Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Waga stoi jak zaklęta/cheat meal


Ja nie wiem to już normalnie jakieś fatum, 62,1kg to max do czego moge zejść a potem waga stoi choćbym nie wiem co robiła. Żeby przyspieszyć metabolizm zjadłam wczoraj gruby plaster piersi z kurczaka z ryżem i surówką. Czytałam w necie o tzn cheat meal czyli o posiłku wyjątkowo niedietetycznym i wysokokalorycznym w trakcie odchudzania, podkręca to metabolizm i produkcję hormonów tarczycy która własnie za ten metabolizm odpowiada. I to chyba rzeczywiście działa bo po zjedzeniu takiego obiadku wczoraj, wstałam dziś głodna jak wilk ale za to mam mnóstwo siły na trening. Nawet urządziłam sobie mały jogging do pracy heh. Zobaczymy jakie to przyniesie efekty bo mam już dość tego zastoju wrrr

Śniadanko: kawa z cukrem i 330ml kefiru naturalnego - 192 kcal

II Śniadanko: jabłko ok.70kcal

Obiadek, kolacja: w planie mam gotowane wątróbki drobiowe i udko z kurczaka, zrobie taką potrawkę z marcheweczką i cebulką i pewnie bedę ją jadła również na kolacje

udko: 360 gram ale bez kości i skóry pewnie waży ok 160-200 gram= 253 kcal, wątróbki: 270 gram ok 350 kcal, czyli ok.600kcal plus warzywka liczę 750 kcal rozłożone na 2-3 posiłki.

Bilans dnia: 192+70+750=1012 kcal plus multuuummm wodyyy i mam też chęć na lekko słodzoną miętke :)

Trzymajcie się chudzinki

  • Charlee

    Charlee

    7 grudnia 2012, 13:00

    Jem cały czas podobnie jak tutaj https://app.vitalia.pl/index.php/mid/49/fid/341/diety/odchudzanie/w_id/7876950

  • 1985natalia2

    1985natalia2

    6 grudnia 2012, 11:19

    Pierś była smażona, a ryż to same węglowodany no i sosik do surówki mniami mniami, na diecie zjadłabym pierś gotowaną albo z folii z surówką więc nie był to obiadek mega dietetyczny no ale taki miał być :)

  • kawa23

    kawa23

    6 grudnia 2012, 10:53

    Czyli ta pierś z kurczaka z ryżem jest wyjątkowo niedietetyczna? Dziwne bo ja w diecie przepisanej przez panią dietetyk miałam takie zestawienie bardzo często. Jeśli chodzi o zastoje to niestety zdarzają się bardzo często. Nie można się nimi zniechęcać. I przede wszystkim pamiętać o ruchu.To nasz największy sprzymierzeniec w walce z tłuszczem.