Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
3.12.2011r - protal III


I - 2 kawałki kołodzieja z masłem i żółtym serem

II - pomarańcza + serek grani 3 % tłuszczu

III - uczta:

- smażony ryż knorr (nowość) po prostu pycha, tylko jest to porcja max na 2 osoby, ja obdzieliłam 4

- pierożki pieczone z pieczarkami,

- chałwa waniliowa 80g

- 2 x ptasie mleczko (nie smakowało - szok)

- duża porcja ciasta pychotka.

Oczywiście o kolacji nie było mowy. No niech mi ktś wytłumaczy, dlaczego dalej chudnę. To przecież nie jest logiczne.