I - 2 kawałki kołodzieja z masłem i żółtym serem
II - pomarańcza + serek grani 3 % tłuszczu
III - uczta:
- smażony ryż knorr (nowość) po prostu pycha, tylko jest to porcja max na 2 osoby, ja obdzieliłam 4
- pierożki pieczone z pieczarkami,
- chałwa waniliowa 80g
- 2 x ptasie mleczko (nie smakowało - szok)
- duża porcja ciasta pychotka.
Oczywiście o kolacji nie było mowy. No niech mi ktś wytłumaczy, dlaczego dalej chudnę. To przecież nie jest logiczne.