Ta.... waga prawdę ci powie. No nic. Powiedziała...
Wczoraj pracowałam ciężko do 3 nad ranem. Dom z lekka odgruzowany. Dzisiaj smutek - pogrzeb - kto to lubi... Potem wizyta u mojej mamy, teściowej, w"lerła merlę"a na koniec w celu zakupienia trzech olbrzymich arbuzów w polo... Z nóg padam. Do tego godzina spaceru z psiakiem, odchwaszczanie - tak z pół godzinki. Teraz ściągamz linek dwie wyschnięte pralki i rozwieszam kolejną... Gdybym zawsze była tak aktywna, to miałabym pewnie niedowagę.
Plan na najbliższe trzy dni - dieta arbuzowa. Myślę, że pochłanianie tego owocu 5/6 razy dziennie pomoże mi oczyścić organizm. Oczywiście do tego woda + kawa + 3 łyżki ortąb.