Waga 65,6 kg (mniej o 1,5 kg od wagi do ustabilizowania)
Czyli to działa... przynajmniej na razie. Po pierwszym tygodniu było +0,3 kg, czyli w ogóle "dochudłam" 1,5 kg. No nie jest źle. Pewnie to wina durnej diety czwartkowo/białkowej, tylko 3 nędzne posiłki. No a tak w ogóle, to cieszę się jak dziecko... Myślałam, że będzie spory +.
A teraz jadłospis (mam nadzieję, że go grzecznie zrealizuję, nie to co wczoraj):
I - twaróg 0 % 125 g
II - jabłko
III - c.d twaróg + pomidor
IV - 1/3 makreli wędzonej + plaster żółtego sera + kawałek chleba pełnoziarnistego + 5 czy 6 rzodkiewek
V - placuszki z otrębami
Pozdrawiam!
mikusia1971
7 października 2011, 18:15świetny wynik:)