiscie z moja kolezanka ekonomia... ale przynajmniej na mulatke sie zrobie hehe...


@ jak nie bylo tak nie ma... symptomow brak... martwie sie naprawde... mam regularny okres co 28 dni zawsze sie zjawia...Ok, nie panikujmy, moze to stres bo ostatnio mam go pod dostatkiem... nie przespane noce, egzaminy...

Alez mialam koszmar dzisiaj... kurcze az do teraz mi niesmacznie i jakis strach jest we mnie....

Pobudka: 6.00

moj jadlospis:
sniadanie: kawa, ananas, godz. 8.00
II sniadanie: 3 sliwki, godz. 10.15
obiad: truskawki, godz. 12.50
podwieczorek: 3 sliwki, godz. 15.15
kolacja: 3 sliwki, mini jabluszko, godz. 18.30

gimnastyka:
- 6.16-7.21: - Kate Jordan Workout
                    - 30 powtorzen cwiczen na boczki (na kazda strone)
                    - cwiczenie na miesnie brzucha
                    - 8 min abs
                    - 8 min stretch

- 20.53-21.43: - 10 min biegu w miejscu
                        - 10 min Billiego Ab-Bootcamp
                        - 8 min buns
                        - 8 min arms
                        - 8 min abs
                        - 8 min stretch

zabiegi kosmetyczne:
- poranny naprzemienny prysznic
- topienie sie na sloncu
- moczenie sie w slonej wodzie
- kapiel
- balsamy
- L.
- paznokcie


  • dorothy76

    dorothy76

    3 lipca 2009, 12:51

    @ moze sie spoznic, bo tak jak piszesz stres , egazminy.. Zycze Ci udanego wypoczynku nad morzem:))) buziaczki >img src=http://www.dollrage.com/images/07-25-20067-25-06-Sayclubdolls168.gif>