Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga nieznana, soja rządzi :P


Witka kochane, na wage wciąz nie mam odwagi stanąć ale staram sie dietkować wzorowo :) Chciałam dzisiaj pobiegać ale strasznie wieje więc w obawie przed chorobą zostalam w domku. Mam mnóstwo nauki, w niedziele zaliczam psychologie, więc trzymać kciuki :P
Śniadanko: kromka razowca, 4 plastry ogórka
Obiad: pół małego gotowanego kalafiora, 2 kotlety z soi
Podwieczorek: grapefruit
Kolacja; jogutra zotrębami
  • MllaGrubaskaa

    MllaGrubaskaa

    27 marca 2012, 18:25

    Do odważnych świat należy więc nie marudź i wskakuj na wagę :)