Ostatnie tygodnie pod postacią cieżarówki...heh pewnie będzie mi brakowało tego stanu, tych kopniaczków i brzucholka :) mam teraz takie nastroje jakie podobno ma się na początku ciąży, cóż ja mam je teraz :) wzrusza mnie poprostu wszystko, ciągle bym płakała po kątach i to nie dlatego ze coś złego mi się dzieje czy jest mi przykro a poprostu... ot tak sobie :D zdaje sobie sprawę że to hormonki szaleją, bo jak już mi łezki polecą to za chwilę potrafię się śmiać jak durna. Chwilami już mi cieżko, zwłaszcza w nocy kiedy wstaje co chwila bo pęcherz się odzywa i pozycji nie mogę sobie znaleźć ale generalnie jakoś daje jeszcze rade. Pracuje 4h dziennie ale za jakieś 2 tyg pewnie odejde już z pracy heh... już albo dopiero.. bo różnie to ludzie odbierają jak mówie że w 8 miesiącu jeszcze pracuje. Dzis idę do denta bo dwie plomby mi poleciały od strony policzka i to przy myciu zębów heh dodam że to świeże plomby bo zakładane w maju lub czerwcu, poprostu ubytek niewielki i nei mają się czego trzymać chyba, ale to nic pani doktor mi to dzisiaj ponaprawia :) Chciałam tez wam napisać o ludzkiej życzliwości, tyle się mówi o tym że cieżarne są niewidoczne dla ludzi, że brak kultury i takie tam, ja w moim małym miasteczku Mrągowie odbieram zachowanie ludzi bardzo pozytywnie, przepuszczają mnie poprostu wszędzie, do wc, na mięsnym, na pasach, w autobusach aż mi czasem głupio bo dociera do mnie że wyglądam już poważnie w tej ciąży :P moja waga na dzień dzisiejszy nieznana, jutro stanę to napiszę ale pewnie dobijam 70kg
Pinkaaaaa
12 sierpnia 2015, 16:11Ja też już się nie mogę doczekać porodu. . . chciałabym aby już był koniec września:) Ja mam tak że w jednym tygodniu czuję się dobrze i praktycznie nie odczuwam mojego odmiennego stanu ale potem nadchodzi ten cięższy tydzień gdzie nie mogę spać a moje maleństwo tak mnie kopie, że jest to bardzo duży dyskomfort. Od dawna główkę ma na dole nisko i jak rusza tą główką to jest masakrycznie niemiłe uczucie ale jak kopie wyżej to jest w porządku:) Teraz mam ten gorszy tydzień:( leże całymi dniami i nie mam na nic ochoty. Nie chce by się ktoś do mnie odzywał czy mnie dotykał.. ech.... ale już nie długo:)
Happy_SlimMommy
12 sierpnia 2015, 16:08też uważam w ciąży to najlepiej jesienią i wiosną:)) niestety tak sie nie da:/ bo albo sie lato przyplącze albo zima:(
ewelka2013
12 sierpnia 2015, 13:24Oj ja akurat wolę już mieć dzidziusia stan ciazowy niestety mi nie sprzyja.... Już nie mogę się doczekac... A też czasem mam placzliwy dzień...
wiolla89
12 sierpnia 2015, 12:14oj wahania nastrojów to normalne. ja na końcówce się wydzierałam na męża :) co do pracy, to w poniedziałek byłam w pracy, we wtorek do szpitala a we środę urodziłam :) pozdrawiam!
5kgw2ms
12 sierpnia 2015, 11:47Szkoda że u mnie tej życzliwości brak.
wiola7706
12 sierpnia 2015, 10:59to ile przytyłaś? 70to ja mam prawie taraz. Nic straconego kochana, w ciąży możesz być nie raz. ale fakt te kopniaki sa przecudowne. Ja pracowałam do ostatniej chwili. Dasz radę. Ząbki napraw koniecznie. w ciązy to jest szczególnie ważne.
1985natalia2
12 sierpnia 2015, 11:31jakieś 9 kg :)
wiola7706
12 sierpnia 2015, 11:50ojejej malutko. ja raz +28, potem +20. nieźle co? Szybko zgubisz i będziesz laseczka. pewnie tylko w brzuszek Ci poszło nie?
1985natalia2
12 sierpnia 2015, 11:52W brzuszek ale i w udziska :) pewnie te 12-13kg to będę miała na plusie
velonick
12 sierpnia 2015, 10:31mnie nigdzie nie przepuszczali w moich ciążach. Raz tylko jedna pani w autobusie widząc, że mężczyzna w sile wieku siada na wolne miejsce a ja stoję, to mi ustąpiła swoje. To był jeden raz i przez to go pamiętam. Ale też za często nie podróżuję w komunikacji miejskiej. Ciąża - fajny stan, pomimo pewnych niedogodności, pamięta się tylko te fajne chwile i później wspomina malucha siedzącego w brzuchu i kopiącego, który teraz biega, nadaje jak radio i w ogóle ma swoje bardzo ważne sprawy :))))