Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
trzynastego w piatek


Poranne ważenie - rewelacja! Spadło mi przez tydzień 1,4 kg. Czyli .... łakomczuch ze mnie, a nie jojo. Twardo planuje obniżyć swoją wagę w nadchodzącym tygodniu o 0,6 kg. Czyli na wadze powinnam zobaczyć 67,9 kg. Zasady sprawdziły się na 100 %!

a) plan jedzeniowy

I - 2 kawałki chleba pełnoziarnistego z żółtym serem + miseczka truskawek

II - miseczka malin

III - plaster arbuza

IV - zobaczymy

No i zobaczyłam, ale nie ma się czym pochwalić:

- obiad w barze szpitalnym (odczulam sie tam) składał się z ryby smażonej panierowanej, ziemniaków 2 rodzajów surówek i soku cappy

- potem chałwa z lidla (a mówiłam, że nie będę!!)

- z pół paczki zimnych lodów z lidla

- jakieś podejrzane żelki

- więcej grzechów nie pamiętam

 

b) plan ogólny

I - zrobić obiad

II - spacer z psem

III - wsiać goździka i bratki

IV - inne prace ogrodowe....

Realizacja tylko 50%

wykonałam poz. 1 i 2 ogródek nic z tego (dół mnie dopadł straszny)